piątek, 29 września 2017

Super Krówka, krówki o smaku kokosowym - Recenzja

O krówkach kokosowych marzyłam, odkąd dowiedziałam się, że w ogóle istnieją. W Rossmannach długo ich nie było (i nadal nie ma), a w eko sklepach raczej też ich nie spotykałam. Jednak w sklepie Organic w Warszawie (tym razem było to w Arkadii) napotkałam je w podobnym czasie, w którym nastąpił zakup wariantu żurawinowego. O tym, czy zakup był wart zachodu, przeczytacie w dalszej części wpisu :)

środa, 27 września 2017

Pulpeciki drobiowe w sosie grzybowym - bez jajek i nabiału


Dzisiaj propozycja na jesienny obiad dla mięsożernych :) Delikatne pulpeciki w sosie grzybowym to esencja wrześniowych dni. Bardzo aromatyczne, z jeszcze dostępnymi, świeżymi ziołami. Takie pulpeciki najbardziej lubię w towarzystwie kaszy gryczanej oraz kiszonych ogórków. Pulpeciki są delikatne, ale nie rozpadają się. Choć masa jest nieco klejąca, nie trzeba dodawać jajka ani bułki. Osoby, które nie jedzą mięsa, z powodzeniem mogą wykorzystać przepis na sam sos grzybowy. Ten jest bez jogurtu, śmietany czy innych zabielaczy. Aromatu dodaje odrobina tartego selera oraz podsmażona cebulka. Zagęściłam go niewielką ilością siemienia lnianego oraz mąki, żeby nie był zbyt wodnisty. Dobra i dietetyczna opcja dla tych, którzy lubią klasykę :)

piątek, 22 września 2017

Super Krówka, krówki o smaku żurawinowym - recenzja

Kiedy Gosia napisała o kupnie Super Krówek w nowych wariantach smakowych - na dodatek w Warszawie - nie mogłam się powstrzymać. Poszłam do Organica w Złotych Tarasach i o mało co nie zebrałam szczęki z podłogi. 15 zł za paczkę krówek. Pomyślałam sobie jednak, że jak nie kupię, to tak będę czekać i czekać, aż pojawią się w Rossmannie w przystępnej cenie - i mogę się nie doczekać. Poza tym, chciałam siebie jakoś nagrodzić (już nawet nie pamiętam, za co :D). Oprócz żurawinowej, dostępna była także wersja bananowa, ale postawiłam na lekko kwaśny dodatek. I... nie żałuję.

środa, 20 września 2017

Kruche ciasto ze śliwkami i bezą


Ciasta, które kojarzą mi się z jesienią? Szarlotka i kruche ze śliwkami. Dzisiaj mam dla Was przepis, który łatwo może być zmodyfikowany dla osób, nietolerujących glutenu. Spód to eksperyment i przyznam szczerze, że udany. Chciałam zrobić kruche ciasto, które nie bazowałoby na maśle czy oleju. Nie chciałam też uzyskać efektu "podeszwy" czy niezjadliwego "kamienia", dlatego przeanalizowałam kilka krążących w Internecie przepisów. Zdecydowałam się użyć mąki ryżowej, kokosowej, a jako tłuszczowego dodatku - bardzo drobno zmielonych migdałów (tak się skończyła próba zrobienia masła migdałowego ;)). Efekt pyszny i zaskakujący. 

poniedziałek, 18 września 2017

Haul #3


Poszalałam ostatnio z zakupami, ale robiłam je w dłuższym okresie czasu. Chciałam zgromadzić jak najwięcej zdrowych przekąsek do recenzowania, bowiem wolny wrzesień obliguje do większej intensywności w tworzeniu wpisów. Dzięki temu w roku akademickim - o tyle ważnym, że ostatnim na studiach licencjackich - będzie mi po prostu lżej. Prócz dużej ilości słodyczy, znajdą się także inne produkty prozdrowotne i kulinarne, a wszystko to znajdziecie poniżej :)

piątek, 15 września 2017

Surovital, Cocoa, czekolada gorzka jagodami goji - Recenzja

 Pierwszy raz spróbowałam tej czekolady dzięki uprzejmości Ani, sama podchodziłam do niej z dystansem, dlatego wcześniej nie trafiła do mojego koszyka - a to za sprawą jagód goji, za którymi - cóż - nie bardzo przepadam. Jak to się stało, że w tym przypadku absolutnie mi nie przeszkadzają, a wręcz wzbogacają kakaowe doznania?

środa, 13 września 2017

Wegański blok czekoladowy - bez cukru i tłuszczu!


