Przygodę z Super Krówkami rozpoczniemy od kremu, który dostałam do testów wraz z kultowymi już cukierkami (za co serdecznie dziękuję :)). Orzechowo-kakaowy smak niewątpliwie nawiązuje do osławionego smarowidła na N., który jest źródłem "mleka, kakao i orzechów", a tak naprawdę tłuszczu i cukru. I jeszcze odrobiny cukru. Dzisiaj zgoła inna propozycja - bez zbędnych tłuszczy trans i "białej śmierci", a na dodatek w 100% wegańska i bezglutenowa. Czy "bez" oznacza "bezsmak"?
Wygląd
Zacznę od świetnej grafiki, która urzekła mnie już zanim dostałam paczuszkę. Na etykiecie znajduje się szczęśliwa (choć łakoma) krówka, która ozorkiem łechce masę kajmaku (ach!). Z lewej strony znajdziemy logo firmy, nazwę produktu oraz rysunek orzechów laskowych. Estetyka kojarzy mi się ze stylem "pin up" lub starymi amerykańskimi ulotkami, pochodzącymi z lat '60-ych (a przynajmniej można takie znaleźć w Internecie ;)). Na różowym wieczku znajdziemy informację, iż krem jest odpowiedni dla wegan, osób na diecie bezglutenowej i beznabiałowej, a składniki pochodzą z upraw ekologicznych. Nie zawiera także tłuszczu palmowego. Słoiczek jest szklany i swobodnie będzie można go wykorzystywać np. do przechowywania suchych produktów.
Po otwarciu moim oczom ukazała się nieco płynna masa, utrzymana w kolorze mlecznej czekolady. Nie mam problemu z zanurkowaniem łyżeczką. Pachnie lekko kokosem, ale także palonym karmelem (jest to zapach charakterystyczny dla cukru kokosowego) - kojarzy mi się z czymś bardzo kremowym. Nie wyczuwam kakao.
Smak
Lejąca konsystencja świetnie oblepia buzię, choć ma nieco proszkowy posmak (podejrzewam, że to efekt użycia mleka kokosowego w proszku). Czuję lekkie orzeźwienie (choć nie takie, jak w przypadku erytrolu), ale przede wszystkim nugatowo-karmelową nutę. Bardzo wyraźnie ujawnia się pasta z orzechów laskowych (niczym we wspomnianym we wstępie kremie) i bardzo subtelne, mleczne kakao - na pewno daleko mu do wytrawności i goryczy. Nie przypomina kajmaku, lecz właśnie kakaowo-orzechowy, słodziutki krem. Nie pozostawia na języku tłustej powłoczki (w ogóle nie czuć dodatku tłuszczu). Krem jest dość słodki, ale nie jest to cukrowa bomba i doskonale urozmaici słodkie śniadania czy desery. Jestem zauroczona! Nie mogę się doczekać, aż ukażą się kolejne warianty. Na stronie internetowej widzę, że będą dostępne: pistacjowo-kakaowy, pomarańczowo-kakaowy i truskawkowo-kakaowy. Ślinka cieknie!
O firmie
Super Krówka za cel stawia sobie dostarczyć nam zdrowych słodyczy, które - poza wartościami odżywczymi - będą odznaczać się świetnym smakiem. W długofalowej perspektywie chcieliby zmienić nasze nawyki żywieniowe. Rozpoczęcie tej misji od typowo polskich słodyczy - krówek - uważam za naprawdę dobry krok :) Podstawą tworzenia produktów była wiedza poparta pracą - i jak widać, efekty były tego trudu warte :)
Użyte surowce pochodzą z upraw ekologicznych i jak wspomniałam - w jak największym stopniu eliminują alergeny oraz niekorzystne dla zdrowia składniki (cukier biały, syrop glukozowo-fruktozowy, maltodekstryna, olej palmowy, utwardzone tłuszcze), maksymalizując zawartość składników mineralnych (jak chociażby magnez czy potas). Zapraszam Was do prześledzenia procesu produkcyjnego (w obrazkach) - jest naprawdę krótki. A krótka obróbka zapewnia dostarczenie świeżego produktu bez utlenienia witamin i minerałów.
Co jeszcze w ofercie?
Oprócz wspomnianych kremów, firma dystrybuuje także krówki (które również doczekają się recenzji na blogu) - w wariantach toffi, kakao, banan, kokos, pomarańcza, żurawina i truskawka - a także Tubki (kakaowo-toffi i kakaowo-truskawkową).
Serdecznie zapraszam Was na stronę internetową producenta, a także fanpage na Facebooku.
Skład: cukier kokosowy, mleko kokosowe w proszku, pasta z orzechów laskowych 12%, olej słonecznikowy, guma arabska (błonnik z akacji), proszek kakaowy o obniżonej zawartości tłuszczu 5%, olej kokosowy, emulgator: lecytyna sojowa
Kaloryczność: 506 kcal/100 g (961 kcal/słoik 190 g)
Dostępność: Rossmann
Cena: ok. 15 zł
Ocena: 6/6
Wpis sponsorowany. Współpraca nie ma wpływu na rzetelność recenzji.
Znając moje kubki smakowe to byłby dla mnie za słodki ale i tak chciałabym spróbować :D
OdpowiedzUsuńNa pewno byłby za słodki i pewnie za mało byłoby kakao ;) Ale jest przepyszny.
