Mam dla Was dzisiaj recenzję kolejnego już malucha marki nakd. Ciastko z orzechami pecan brzmiało dość kusząco, aczkolwiek po rozczarowaniu Cashew Cookie byłam ostrożna w stawianiu oczekiwań. O dzisiejszym bohaterze przeczytacie w dalszej części :)
Wygląd
Tonacja kolorystyczna nawiązuje oczywiście do skórki orzechów pekan, jednak mnie wyraźnie kojarzy się z jesienią. Na tle w kolorze wiewióry umieszczono napis wraz z nazwą wariantu, a z prawej strony umieszczono informację, iż produkt nie zawiera glutenu, pszenicy i nabiału - a w związku z tym jest wegański. Z lewej strony widnieje bliżej nieokreślona grafika, choć moim zdaniem jest to pomarszczony orzech pekan ;)
Po wyjęciu z opakowania, moim oczom ukazał się brązowy ulepek z prześwitami jaśniejszych plamek. To z pewnością rozdrobnione orzechy, zatopione w karmelowo-daktylowej masie. Baton jest raczej zwarty, ale nie twardy i łatwo ustępuje pod wpływem nacisku. Pachnie wyraźnie daktylami, ale bez karmelowej nuty - czuję raczej taki bakaliowy aromat.
Smak
Wgryzłam się w niego z łatwością i od razu poczułam morze drobniutkich orzechów pekan oraz migdałów. To one gwarantują niezwartość. Baton był umiarkowanie słodki, ponieważ olbrzymią część stanowią wspomniane orzechy - są łagodne i sprawiają, że całość jest lekko tłusta (jak masło orzechowe crunchy). Bardzo czuję migdały, ale bez marcepanowego posmaku. W swojej strukturze i smaku przypomina cashew cookie, ale ponieważ obniżyłam swoje oczekiwania względem niego - nie byłam bardzo mocno rozczarowana. Nie wiem, co ten baton ma wspólnego z ciastem jakimkolwiek - to po prostu zblendowane daktyle z orzechami. I nic więcej. Szału nie było, aczkolwiek był smaczny.
Skład: daktyle (52%), orzechy pekan (28%), migdały (20%)
Kaloryczność: 477 kcal/100 g (156 kcal/baton 35 g)
Cena: 4-5 zł
Ocena: 4,5/6
Inne warianty smakowe: cocoa delight, cocoa coconut, lemon drizzle, berry delight, bakewell tart, cocoa orange, caffe mocha, ginger bread, rhubarb&custard, cashew cookie, peanut delight
Wpis niesponsorowany. Produkt kupiłam samodzielne.
Już po pierwszym kęsie orzechy? Brzmi smacznie :D
OdpowiedzUsuńByło ich naprawdę sporo w składzie :)
UsuńJuż mi się to podoba :) Trzeba zapamietać jedno: próbując tego batona nie nastawiać się na smak ciasta :P
UsuńSzkoda, że nazwa sugeruje coś innego niż faktyczny smak batonika - my chyba zbyt wiele oczekujemy od życia :P Ale i tak czuję, że by mi smakował, w końcu pekanki i daktyle uwielbiam - dobrze, że w ogóle je czuć :D
OdpowiedzUsuńAlbo producentów ponosi ułańska fantazja przy tworzeniu nazw :D
UsuńMój chłopak go ostatnio zakupił, ale zjadł sam i się nie podzielił.
OdpowiedzUsuńZatem nie wiem czy smak jest "mój" czy nie ;)
Orzechy pekan lubię, więc już sam fakt, że posiada je w składzie mnie zachęca.
Pozdrawiam :)
A to gagatek ;D Skoro się nie podzielił, to chyba mu smakował :P
UsuńNie wiem czy byłby moim ulubieńcem, ale bardzo chętnie bym sprawdziła :) Może akurat mi przypadłby do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz mogła przetestować :)
Usuńlubię te orzechy, wiec prawdopodobnie smak przypadłby mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńmuszę wiec zatem wypróbować :D
buziiaki! udanego tygodnia
http://czynnikipierwsze.com/
Daj znać, jak już spróbujesz!
UsuńDzięki i wzajemnie :)
Bardzo lubię pekany i chyba nie jadłam z ich udziałem żadnego batonika, więc chętnie bym spróbowała takiego miksu, wydaje się bardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńChyba Nicsy miały w sobie pekany, ale nie pamiętam dokładnie :D Miks dość klasyczny - połączenie orzechów i daktyli zawsze jest udane :)
UsuńMi bardzo smakował, ale troszkę ma w sobie takiej dziwnej goryczki :P
OdpowiedzUsuńTaka goryczka jest typowa dla orzechów pekan, które - tym samym - przypominają mi orzechy włoskie :D
UsuńNie wiem, czy liczyłabym na "szał", samo to, że byłby smaczny by mi wystarczyło :D
OdpowiedzUsuńChyba jestem już wybredna :D
UsuńNie sądzę, że pekany są gorzkie...To raczej włoskie orzechy...
OdpowiedzUsuńWedług mnie są gorzkie, choć nie tak mocno, jak włoskie - ale co człowiek, to opinia.
UsuńUwielbiam orzechy pecan :) ❤ koniecznie muszę gdzieś dorwać ten wariant smakowy choć obawiam się że będę musiała zamówić go w sklepie internetowym :/
OdpowiedzUsuńTo przy okazji innych produktów do kupienia możesz go dorzucić do zamówienia (nie czuję, kiedy rymuję ^^).
Usuń!:D
UsuńTaki smaczny klocek (bez skojarzeń xD). Dobry skład, dobry smak tylko szkoda, że taki mały za tą cenę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - cena nieadekwatna do gramatury. Równie dobrze można kupić daktyle i je zblendować z orzechami :D
Usuńkocham ten orzechowy smak!
OdpowiedzUsuńOrzechów jest naprawdę sporo, to fakt :)
UsuńTo był mój pierwsze baton Nakd, bardzo mi zasmakował, nawet dodawałam recenzję :D
OdpowiedzUsuńPamiętam ten wpis :D
UsuńCzy pekany czuć dobrze, czy intensywność migdałów je zabija? Ciekawi mnie to, bo pekanów nigdy nie jadłam i zastanawiam się, czy taki baton dałby mi prawdziwy ich obraz.
OdpowiedzUsuńPonieważ nie wiem, jak wygląda skorupka tytułowych orzechów, dla mnie barwa szaty graficznej mówi "jestem Pumpkin Spice". Chyba za dużo jesieni w powietrzu i zagalopowałam się ze skojarzeniami.
Ale nie pogardziłabym takim dyniowo-ostrawym, mmm.
Zdecydowanie przeważają migdały, a pekanów mocno nie wyczułam.
UsuńWydaje mi się, że jest jakiś dyniowy nakd, ale mogę się mylić. Niestety i ja czuję jesień w powietrzu, a najbardziej przeraża mnie fakt, że będę ją czuła co najmniej przez kolejne 6 miesięcy :(