Przy okazji pobytu w rodzinnym mieście, w nagrodzie za wysiłki podczas sesji postanowiłam zrobić mały eko-shopping. Starałam się przy tym zachowywać zdrowy rozsądek i kalkulować ceny z racji tego, że sama (na razie) nie zarabiam (no, stypendium naukowego nie liczę), a jakby nie patrzeć - poniższe produkty są swego rodzaju fanaberią, bez której spokojnie można się obyć w codziennym życiu. Do mojego koszyka zazwyczaj trafiają zdrowe przekąski i słodycze w postaci czekolad bez cukru (tutaj króluje marka Torras, zdecydowanie - lecz nie wszystkie tabliczki zostały zrecenzowane), batonów daktylowych czy słone wafle lub insze paluszki. Czasem szarpnę się na jakieś masło orzechowe - choć definitywnym ulubieńcem są te z arachidów marki Natur Avena (zwłaszcza kakaowe!). No, koniec gadania, czas na konkrety!
Torras, czekolada biała z truskawkami bez cukru - 7,30 zł
W zdrowej blogosferze ukazało się ostatnio kilka recenzji białych czekolad - i choć nigdy nie byłam ich fanką, to zdecydowanie nabrałam ochoty wypróbować wersję bez cukru. W sklepie ekologicznym dostępne były także tabliczki z jagodami goji i kiwi - lecz to truskawkowa ostatecznie trafiła do mojego koszyka. Recenzja już niebawem, tymczasem przypominam już zrecenzowane tabliczki - mleczną z migdałami, gorzką z cynamonem, chilli i różowym pieprzem oraz gorzką ze stewią (60%) :)
Terrasana, masło z orzechów nerkowca - 26 zł
W ramach współpracy ze sklepem biogo.pl, otrzymałam masło crunchy z 4 orzechów (recenzja tutaj). Ponieważ chciałam spróbować wersji czysto nerkowcowej (a w planach mam także laskową, ale to już większa inwestycja i cały czas się waham), postanowiłam, że w końcu się na nie szarpnę :) Na razie nie otwieram, ponieważ mam napoczęte masło kokosowe oraz arachidowe, ale i na nie przyjdzie pora. Powyższe zakupiłam w eko sklepie.
nakd, baton Strawberry Crunch oraz Choco Delight, 4.45 zł/sztuka
Zuzia polecała mi, co prawda, Cashew Cookie, ale po ostatniej recenzji Pandek w moje łapki trafiło Strawberry Crunch. Miesiąc wcześniej zakupiłam Choco Delight (jako ogromna fanka kakao). Na blogu ukazała się już recenzja przepysznego Berry Cheeky. Nakd są dostępne w sklepach sieci E. Leclerc.
Oho Natura, baton białkowy Pakuri, 6,10 zł
Ostatnio recenzowałam marynarza Niko, który mi całkiem smakował, a w kolejce do publikacji czeka szałowa, bananowa Aria. Pakuri kusił dużą zawartością orzeszków ziemnych (które uwielbiam), więc w końcu i na niego się skusiłam :)
Baton Warszawski Sport, ziarno kakaowca & żurawina, 5,15 zł
Niektórzy je kochają, inni nienawidzą - a moim zdaniem, wszystko zależy od wariantu smakowego :) Zdecydowanym ulubieńcem jest gryczany z figą i goji, dalej kokosowy z czarną porzeczką oraz truskawkowy z wanilią. Wariant z kakao i pomarańczą uważam za lekki niewypał. Żaden jednak z dotychczas wymienionych nie był z serii sport - ciekawa jestem, czy będzie różnica w smaku ;)
Lifebar Plus, baton Choco Green Protein
Nie pamiętam, ile kosztował, bo również kupowałam go miesiąc temu w eko sklepie - sądzę, że gdzieś w okolicach 8 zł. Batonów Lifebar z serii Proteinowej nie jadłam, a po całkiem pozytywnym odbiorze wersji Chocholate, postanowiłam skusić się i na tego gagatka ;)
Paluszki orkiszowe ezerki, paprykowe
Ezerki można kupić w E. Leclerc. Jadłam już z tej serii cebulowe (które nie zostały zrecenzowane) i uważam je za ciekawą przekąskę. Nie zawierają soli, skład mają w porządku, a do tego są pełnoziarniste. Dobra alternatywa dla np. chipsów ;)
We czwartek otrzymałam także paczuszkę z chałwą lnianą firmy Gacjana - wariant żurawinowy oraz orzechowy. Oczywiście, uległy już konsumpcji, a recenzja znajdzie się na blogu niebawem. Zdradzę, że to naprawdę udana słodycz, a właścicielom bardzo dziękuję za możliwość ich spróbowania :)
Ale świetne zakupy! Jadłam jakieś czekolady z Torras i wspominam je dobrze :) Tak samo przez długi czas jadłam masło orzechowe z Teerasana, też bardzo mi smakowało. A co do chałwy- polecam! :P Nie smakuje jak tradcyj na chałwa, nawet w konsystencji jest zupełnie inna, ale i tak jest przepyszna.
