Uwielbiam czekoladę, dlatego bardzo się cieszę, że jest coraz większa dostępność do tych łakoci bez cukru :) Firma Torras specjalizuje się w takich słodyczach. Oczarowana gorzką wersją, skusiłam się na kolejny wariant smakowy. Powiem krótko - na pewno będę testować coraz więcej ich wariantów, bo są naprawdę świetnej jakości!
Tabliczka opakowana jest w tradycyjny sposób - folia aluminiowa, pokryta dodatkowo papierem. Estetyczne opakowanie i pewien sentyment do tej formy pakowania sprawiają, że mam pozytywne odczucia względem tego produktu :)
W środku znajdziemy tabliczkę o gramaturze mniejszej niż standardowa - 75 g. Z tyłu widać, że migdały są rozdrobnione, nie umieszczone w całości - zupełnie jak w czekoladach mlecznych z kawałkami orzeszków. Całość ma przyjemnie słodki, mleczny aromat, nie przebija się wyraźnie kakao (w końcu to czekolada mleczna ;)). Aromatu migdałów także nie czuć. Natomiast zapach wanilii subtelnie podkreśla mleczność czekolady.
Podzielona na 12 kostek, które łamią się bardzo nieregularnie. A smak? Pyszna, dobrej jakości czekolada, która rozpływa się w ustach. Nie jest tłusta ani zbyt słodka - dobrze wyważona. Choć słodzona maltitolem (poliol z tej samej grupy co ksylitol), nie czuć tutaj typowej, proszkowej konsystencji. Migdały przyjemnie chrupią i współgrają z mleczno-kakaową masą. W smaku również wyczuwam wanilię. Naprawdę, rewelacyjna alternatywa dla mlecznych czekolad z orzeszkami!
Skład: Maltitol 43%, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, mleko w proszku 14%, migdały 12%, aromat wanilia, emulgator - lecytyna sojowa.Cena: 7 zł
Kaloryczność: 478 kcal/100 g (359 kcal/tabliczka; 30 kcal/kostka)
Dostępność: Tesco, sklepy ze zdrową żywnością
Ocena: 7!/6
Wpis niesponsorowany. Produkt kupiłam samodzielnie.
Muszę się za nią rozejrzeć, bo jeszcze nigdy nie jadłam czekolady bez cukru. Czuję, że ta i mi zasmakuje ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto robisz zakupy w Tesco, to pewnie je znajdziesz :) Wiem, że Torras ma jeszcze z tej serii 72% (gorzką) i gorzką z ziarnami kakaowca (piszę Ci o tym, bo wiem, że lubisz gorzkie). Ale ta jest naprawdę pyszna :)
UsuńJadłam jedną czekoladę słodzoną słodzikiem i jej konsystencja nie przypadła mi do gustu.. mało tego przez chwilę poczułam wyrób czekoladopodobny ;P cieszę się, że ta przypadła Ci do gustu (chociaż ja nie skusiłabym się na nią bo wybieram tylko gorzkie czekolady) ;)
OdpowiedzUsuńPiszesz o Wawelu, a to zupeeeeełnie inna liga (chociaż mnie bardzo smakuje :P). Ta jest naprawdę smaczna i jeśli będziesz mieć okazję, to spróbuj chociaż kosteczkę ;)
UsuńNie, nie o Wawelu :) Jadłam czekoladę Cavalier.. była ok ale nie kupiłabym po raz drugi :P
UsuńA jak tam wycieczka? ;)
UsuńJuż jutro wracam :) Pogoda kapryśna, ale ważne, że wtedy, kiedy było trzeba - dopisała. Moje nogi wołają o odpoczynek - ponad 70 km przeszły w 3 dni :P
UsuńA Cavalier jest gorsza od Torras - jakoś mocno za nią nie szaleję :P
UsuńUf.. to dobrze, ze jednak świeciło słonko i pogoda nie popsuła Waszych planów :) Aż 70 km? Sporo :D No to niezły trening nóg :D Teraz to będziesz leżeć przez trzy dni z nogami w górze co ?:D
UsuńCo do czekolady to widzę, ze tutaj moze byc tylko lepiej ;) W moim miescie nie ma czekolad tej marki ale jak będę miała okazję to może spróbuje ;)
Uwielbiam migdały. Ostatnio miałam małą przerwę w ich jedzeniu, ale teraz znów się zakochałam i jem je na okrągło. Właśnie delikatne migdały bardziej pasują mi do dobrej czekolady i jak miałam okazję próbować ich w połączeniu z gorzką - to nie było to! ;)
OdpowiedzUsuńTej czekolady z chęcią bym spróbowała, tym bardziej, że kusi mnie ten waniliowy posmak w niej. Muszę ją dorwać.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Też mam przerwę w jedzeniu migdałów - lubiłam je chrupać "solo", ale na razie jakoś straciłam na nie ochotę :) Ale tutaj bardzo mi smakują, jest naprawdę przepyszna i polecam.