Nie sądziłam, że tak Was zaciekawi ten blok, że publikacja przepisu będzie wymagała przyspieszenia :)  Po raz pierwszy zobaczyliście go w moim ostatnim foodbooku, a dzisiaj poznacie recepturę :)
Nie ukrywam, że jestem wieeelką miłośniczką bloku czekoladowego. Jak się go przygotowuje w tradycyjnej wersji? Kostka masła, szklanka cukru, szklanka mleka w proszku, kakao i dodatki. No cóż, niby masło z cukrem, a smakuje tak dobrze ;) Nie byłabym sobą, gdybym nie podjęła wyzwania, by przygotować uzdrowioną wersję znanego w PRLu deseru. Cóż takiego zrobiłam?
Jedynym tłuszczem jest ten zawarty w mleku kokosowym, mące kokosowej i kakao. Nie dodaję oleju, masła czy margaryny. Mleko w proszku całkowicie wyeliminowałam (choć widziałam wersje z odżywkami białkowymi) i postawiłam na mąkę kokosową, która świetnie chłonie wilgoć. Dla osłody - daktyle. Dodałam też szczyptę soli, która podkręca smak (i zbliża deser do oryginału - mleko w proszku ma taką słoną nutę). Dodatki to już kwestia Waszej wyobraźni ;) W smaku rewelacyjny! Polecam zwłaszcza miłośnikom kokosa i czekolady.

poniedziałek, 11 września 2017

nakd, baton Pecan Pie - Recenzja


Mam dla Was dzisiaj recenzję kolejnego już malucha marki nakd. Ciastko z orzechami pecan brzmiało dość kusząco, aczkolwiek po rozczarowaniu Cashew Cookie byłam ostrożna w stawianiu oczekiwań. O dzisiejszym bohaterze przeczytacie w dalszej części :)

niedziela, 10 września 2017

Foodbook #3


Dawno na blogu nie było foodbooka, a to dlatego, że ostatnie dwa miesiące miałam praktyki i pracowałam na pełen etat. Weekendy spędzałam dość aktywnie, więc także nie bardzo miałam ochotę gotować coś wysublimowanego, a na dodatek robić temu zdjęcia i szykować wpis na bloga. Jednak sama lubię czytać takie posty, więc wraz z nadejściem jesiennych (dla mnie) wakacji obiecuję przygotować kilka dla Was :)

piątek, 8 września 2017

Nics, baton orzechowy z nerkowcami, jagodami goji i orzechami pekan - Recenzja


To ostatni upolowany przeze mnie baton bułgarskiej marki Nics, dystrybowany w Polsce. Recenzowałam już ten z orzechami brazylijskimi i morelami oraz z ziarnami kakao, migdałami i czarną porzeczką. Ten wariant wydał mi się najmniej kuszący ze względu na jagody goji, choć same nerkowce bardzo lubię. Ale, żeby douzupełnić całą serię (i poziom cukru we krwi), przyszedł czas na spróbowanie dzisiejszego bohatera :)

środa, 6 września 2017

Jesienna zupa-krem z dyni - wegańska!

Trzeba się z tym niestety pogodzić, że chyba nadeszła jesień. Po niewielu chwilach ciepełka i słońca, wkroczyła z impetem i przytupem, zwalając wszystkich kilkunastostopniowym spadkiem temperatury, ciemnymi chmurami i obfitym deszczem. Znowu trzeba ubierać kurtki, a parasol stał się nieodłącznym towarzyszem. Widzę po sobie, że kolejny raz trzeba się wzmacniać i... rozgrzewać. Na mnie najlepiej działają gorące potrawki, gulasze czy właśnie zupy. A jak jesień - to i dynia.
Historia była prosta. Mama wypatrzyła dynię, kupiła ją i wbijając mnie w fotel zapytała, czy zrobię jej zupę-krem z dyni. Moja mama. I zupa-krem. Na dodatek z dyni. Oniemiałam.

Zupę robię od wielu, wielu lat. Wcześniej dawałam masło oraz jogurt, ale ponieważ mocno ograniczyłam nabiał - zdecydowałam się na mleko kokosowe. Smak jak zwykle mnie nie zawiódł. Do tego rozgrzewający imbir oraz kurkuma na wzmocnienie - i prosty obiad gotowy. Idealny. Polecam!

poniedziałek, 4 września 2017

Emma & Toms, Life Bar, Cacao & Coconut - Recenzja

Przyszedł czas na przedostatniego raw batona z australijskich zakupów. Produkt marki Emma & Toms był już przeze mnie recenzowany wcześniej (wariant z chia znajdziecie tutaj), ale ten swoim składem zdecydowanie bardziej przypomina znane nam raw bary. Nie ukrywam, że kokos i kakao to jedne z moich najbardziej lubianych aromatów, więc nie dziwne, że właśnie ten wariant wpadł w moje ręce. Czy słodycz z Antypodów bardzo różni się od europejskich ulepków?

piątek, 1 września 2017

Baton Lifebar Apricot - Recenzja

Degustację owocowych wariantów Lifebarów rozpoczęłam od morelowego. Mając w pamięci cudowny smak australijskich Macro Snack Bite oraz fakt, że suszone morele to moje ulubione bakalie, oczekiwałam owocowej eksplozji. Bombus pod tym względem zawiódł, więc z tym batonem wiązałam głębokie nadzieje.