OdpowiedzUsuńChałwę już próbowałam i zgadzam się z opinią :)
UsuńTorras są moimi ulubionymi czekoladami (choć ta z pieprzem mnie zawiodła), a powyższa biała jest moją pierwszą białą bez cukru - przeeepyszna!
Masło musi być pyszne... też często robię zakupy w E.Leclerc i są, według mnie, świetnie wyposażeni. Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie Tesco i E. Leclerc mają najlepsze działy ze zdrową żywnością :)
UsuńDziękuję i wzajemnie!
Tesco to nie u mnie :P
UsuńBardzo fajny haul i smaczne produkty :) Jeśli chodzi o Batona Warszawskiego kakao i pomarańcza to mi smakował :) Teraz producenci zmienili jego recepturę - jestem ciekawa, czy to wpłynęło na jego smak :)
Batona Pakuri kupię, jak tylko "pozbędę się" moich słodyczowych zapasów ;P
Paluszki bez soli??? Za paluszkami nie przepadam ale tych z przyjemnością bym spróbowała, ale nie mam E.Leclerca... muszę popytac siostry, czy w Warszawie blisko siebie ma. One były na dziale ze zdrową żywnoscią? Pamiętasz może cenę, bo chciałabym poinformować siostrę :)
Gratuluję słodkiej współpracy :)
Nie pamiętam ceny, ale wydaje mi się, że 3 zł max. Były na dziale obok zdrowej żywności, jak wafle ryżowe i Wasa (u mnie to jest druga strona alejki jak ta ze zdrową żywnością).
UsuńDziękuję :)
Dziękuję ;)
UsuńZrobisz z tej chałwy coś smacznego? :)
Nie :)
UsuńAle dużo pysznych rzeczy kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńMasło z nerkowców jest świetne - jedno z moich ulubionych. Batony też zapowiadają się pysznie (zwłaszcza Pakuri i czekoladowy Nakd), a czekolady ze słodzikami ciągle mnie nie przekonują :) A za ezerkami będę musiała się rozejrzeć :)
Zatem nie mogę się doczekać, aż je spróbuję :D A ezerki bardzo polecam :)
UsuńŚwietne zakupy!!
OdpowiedzUsuńTo masło orzechowe tez leży u mnie i czeka aż zjem pozostałe XD
No i na Pakui sie jednak skusiła-ja tez kupie ,zrobię do niego drugie podejście ;) I chałwy wyśmienicie sie prezentują,chce je spróbować :D
No skoro zachwalają, to muszę sama się przekonać, jak smakuje :D
UsuńNo i na cashew cookie wierze ze tez przyjdzie pora :D
UsuńSmakowite zakupy! Świetne batony i jedne z moich ulubionych maseł orzechowych od Terrasana :)
OdpowiedzUsuńCieszę się zatem, że dobre zakupy poczyniłam :D
UsuńMyslalam, ze bede bardziej krecic nosem, tymczasem sama kupilabym te produkty. Tylko Torrasa wzielabym innego.
