Przyszło lato, a wraz z nim urodzaj pysznych owoców. Do moich ulubionych zaliczają się truskawki, które są niemalże symbolem czerwca. Rabarbar z kolei odkryłam dopiero w zeszłym roku i jego kwaśne oblicze bardzo przypadło mi do gustu w połączeniu ze słodkimi akcentami. Postanowiłam połączyć obydwa owoce i zapiec je pod kruszonką - nigdy takiego crumble nie jadłam, więc to był czysty eksperyment. Oczywiście, znacie mnie dobrze i wiecie, że nie używam cukru. Do ciasta kruchego zazwyczaj daje się żółtko i masło, ale tutaj obydwa składniki pominęłam. Zapach kokosowej kruszonki pięknie wypełnił kuchnię i połączył się z pieczonymi truskawkami, które nabrały niezwykłego aromatu. Zniknęło w mgnieniu oka. Serdecznie polecam!
Składniki (1 porcja)
- 3 duże truskawki
- 1/4 laski rabarbaru
- ksylitol/stewia do posłodzenia
- 10 g mąki pszennej graham
- 5 g oleju kokosowego
- płaska łyżeczka nektaru kokosowego
- kropla aromatu waniliowego
Owoce kroimy w kostkę i mieszamy z substancją słodzącą. W miseczce zagniatamy aromat waniliowy, nektar kokosowy, olej kokosowy i mąkę. Następnie wstawiamy do lodówki, aby kruszonka się zwarła. Po ok. 10 minutach owoce przekładamy do kokilki, a jej wierzch wieńczymy kruszonką. Pieczemy w 180 stopniach ok. 30 minut (zależy od piekarnika).
Smacznego!
Przygotowuję takie słodkości, ale zawsze pod słodką kruszonką :) Twoja propozycja na pewno smakuje rewelacyjnie :) Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńKruszonce słodyczy nadaje nektar kokosowy :) Dziękuję bardzo.
UsuńMozesz mi nie uwierzyc,ale od jakiegoś czasu normalnie boli mnie brzuch na sama myśl o kruszonce kokosowej.Probowalam juz dużo razy,ale za każdym wychodziła sucha mąka ,która albo sie krztusilam albo rozmiekczalam mocno w buzi.No ale całe szczęście twoja kruszonka nie jest z maki kokosowej,wiec na pewno jest inna :)
OdpowiedzUsuńJa rabarbar odkryłam dwa kata temu ale w tym roku jakoś nie mam inspiracji i czasu zeby sie nim bawić -babcia mi ostatnio go usmażyła samego na taka konfiturę i mam w domu dwa słoiczki o tak o do użytku własnego ;)
Mąka kokosowa jest niewdzięczna jeśli chodzi o eksperymenty kulinarne i dodawałam ją jedynie do Michałków, pieczonych owsianek oraz robiłam z niej budyń (i w tej formie smakowała mi najbardziej) :) Ta smakuje jak typowa kruszonka ;)
UsuńTeż zesmażyłam rabarbar - z jednym, bardzo dojrzałym jabłkiem - i zamknęłam w słoiczkach. Będzie do owsianek/jaglanek :)
Michałków? Jak się robi michałki? Ja chce ....
UsuńPodrzucam linka! https://healthy-cottage.blogspot.com/2017/02/zdrowe-michaki-bez-cukru-i-utwardzonego.html :)
UsuńUwielbiam takie wypieki, a kruszonkę zazwyczaj robię z płatków owsianych, jakiejś mąki, oleju kokosowego, no i dodaję coś słodzącego - najbardziej chyba lubię cukier kokosowy ;)
OdpowiedzUsuńJa do osłodzenia kruszonki dałam nektar kokosowy :) Jest dodatkowo wilgotny i fajnie skleja całość.
UsuńI ja podobnie robię kruszonkę, co Ania :P A do Twojej propozycji obowiązkowo dodałabym zdecydowanie jeszcze więcej truskawek, bo 3 to przerażająca mała ilość :D ;)
Usuń3 truskawki ważyły 100 g i na taką kokilkę - w połączeniu z rabarbarem - było idealnie ;) Ale możesz dać oczywiście więcej.