UsuńNie mogę się doczekać aż go spróbuję, a nastąpi to już niedługo. Jestem pewna, że i mnie nie rozczaruje ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci posmakuje - świetnie wzbogaci placuszki i myślę, że trafi do Twoich ulubieńców :D
UsuńNie miałam kremu tej firmy, ale uzupełniając zapasy wezmę go pod uwagę, bo mnie przekonałaś do zakupu :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto - rozkochasz się, zwłaszcza w tej orzechowej nucie :)
UsuńZadziwiałas mnie :D Była pewna ,ze będzie dla ciebie za słodki,tak jak dla mnie(Ups,spojler recenzji ;)) No ale okzalao sie inaczej :) Swój oddałam bratu,ale ciiiij ;)
OdpowiedzUsuńTo ile Ty tego bierzesz na raz, że tak odczuwasz słodycz? :D Ja więcej jak niepełna łyżeczka nie biorę - i to też nie samo, tylko jako dodatek do pieczonej owsianki czy placuszków. W takiej roli sprawdza się idealnie. Nie oczekuję od tego kremu, że będzie idealny, by jeść go prosto łyżeczką ze słoika ;)
Usuńbardzo fajnie musi smakować z tostami z chałki ;)
OdpowiedzUsuńWieki nie jadłam chałki :D Ale pewnie świetnie by się to sprawdziło - i do tego szklanka mleka, mmm :)
UsuńNo wygląda obłędnie! Musi być też bardzo smaczny z takim składem. Mamy ochotę zrobić krówki i taki krem samodzielnie :)
OdpowiedzUsuńJak tylko eksperyment wyjdzie - to koniecznie podzielcie się recepturą! :D
UsuńChyba musi być bardzo słodki!
OdpowiedzUsuńNa pewno nie da się go jeść ot tak łyżeczką ze słoika - to jest dodatek, a i tak mniej słodki niż Nutella ;)
UsuńWygląda baardzoo apetycznie. Polałabym takim kremem wieżyczkę z naleśników :)
OdpowiedzUsuńJadłam z domowymi, uzdrowionymi pancakes, a także z uzdrowioną Stefanką - rewelacja :D Nawet mama się zachwycała!
UsuńO tak to niebo <3
OdpowiedzUsuńPyszności :D
UsuńUwielbiam go! Jest przepyszny! Jedno z najpyszniejszych odkryć tego półrocza :D
OdpowiedzUsuńMyślę tak samo i czekam na kolejne smaki - wart każdej złotówki! :D
UsuńDa się zjeść prosto że słoika. Jeśli ja taką wtczulona na cukier jestem w stanie to inni też ale oczywiście nie sam ale jednocześnie z tahini. To jest boskie! Jakby jeść kakaowooezechowa chałwe :) musisz spróbować no ale racja tak sam sam w ogóle na prawdę zasłodzi najodporniejszego ;) jem zawsze z tahini najczęściej na razowym chlebku :) polecam gorąco spróbować
OdpowiedzUsuńCzekam na ten z truskawkami i pistacjami i krówki : D
Mówiłam właśnie o jedzeniu solo, bez dodatków :p A z tahini nie próbowałam, ale chałwę uwielbiam i takie połączenie brzmi pysznie!
UsuńBardzo podoba mi się ta krówka :)
OdpowiedzUsuńGrafika czy produkt? :D Obydwie są super!
UsuńNie pamiętam już kiedy ostatni raz jadłam takie smarowidła. Kiedyś Nutella była na porządku dziennym, teraz tylko masło orzechowe :)
OdpowiedzUsuńU mnie Nutella była raczej rarytasem (tzn. dość często się pojawiała, ale nie codziennie) - i raczej wolałam ją wyjadać łyżeczką niż na chlebie. Ale teraz raczej nie brakuje mi takich kremów - masło orzechowe (zwłaszcza miodowe i kakaowe) sprawdzają się rewelacyjnie. Do czasu, gdy spróbowałam tego kremu... :D
UsuńNawet jeśli nie przypomina kajmaku, to ostatnie recenzje sprawiły, że zdobyła moje serce <3 I ta konsystencja! Rozpłynęłabym się po pierwszej łyżeczce ;D
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj, bo to jest absolutny hit :D
UsuńPo opisie smaku mam OGROMNĄ ochotę zlizać to z łychy. Niestety tego typu produkty nie mają u mnie racji bytu, więc raczej nigdy nie spróbuję.
OdpowiedzUsuńTo nie jest duży słoiczek, choć podejrzewam, że musiałabyś sporą część opchnąć Pyszczkowi, żeby starczyło Ci miejsca na inne frykasy z Twoich ogromnych zapasów :D
UsuńTe krówkowe produkty są tak kuszące, że chyba już dłużej nie wytrzymam i kupię :D
OdpowiedzUsuńKrem świetnie nada się do deserów - użyłam go jako polewę do uzdrowionej Stefanki :)
UsuńKupiłam raz ten krem i całkowicie przepadłam <3 Chciałam zrobić recenzję, ale tak szybko zniknął, że nawet nie zdążyłam zrobić zdjęć i notatek :P Ale koniecznie muszę to nadrobić, bo takie coś zasługuje na recenzję :D
OdpowiedzUsuń