OdpowiedzUsuńPS Jak by nie patrzec.
O, to chyba nie jest ze mną jeszcze tak źle :D Ja już wielu próbowałam, a miałam ochotę na białą czeko. Wzięłabym z wiórkami kokosowymi, ale nie było :( Goji nie lubię, a z kiwi nie chciałam ryzykować.
UsuńDzięki, poprawię :)
haha znowu dostałaś to co ja, również ostatnio odezwała się do mnie firma Gacjana, ale ja wzięłam chałwy dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cotakpachnie.com.pl :)
Zapewne także są wyśmienite :)
UsuńFajny ten eko-shopping, pewnie na większość też bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńRzeczy, które chciałam spróbować akurat. Więc uważam zakupy za udane :)
UsuńKolegę Pakuriego znam i bardzo lubię. Pyszny jest! Mój wielki ulubieniec od Oho. Naprawdę, gdybym mogła i miała możliwości finansowa - zrobiłabym sobie zapasy na kilka miesięcy w przód najlepiej :D
OdpowiedzUsuńA pełnoziarniste paluszki Zerki muszę dorwać. Dzięki za polecenie. Pierwszy raz je widzę na oczy, a taki fajny produkt.
Pozdrowionka cieplutkie :) Megly (megly.pl)
Oooo, to wiem, za kogo się wezmę w pierwszej kolejności! Żebym mogła potem zrobić zapasy :D
UsuńJeśli jesteś przyzwyczajona bardzo do słonych paluszków, to będziesz bardzo zaskoczona i możesz odnieść wrażenie, że "czegoś im brakuje" - ale po chwili się człowiek przyzwyczaja. Do rodzinnego seansu filmowego były jak znalazł :) No i nie są drogie.
Pozdrawiam również!
Super łowy! Bardzo podobają mi się wszystkie batoniki ;) I mam nadzieję, że spodoba Ci się Pakuri!
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, skoro tyle jest zachwytów nad nim :D
UsuńPoluję na batony oho :) A ten lifebat jest pyszny!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, bo jakoś szału na mnie nie zrobił wariant czekoladowy (i - zaspojleruję - karobowy) - były smaczne, ale chyba za wiele oczekiwałam :D W zapasach mam jeszcze kokosowego :)
UsuńPoluj, poluj - Aria i Niko są naprawdę warte uwagi i smaczne - a za Pakuriego się jeszcze nie brałam :)
Dla takich nagród warto się uczyć! Od dłuższego czasu czekam aż ktoś zrecenzuje białą czekoladę, której podobnie jak ja nie ubóstwia ;D Paluszki orkiszowe na pewno są pyszne! Jestem ciekawa jak zrecenzowałaś chałwy lniane i czy do czegoś porównałaś ich smak :)
OdpowiedzUsuńTa sesja była dla mnie ciężka, więc obrałam sobie 3 nagrody (i jedna ewentualnie w zapasie) - eko shopping, kino z mamą i akcesoria do tworzenia kartek świątecznych :D Wszystko, oprócz kina z mamą, zrealizowałam (do kina pójdziemy w ten weekend, bo wiadomo - jak brat w szpitalu, to u niego spędzamy czas) :)
UsuńSwoje wrażenia z próby chałwy spisałam - muszę je jeszcze przekuć na notkę :P Ale zajmę się tym dzisiaj, obiecuję!
Nakd truskawkowego by się zjadło! Chyba dlatego, że mamy fazy na te owoce a mrożone nam się skończyły!!! :( Zazdroscimy masła z nerkowców :P
OdpowiedzUsuńChałwy lniane są bossskie obie, które masz bardzo nam smakowały :)
Nakd przede mną, a truskawki jeszcze mi się nie skończyły :D Chyba za mało ich używam.
UsuńChałwy spróbowane i w piątek ukaże się recenzja - są przepyszne!