poniedziałek, 12 września 2016

Lavica Gourmet, Raw Praliny Kokos Wanilia - Recenzja

Pierwszą słodkością od Lavica Gourmet, po którą postanowiłam sięgnąć, były praliny daktylowe o nieziemskim połączeniu kokosa i wanilii. Lubię obydwa aromaty, a połączone w całość musiały stanowić kombinację, która idealnie pieściła podniebienie :)

Pierwsze wrażenie 
Kulki są zapakowane w foliowy woreczek, który wieńczy kartonowa etykieta. Kolorystyka bardzo mi odpowiada - morski błękit świetnie komponuje się z jasnolimonkową zielenią. Na pierwszym planie widnieje prosty biały napis, informujący nas o wariancie smakowym, a pod nim nieco mniejszy o produkcie. Na samym dole znajdziemy oznaczenia cech produktu - gramaturę i liczbę sztuk (105 g, 7 sztuk) oraz informacje o tym, że produkt jest wykonany ręcznie, przez firmę lokalną, polską, w 100% wegański i bez dodatku cukru. Prosty i jasny przekaz - nikt nie musi sprawdzać składu w poszukiwaniu takich informacji. To się ceni :)
Przejdę teraz do wyglądu słodkości :) Piękne, daktylowe kulki mają karmelowy odcień, a pokryte są wiórkami kokosowymi - jednak nie tak gęsto, jak np. Rafaello. W masie widocznie przebijają jaśniejsze plamki, które wskazują na obecność kokosa i moich ulubionych suszonych owoców - moreli. Zapach jest wyraźnie kokosowy, bardzo podobny do produktów Cocofina, które również miałam okazję testować - świadczy to o najwyższej jakości surowca, użytego do produkcji. W tle czuję delikatnie daktyle i rodzynki. Nie rozróżniam nuty wanilii, ale jest jej tutaj niewiele, dlatego mój nos nie jest w stanie jej wyłapać :)
Kulki są umiarkowanie twarde i bardzo zwarte, dzięki czemu nie tracą kształtu w transporcie. Nic się nie rozsypuje ani nie rozlatuje, co się bardzo ceni - inaczej nie wiadomo byłoby, jak to jeść ;) Zwartości nadają suszone owoce. Muszę także zaznaczyć, że dla mnie to jest idealna forma słodyczy - jako osoba o dość niskim progu zasłodzenia (co sprawia, że batony jem na kilka razy ;)), nic nie muszę dzielić, bo taka pralinka na raz jest idealna. Dodatkowo, można się nią podzielić z innymi :)

Smak
Pierwsze, co czuję, to chrzęszczące pod zębami wiórki kokosowe. Następnie wyłania się umiarkowana słodycz daktyli i rodzynek, przełamana mniejszą słodyczą i lekką kwaśnością moreli. Nie czuję się przesłodzona, a w miarę żucia aromat kokosa zaczyna dominować. Gdyby to był baton, to myślę, że połowę zjadłabym na pewno :) Po chwili przypomina mi się smak znanego mi słodycza... tak! To Rafaello! Jedynie w innej formie i bez orzechów (co dla mnie jest delikatnym minusem, bo myślę, że świetnie wzbogaciłyby ten smak np. nerkowce czy migały). Całość jest po prostu przepyszna i ciężko się oprzeć, żeby sięgnąć po kolejną kulkę :) Na dodatek, produkt w niemal równych częściach składa się z węglowodanów (43,2 g/100 g), jak i tłuszczy (39,5 g/100 g), dzięki czemu nie otrzymujemy szybkiej bomby cukrowej, która sprawiłaby, że nasza trzustka by zwariowała :D Energia uwolni się powoli, a my dostarczymy nie tylko fruktozy, ale także zdrowych nasyconych kwasów tłuszczowych, pochodzących z kokosa. 


Pralinami poczęstowałam moją rodzinę (która nie sięga po zdrowe słodycze, chyba że sama im je podsunę ;)) i cóż... Przepadli :) Zwłaszcza moja mama, która degustując razem ze mną różne raw pyszności, stwierdziła, że obok jednego z batonów innej firmy, jest to jej ulubiona zdrowa słodycz. Była zachwycona smakiem, aromatem kokosa (mama uwielbia Bounty) i chętnie sięgała po kulki, popijając popołudniową kawę :)
Jeśli tylko spotkam je w sklepie stacjonarnie, to chętnie po nie sięgnę jeszcze raz! Dodatkowo, nabrałam ochoty na spróbowanie kolejnych wariantów smakowych i mam nadzieję, że będzie mi to dane. Do tej pory jest to moja ulubiona słodycz kokosowa (chyba na równi z kokosowym batonikiem "Dobra Kaloria").

Skład: Kokos 26%, Morele, Daktyle, Rodzynki, Wanilia bourbon 0,2%
Kaloryczność: 395 kcal/100 g (60 kcal/pralina; 415 kcal/opakowanie 105 g)
Cena: ok. 10 zł
Dostępność: Sprawdź wpis wprowadzający
Ocena: 6/6
Inne warianty smakowe: jabłko rodzynki, kakao pomarańcza


Wpis sponsorowany. Współpraca nie ma wpływu na rzetelność recenzji.

