środa, 1 lutego 2017

Gryczane pancakes - bez glutenu, laktozy i cukru!


Dzisiaj czas na urozmaicenie śniadaniowego menu! W lodówce zalegało mi pół banana i trochę mleka roślinnego, więc postanowiłam wyczarować bezglutenowe, bezlaktozowe i bezcukrowe pancakes. Są bardzo sycące i odżywcze. Moje nabrały kakaowego koloru dzięki użyciu mleka z dodatkiem kakao. Jeśli chcecie taką wersję, a nie macie kakaowego mleka - dodajcie łyżeczkę karobu lub kakao 100%. Smak świetnie wzbogaca aromat oleju kokosowego, więc z niego nie rezygnujcie :) Do masy możecie też dodać np. cynamon, aromat waniliowy, migdałowy czy skórkę pomarańczy. Gorąco polecam! 

Składniki (2 porcje):

  • 80 g mąki gryczanej
  • Jajko
  • Pół szklanki mleka roślinnego (u mnie Amandin owsiane z kakao)
  • Pół banana
  • Łyżeczka proszku do pieczenia
  • Opcjonalnie coś do posłodzenia (ja nie dawałam, bo mleko było dość słodkie)
  • Olej kokosowy do smażenia


Wszystkie składniki blendujemy na jednolitą i gęstą masę. Patelnię z nieprzywierającą powłoką delikatnie smarujemy olejem kokosowym. Rozgrzewamy i nakładamy masę łyżką. Gdy pojawią się pęcherzyki powietrza, przewracamy na drugą stronę. Smażymy do zrumienienia. Podajemy z owocami, dżemem, masłem orzechowym lub innymi, dowolnymi dodatkami.

Smacznego!

24 komentarze:

  1. Lubię mąkę gryczaną. Smażyłam z niej naleśniki i były bardzo smaczne.. teraz czas na placuszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba ją dobrze skomponować z innymi składnikami, bo jest nieco sucha i mało elastyczna, ale tutaj soczystości nadaje banan :)

      Usuń
  2. Wiesz co,obrażam sie !Takie pyszne placki,a ja nie mam maki gryczanej!Moge zrobic z innej,np jaglanej albo żytniej?Ewentualnie dyniowej?Lub zmielić palona kasze gryczana? XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmielona kasza będzie okej, z jaglanej i żytniej nie robiłam, ale myślę, że też powinno Ci wyjść (za żytnią nie ręczę, bo ona jest bardzo klejąca i ja jej osobiście nie lubię dodawać do ciast - jedynie do chleba lub jakichś panierek) :)

      Usuń
    2. Oki,spoczko ;) Może pokombinuję z jaglaną :D

      Usuń
  3. Przygotowuję je podobnie jak Ty :) Bardzo je lubię, choć ostatnio królują u mnie w wersji jaglanej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jaglanej nigdy nie jadłam, ale ostatnio się w prosie ponownie rozsmakowałam :)

      Usuń
  4. Wyglądają i na pewno smakują super - dawno nie robiłam placków z równoczesnym dodatkiem jajka i banana, ale banana często dodaję do wegańskich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z kolei nigdy nie robiłam wegańskich, bo zawsze się boję, że mi się rozlecą :P

      Usuń
    2. Z bananem i siemieniem nie powinny ;)

      Usuń
  5. to ja poproszę porcję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem zapraszam, bo na razie ich nie ma ;)

      Usuń
  6. Robię bardzo podobne, tylko, że wszystkie składniki dodaję "na oko" ;)
    Bardzo lubię takie placuszki-naleśniczki. Właśnie z bananem i na oleju kokosowym wychodzą najlepsze! Super propozycja :)
    Pozdrawiam! Miłego popołudnia :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj wszystko robię na oko (do uzyskania odpowiedniej konsystencji/struktury), ale na potrzeby bloga staram się podawać dokładne proporcje :)
      Dziękuję bardzo i również życzę udanego popołudnia :)

      Usuń
  7. Pyszne placuszki. :-) Proszę jednego. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają na mega puchate :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chodzi o placki (a szczególnie gryczane) to jesteśmy zawsze na TAK ;)
    Widać, że są konkretne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż dziw, że Ani śniło się, że uprawiacie kaszę jaglaną, a nie grykę :P Były bardzo puchate i super wyrosły :)

      Usuń
  10. Uwielbiam takie naleśniczko-placuszki, więc na pewno skorzystam z przepisu! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bez glutenu, bez laktozy, bez cukru, bez pancakes :P

    Nigdy nie jadlam pancakes. Zawsze tylko nalesniory. Moje ukochane babcine z dzemorem truskawkowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli: mam mąkę gryczaną na zbyciu, zalega mi resztka mleka i zawieruszył się przejrzały banan :P

      Ja jadłam z raz takie typowe. A tak to mamine naleśniory. Z domowym dżemorem. Albo z białym serkiem waniliowym.
      W sumie to nadal je jem :D

      Usuń