Ostatnim batonem z serii Raw Paleo, którego nie próbowałam, był ten jabłkowy. Niespecjalnie spieszyłam się z jego kupnem, bowiem miałam w pamięci jego czeskiego brata (Raw Energy Apple & Cinnamon), który był smaczny (niczym jabłkowa marmolada), ale któremu ewidentnie brakowało chrupkości. Wiedziałam jednak, że MaxSport postarał się o dostarczenie brakującego ogniwa, mimo wszystko - jeśli mogę testować batony kakaowe, kokosowe lub orzechowe, to najczęściej sięgam po nie. Ale, nadarzyła się okazja i zakupiłam niżej recenzowany ostatni wariant. Jak wypadł na tle całej serii i czeskiego odpowiednika?
Na białym tle (co kojarzy mi się stricte ze sportową stroną życia) umieszczono napis w spójnej koncepcji z resztą produktów tej linii - czcionka niczym u dzikich plemion, a z prawej strony człowieczek-maska, stojący na laskach cynamonu oraz jabłkach. Niżej całe mnóstwo oznaczeń - produkt jest bezglutenowy, w 100% naturalny, wegański i nie zawiera GMO, cukru, soi, nabiału oraz zbóż.
Po wyjęciu z opakowania okazało się, że mam do czynienia z brązową bryłką - wyglądającą, jakby zawierała kakao. Gdzieniegdzie przebijały kawałeczki migdałów, a całość była bardzo twarta i zwarta, wręcz niemożliwa do samodzielnego przepoławiania. Nóż również ciężko wchodził w masę. Już na tym etapie ujawnia się kontrast wobec Raw Energy. Aż dziw bierze, że w składzie nie znajdziemy białka wegańskiego, które zazwyczaj dodaje takiej struktury. Pachniał cynamonem i... lekko palonym karmelem. A może przypalonymi, duszonymi jabłkami? Ciężko stwierdzić.
Smak
Wgryzienie się sprawiło nieco problemów, a baton okazał się suchy (choć nie tak, jak wersje proteinowe). Nie przypominał jabłkowej marmolady. Dominowały przede wszystkim daktyle okraszone cynamonem (który pod koniec degustacji ujawnia swoją lekko pikantną stronę). Dopiero przy dłuższym jedzeniu ujawnia się subtelny smak jabłek, ale muszę bardzo mocno się w niego wczuwać. Całość jest bardzo słodka, więc na raz na pewno nie jestem w stanie zjeść całego batona. Choć sucha struktura nie jest dla mnie przeszkodą, to brak wyraźnej nuty jabłek staje się istotnym minusem. Z szarlotką nie ma to na pewno nic wspólnego. Szkoda.
Skład: suszone daktyle, jabłko 13,9%, migdały, masło kakaowe, cynamon 1%, marchew
Kaloryczność: 326 kcal/100 g (163 kcal/baton 50 g)
Cena: 6 zł
Ocena: 5-/6
Dostępność: stacje BP, Tesco
Inne warianty smakowe: Coconut & Cashew, Cocoa & Hazelnut
Wpis niesponsorowany. Produkt kupiłam samodzielnie.