Usuńtruskawki i rabarbar i kruszonka. Mniam ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńI gałka wege lodów do tego :D Uwielbiamy takie szybkie zapiekane deserki ale w sumie robimy ich relatywnie mało :/
OdpowiedzUsuńTeż o lodach myślałam - mam nie wege, proteinowe bez cukru (kokosowe), ale jakoś tak znikło bez nich :P Ja też mało piekę takich deserków, ale zacznę częściej :)
UsuńDeser dla mnie <3 Crumble to chyba jeden z moich ukochanych słodyczy :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam :)
UsuńUwielbiam takie jedzenie, a to z Twojego przepisu musi być przepyszne! Z truskawek muszę teraz powymyślać tyle przepisów ile tylko dam radę, bo sezon jest dosyć krótki, a rabarbar uwielbiam, robiłam między innymi ciasto i drożdżówki z jego udziałem :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam, że truskawki już się powoli kończą :( Więc koniecznie korzystaj! A ciacho z rabarbarem i drożdżówki brzmią pysznie - też muszę coś wymyślić :)
UsuńSama nazwa brzmi przepysznie! :D
OdpowiedzUsuńO daniu już nie wspomnę, bo jest bajeczne :D
UsuńZjadłabym, ale bez rabarbaru. Dałabym więcej truskawek i oczywiście zrobiła od razu więcej porcji. Cóż to tam taka jedna kokilka :)
OdpowiedzUsuńJedna porcja, bo eksperymentalna - ale robiłam już w większym naczyniu :) Można zrezygnować z rabarbaru, oczywiście.
UsuńJaki fajny pomysł, nigdy jeszcze się z taką wersją pysznego deseru nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa czy mi by wyszła. No i ta kruszonka... Rozpływam się :)
Może kiedyś spróbuję. Może się skuszę :)
Pozdrowionka serdeczne :)
To jest prosty przepis i nie wymaga zbyt dużych umiejętności kulinarnych :) Polecam spróbować.
UsuńBezcukrowa? Biore w ciemno.
OdpowiedzUsuńCukru u mnie nie uświadczysz! :D
UsuńOmnomnomnom, pychotka. Z chęcią zjadłabym takie dobroci :)
OdpowiedzUsuńJest to prosty i szybki deser, więc polecam! :)
UsuńPyszności zazdroszczę pomysłowości i chęci ;)
OdpowiedzUsuńKorzystam z wolnego, póki mogę, bo od lipca już tak kolorowo nie będzie :D
Usuń<3 Kiedyś kruszonkę wciągałam w każdej ilości i postaci (surowej i upieczonej) ;D
OdpowiedzUsuńSurowej kruszonki nie próbowałam, ale jestem miłośniczką tej upieczonej <3 Uwielbiam!
UsuńTruskawki i rabarbar to połączenie idealne w drożdżówce mojej mamy. Z dzieciństwa, bo teraz już takiej nie robi.
OdpowiedzUsuńMoimi ulubionymi owocami sezonowymi są chyba jagody i borówki am. Kiedyś czereśnie, ale jedno wydarzenie tak mnie obrzydziło, że jadam je baaardzo rzadko - max. raz na rok i tylko kilka sztuk. Zastąpiłam je sobie truskawami, które też kupuję rzadko, bo ja zbyt owocowa nie jestem.
Moja mama takich drożdżówek nigdy nie piekła - raz chyba tylko z wiśnią, ale lekko twardawe wyszły ;)
UsuńJagody też bardzo lubię (zwłaszcza z jogurtem i makaronem <3 Albo w jagodziankach. Ale i solo mogę zajadać), borówki również. Chyba nie umiałabym wybrać tylko jednego ulubionego owocu. Ja jestem generalnie "słodka", więc owoce bardzo mi wchodzą ;)