32 komentarze:

  1. Uwielbiam Twoje recenzje.. wiesz? :)

    Nie jadłam tych pralinek ale podoba mi się to, ze ta słodycz jest umiarkowana.. suszone owoce, daktyle same w sobie są bardzo słodkie i fajnie, że tutaj zostało złagodzone przez kwasek moreli (tak jak w batonie Raw Energry, którego szukał mój wujek ale niestety nie znalazł :( ). Po tego typu słodyczach z dodatkiem rodzynek wiem, że i one oprócz słodyczy w tle posiadaja delikatną kwaskowata nutkę :). Drugi plus to kokos - nie jest taki jak w batonach od RawEnergy.. jest lepszej jakosci :) A jesli chodzi o rafaello to mi posmakowało tylko jest dla mnie o wiele za słodkie, o wiele ;P Tutaj aż się prosi o migdał w środku :D

    Po jednej pralince nie byłaś przesłodzona ale po dwóch, czy trzech to byś była? ;)

    PS A batonik kawowy Dobra Kaloria nie jest Twoim ulubionym? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo mi miło :)

      Odniosłam takie samo wrażenie - przydałby się taki migdał - wbija się ząbki w daktylową masę, a tu chrup! :D

      Po dwóch nie, po trzech - myślę, że tak :)

      Niee, lubię kawę od DK, ale ulubiony to kokos :)

      Usuń
    2. Ja bardzo lubię taki chrupiący akcent w tego typu prodktach bo dzięki temu całość nie jest taka mazista :)

      Kokos przede mną... na razie wygrywa kawa ;)

      Usuń
  2. W raw batonikach zakochałam się od... pierwszego gryza i spojrzenia na skład. Sądzę, że z tymi kuleczkami byłoby podobnie. Uwielbiam takie okrągłe kształty :) Taka kuleczka na dwa gryzy. A, że jestem ogromną fanką kokosa to smak kusi niewyobrażalnie. Uwielbiam takie zdrowe przekąski. Po treningu na przykład. Można je wrzucić do torby i rozkoszować się ich smakiem, a po wysiłku fizycznym smakują jeszcze bardziej!
    Pozdrowionka cieplutkie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje - takie przekąski są świetne po treningu, kiedy nie możemy sobie pozwolić na zwykły posiłek :) Mam nadzieję, że sprawdzą mi się na górskich szlakach :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Jejku,robisz mi smaka na kolejne pyszności!Moja mama to tez wielka fanka Rafaello i Bounty,chciałabym jej pokazać,ze zdrowe tez może być pyszne ;) No i przekąski sama wszamać takie pyszności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że u nas stacjonarnie nigdzie ich nie można znaleźć :( Może faktycznie dałoby się mamę przekonać do zdrowszego jedzenia :)

      Usuń
  4. Jadłyśmy już wiele podobnych produktów i wyobrażamy sobie ich smak :) Kokos w takich pralinkach spisuje się idealnie i dobrze, że tutaj nie jest zjełczały :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Macie zdecydowanie większe doświadczenie w tym względzie - powoli odkrywam świat bakaliowych dobroci :)

      Usuń
  5. Jeśli smakiem przypomina Rafaello to bez wątpienia jest to coś dla mnie :P Wyglądają pysznie i zdrowo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno by Ci smakowały (choć możliwe, że brakowałoby Ci właśnie orzechów), bo kokosa jest tu dużo i to naprawdę bardzo aromatycznego oraz dobrej jakości :)

      Usuń
  6. Wanilia i kokos brzmi super ale niestety nic mi po tym skoro nie lubię samych bakali. Ale dla miłośników smaku ciekawa alternatywa :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, skoro nie przepadasz za samymi bakaliami to raczej musiałabyś się zmuszać do tego :)

      Usuń
  7. Ślinę mam po sam pas, serio! Cudnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz miała okazję spróbować, bo czuję w kościach (Ada potwierdzi, że moje kości się znają xD), że byłabyś zachwycona - troszkę jak baton daktyle i kokos od Cocofina, ale lepsze moim zdaniem :)

      Usuń
  8. Lubię kokos a Rafaellfo kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pierwszym zdjęciu trochę przypominają mi mini pączusie, które często robi moja babcia ;) Duży plus za kokos na pierwszym miejscu w składzie! Do tego ten posmak Rafaello <3 Dotychczas jest to produkt z Twoich recenzji, którego najbardziej pragnę spróbować :D Coś wyjątkowego jest w tych kuleczkach. Wydaje mi się, że pralinki je się w z większym smakiem, niż batony :)Ciekawi mnie jakby zareagowali na nie moi rodzice, którzy także nie są fanami zdrowych słodkości. Może w końcu by się przekonali do takich produktów ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, coś w tym jest! (Swoją drogą, moja babcia kiedyś też usmażyła pączki jak u niej byłam, ale nie były w wersji mini :P)
      To były moje pierwsze pralinki i choć skład podobny do różnych raw batonów, to faktycznie, o wiele lepiej jest się nimi delektować niż batonami :) Mam nadzieję, że w miarę próbowania i Twoi rodzice się przekonają do zdrowych słodyczy - moi je lubią, ale chyba i tak będą wybierać te mniej zdrowe warianty ;)

      Usuń
    2. Haha, u mnie takie małe pączusie są nazywane liliputkami :) I rzeczywiście, te praliny też mi się z nimi skojarzyły :) Jeśli rzeczywiście mają nieco zbliżony smak do Rafaello, kupuję to :D

      Usuń
    3. O, dobrze wiedzieć :D A praliny naprawdę polecam - nie dlatego, że to jakaś współpraca, tylko smak jest naprawdę przepyszny :)

      Usuń
  10. wszystko super tylko żeby cena była niższa :D ale zdrowa żywność niestety kosztuje :) pozdrawiam :) i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to cena jest niższa, niż gdyby chcieć kupić np. dwa lifebary czy dwa Bombusy (a gramatura byłaby taka sama), ale tak czy siak faktycznie jest spora :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Ojej, ale bym chciała tego spróbować <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że lubisz kokos, więc na pewno by Ci zasmakowało! :D

      Usuń