UsuńPozdrawiam! :)
Widziałam ją w naszym eko sklepie ;) I bardzo mnie do niej zachęcilas,ale jeszcze mnie korci ta z Calvadora(chyba tak sie nazywa ta firma z zielonym opakowaniem,co mi z niej krem dałaś XD)taka biała z mango i malinami ;) Jest dość droga,bo 15 zł ,ale ją chce :D
OdpowiedzUsuńCavalier :D Też mnie ta biała czekolada kusiła. Miałam gorzkie z tej firmy - 85% i 85% z owocami jagodowymi. Obydwie dobre, chociaż Torras bardziej mi smakuje :D Są też z Cavalier takie batoniki-czekolady po 40 g, ale cena też jest dość wysoka (6-7 zł) - mleczna z orzechami laskowymi jest świetna <3
UsuńSmakowita propozycja:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńTej nie jadłyśmy, miałyśmy mleczną z migdałami od Torras ale linie ze stewią i bardzo nam smakowała :)
OdpowiedzUsuńTakże muszę spróbować, bo ta mnie zachwyciła, a gorzka z tej linii również bardzo smakowała :)
UsuńKocham czekoladę całym sercem ale wciąż nie znalazłam takiej, której liczba kalorii nie powodowałaby u mnie długotrwałych wyrzutów sumienia. Tu 30 kcal na taka pokaźną kostkę to myślę niewiele, ale obawiam sie ze na kostce sie nie skończy...
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, żeby istniała czekolada, której zjedzenie spowodowałoby dostarczenie niewielkiej ilości kalorii :D Także ubolewam nad tym faktem, ale wszystko tkwi w głowie - nikt nam nie każe jeść całej tabliczki. U mnie kończy się na kostce lub dwóch max - w zupełności mi wystarczy. Odzwyczaiłam się już od pochłaniania tabliczki dziennie :D
UsuńJadłam z tej firmy dwie czekolady, jedna była z bananem, a druga biała z algami i czarną solą. Ta pierwsza fuj fuj, niezjadliwa, za to druga była świetna <3 Chętnie spróbowałabym innych smaków :)
OdpowiedzUsuńO, to dobrze, że się na tę bananową nie zdecydowałam - kocham połączenie bananów i czekolady (Surovital <3). Drugą widziałam ostatnio w eko sklepie, ale połączenie brzmi dla mnie dość "egzotycznie", więc wolałam postawić na bardziej pewny wariant :D Ale także spróbowałabym innych wersji.
UsuńMnie jakoś te czekolady bez cukru nie jarają :D
OdpowiedzUsuńA próbowałaś jakieś? Ja po prostu wolę cukru unikać tam, gdzie mogę ;)
UsuńWygląda jak każda inna czekolada, ale skoro tak świetnie smakuje to chętnie bym spróbowała. :)
OdpowiedzUsuńI właśnie o to chodzi - nie żeby rezygnować ze znanych smaków, ale zastępować je zdrowszymi alternatywami :)
UsuńChętnie bym takiej spróbowała :) Uwielbiam migdały z czekoladą :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo to naprawdę smaczna propozycja. Nigdy nie jadłam migdałów w czekoladzie lub czekolady z migdałami - zawsze z orzechami i ten wariant uwielbiam. Ale ta skradła moje serce :)
UsuńWidziałam, że marka ma sporo ciekawych wersji - również gorzkich czekolad. Pewnie się kiedyś na jakąś skuszę :)
OdpowiedzUsuńTak, chętnie bym je wszystkie spróbowała :D Miałam przyjemność jeszcze kosztować gorzkiej pomarańczowej i również była pyszna - miała nawet cząsteczki skórki pomarańczowej :) Będzie recenzja. Polecam :)
UsuńWidać, że orzechów nie pożałowali i to jest duży plus :) Czekolada wygląda na prawdę bardzo zachęcająco, aż bym kostkę teraz zjadła :)
OdpowiedzUsuńJest ich naprawdę wiele i jak na razie to moja ulubiona czekolada mleczna bez cukru :)
UsuńPolecam spróbować, żeby się przekonać :D Gdyby mi ktoś dał gwarancję, że słodycze "zwykłe" nie spowodują u mnie negatywnych konsekwencji w kwestii zdrowia (oraz wagi), to bym z nich nie rezygnowała :D
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tą niezacukrzoną czekoladą :) Widzę, że ma dużo migdałów, to duuuży plus, tylko szkoda, że są rozdrobnione, fajnie by było, gdyby były całe {mniam} :)
OdpowiedzUsuńWiem, że istnieje wersja z całymi migdałami, ale jej nie próbowałam - tamta tabliczka ma większą gramaturę i jest z linii stewiowej :)
UsuńSkoro oceniasz ją tak wysoko, to rzeczywiście musi być warta uwagi :) skład dobry, ale mógłby być jeszcze lepszy. Unikam mleka w proszku. Bardzoo lubię migdały, a aromat wanili zawsze mile widziany :) na pewno lepsza ta czekolada niż inne bardziej znane :)
OdpowiedzUsuńA dlaczego unikasz mleka w proszku? :) Moim zdaniem to dobra alternatywa dla tradycyjnych czekolad :)
UsuńNie piję mleka i unikam produktów mlecznych, kazeiny. Chodzi tu o wpływ na zdrowie, potwierdzony licznymi badaniami. Nie wykluczam ich, ale unikam :)
UsuńRozumiem, dzięki za odpowiedź :)
Usuń