Takie smaki nie należą do moich ulubionych i baton szczególnie mnie nie zachęca. Zdecydowanie wolę te orzechowe, kokosowe i ogólnie nieowocowe :D
OdpowiedzUsuńZ owocowych mam jedynie słabość do morelowych i truskawkowych chyba :D Ewentualnie malinowych, ale takie rzadko się trafiają. Zdecydowanie bardziej wolę orzechowe, kokosowe i kakaowe :)
UsuńTen palony zapach zdecydowanie kojarzy mi sie póki co tylko z superkrowkami,aż jestem ciekawa czy ten baton właśnie tak pachnie ;)
OdpowiedzUsuńCiężej ze smakiem,...Mysle ze by mi smakował,choć brak jabłkowe nawet nuty jest dużą wadą...póki co zasmakował mi cocoa-haselnuss polecany przez ciebie ;)
Nie powiem Ci tego, bo superkrówek nie jadłam jeszcze :) Musiałabyś spróbować, bo tutaj w sumie bardziej czuć daktyle niż jabłko i to jest główna wada :/
UsuńCiekawe, też byśmy się spodziewały bardziej jabłkowej marmolady. Z ciekawości kupiłybyśmy :)
OdpowiedzUsuńCiekawość i mną kierowała, ale troszkę się rozczarowałam :D
UsuńSzkoda, że nie czuć wyraźniej jabłuszek. Chociaż ten cynamon i palony karmel brzmią jak dla mnie chyba jeszcze lepiej niż te jabłka :) jak będę w Tesco to się za nim rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak Ci smakował :)
Usuńtaki na jesień dobry:)
OdpowiedzUsuńZe względu na cynamon - a i owszem ;)
Usuń:)
UsuńIm więcej o nich czytam, tym bardziej nie wiem, jak by wypadł u mnie. :P Oczywiście jednak nie kupię i nie sprawdzę, bo batony aż tak mnie nie ciekawią.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że pewnie byłoby dla Ciebie nieco za słodko i zbyt sucho :)
UsuńZnam go i jadłam :) Też bardzo mi smakował.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja się nie zachwycam nim :D
Usuńjabłko i cynamon. Idealne smaki, które otulają jak szalik na jesień:)
OdpowiedzUsuńPięknie napisane :)
UsuńMyślę, że ta słodycz by mi podeszła, ale z drugiej strony zniechęciłby mnie mały aromat jabłek i mocno palący cynamon. Co nie zmienia faktu, że bardzo chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz mogła zweryfikować moją opinię :)
UsuńKurczę, często sięgam w sklepie po takie zdrowe batony i zawsze kończy się tak samo - za twardy, za słodki, za mdły. Może kiedyś znajdę jakiś dobry :<
OdpowiedzUsuńhttp://vienatrenuje.blogspot.com/
Jest tyyyyle batonów, że aż niemożliwe, że nie możesz znaleźć odpowiedniego dla siebie :D
UsuńZdecydowanie ten wariant smakowy nie jest dla mnie. Jabłka tylko ba surowo :)
OdpowiedzUsuńZ jabłkowymi batonami też raczej się nie lubię - zjem, ale żebym szalała... ;)
UsuńPyszny musi być ten batonik! Już tak mam, że smaki jabłuszkowe z cynamonem należą do moich ukochanych od dawna - nic nie poradzę ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto mieć takie pyszne batoniki w zanadrzu.
Zawsze się przydają. Wiem z doświadczenia. W mojej torebce zawsze jest miejsce dla takich smakołyków.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Mógłby być bardziej jabłkowy (z jabłkowych zdecydowanie wygrywa Raw Energy, choć brak mu chrupiącego akcentu; z kolei Dobra Kaloria jest dla mnie nie do przyjęcia :D). I u mnie w plecaku lub torebce goszczą zdrowe batoniki (oraz orzechy) :)
UsuńA ja z kolei z chęcią bym posmakowała tego cuda :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz miała ku temu okazję :)
UsuńJakoś za batonami z jabłkiem i cynamonem nie przepadam. Zjem bo zjem, ale wole jakieś 'konkretniejsze' wersje.
OdpowiedzUsuńTestowałam przez ciekawość, bo to też nie moja bajka jeśli chodzi o batony - co innego szarlotka czy owsianka ;)
UsuńTeż mi się ten wygląd kojarzy ze sportową stroną życia.
OdpowiedzUsuńZapach utaj byłby dla mnie niemalże błogi, ale struktura już szłaby w przeciwnym kierunku. Przynajmniej tyle, że nie przypominał tej jabłkowej marmolady. Najwyraźniej wszystkie raw batony mają do siebie wysoką słodycz.
Bo bazują na daktylach, a one same w sobie są bardzo słodkie - choć niektóre Lifebary nie były przesadnie słodkie :)
UsuńNie pamiętałam tego, że był suchy. Część batonów już mi się miesza. Pamiętam jedynie, że mi smakował.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo z tym mieszaniem opinii o produktach :P
Usuń