Kilkukrotnie widziałam czekoladę Surovital w wersji wiśnia & acai w promocji, jednak zawsze coś mnie zniechęcało do jej zakupu. Bałam się, że będzie zbyt kwaśna w połączeniu z kakao (miałam już takie doświadczenie z czekoladą Cavalier). W końcu, widząc ją ponownie na promocji, zdecydowałam się na jej kupno - głównie na potrzeby recenzji na blogu. O tym, jak moje obiekcje były kompletnie nieuzasadnione - dowiecie się z dalszej części wpisu.

Wygląd
Elegancja i prostota opakowań produktów Surovital bardzo mi się podoba. Na czarnym tle umieszczono kwadrat w kolorze lekko niebieskiego fioletu, a na nim widnieje nazwa. W prawym górnym roku znajduje się znaczek, który potwierdza, iż produkt jest w 100% surowy.
Dół opakowania z kolei dostarcza informacji, iż surowce pochodzą z upraw certyfikowanych i są w pełni wegańskie. Brak jest jednak znanego mi z innych wariantów okienka, przez które można by było spojrzeć na tabliczkę, znajdującą się wewnątrz kartonowego pudełeczka.
Tabliczka otulona jest folią. Dzieli się na 8 kostek (każda po 37 kcal), na której wygrawerowano napis Cocoa. Wygląda bardzo schludnie. Jest jednorodna i nie przebijają w niej żadne drobinki owoców. Łamie się z trzasiem, a pachnie lekko wiśniowo z wyraźną nutą goryczy surowego kakao. Nie topi się pod palcami i nie jest zbyt tłusta.
Smak
Położona na języku gładko się rozpuszcza, choć nie tworzy idealnego bagienka. Jest umiarkowanie słodka i świetnie zbalansowana pod względem proporcji między kwaśnym a gorzkim smakiem. Nie wiem, jak smakuje Acai, jednak delikatna nuta wiśni idealnie komponuje się z kakao - jest to jeden z moich ulubionych smaków. Nie zasładza, ani nie dostarcza zbyt dużej goryczy, bardziej przypomina mi czekoladę deserową. Pod koniec rozpuszczania się na języku, czuję lekką nutę orzeźwienia - co jest nieco dziwne, bowiem substancją słodzącą nie jest ani ksylitol, ani erytrol, ani inny alkohol cukrowy. Całość odbieram zaskakująco pozytywnie - i na pewno nie jest to ostatnia tabliczka, jaką kupiłam
Wartości odżywcze
Nieprażone ziarno kakao dostarcza cennych minerałów, zwłaszcza magnezu, wspomagającego układ nerwowy, a także potasu i żelaza. Brak białego cukru jest dodatkowym plusem, a dla osób na diecie bezmlecznej oraz wegańskiej zaletę stanowi także brak składników pochodzenia zwierzęcego.
Skład: nieprażone ziarno kakaowca*, cukier z kwiatu palmy kokosowej*, tłuszcz kakaowy*, liofilizowana wiśnia* 2%, liofilizowane jagody*, liofilizowane Acai*, zawartość kakao 60%.
* Składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
Kaloryczność: 570 kcal/100 g (283 kcal/tabliczka 50 g; 37 kcal/kostka)
Cena: 7,50 - 10 zł
Dostępność: Tesco, Carrefour
Ocena: 6/6
Inne warianty smakowe: biała z wiśniami, biała z pistacjami i solą, biała (mleczna), gorzka 70%, gorzka z jagodami goji i surowym kakao, gorzka cappuccino migdałowe z morwą, ciemna z orzechami pekan
Wpis niesponsorowany. Produkt kupiłam samodzielnie.
Może kiedyś się na nią zdecyduje :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńZgadzam się z Twoją opinią i sama ją bardzo lubię, podoba mi się ta lekka, orzeźwiająca kwaskowatość ;) Ostatnio nawet kupiłam na promce kilka tabliczek ;)
OdpowiedzUsuńTa z goji i Acai to moje ulubione :)
UsuńNa taką czekoladę bardzo chętnie bym się skusiła :) Wiśnie i czekolada to duet idealny :) Widzę, że dostępne są w Tesco, więc kupie i zjem z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńTak, w Tesco znajdziesz z powodzeniem - serdecznie polecam :) Jest wyśmienita!
UsuńPo prostu rewelacja! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńChciałabym przetestować ten smak!
Koniecznie - do spróbowania! :) Jak jest wiśnia - jestem kupiona.
No i ten skład - super.
Pozdrawiam serdecznie, poniedziałkowo :)
Daj znać, jak spróbujesz! Pozdrawiam również :)
UsuńAle fajnie :) Tez zawsze sie na nią siliłam,ale w końcu nie kupowałam.Ile mnie ominęło!Kupilas ja u nas w Lbn?
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, bo w tym samym czasie kupiłam 3 czekolady Surovital - część w Lublinie, część w Warszawie. Ale w Lublinie w Carrefourze też były na promocji ;)
UsuńNigdy jej nie kupowałam, a często mijałam ją na dziale ze zdrową żywnością. Ciekawa jestem szczególnie tej wersji z pistacjami i solą.
OdpowiedzUsuńJadłam wersję z pistacjami i solą - tak jak zwykła "kokosowa mleczna" (nie pamiętam nazwy) nie doczekała się recenzji na blogu. Jest przepyszna, rozpływa się kremowo w ustach. Nie czuć w niej kakao, tylko taką mleczność. W tej z pistacjami orzeszki nie są zwietrzałe, a sól fajnie współgra ze słodyczą (nie występuje w formie kryształków, tylko jest wtopiona w całą masę).
UsuńPo tym opisie już wiem, że muszę ją kupić <3
UsuńDaj znać, jak smakowała! :)
UsuńZawszę się zastanawiałam, czy spakować ją do koszyka, bardzo ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie: https://smilingshrimp.blogspot.com
Myślę, że warto :)
Usuńtaka ocena każe ją znaleźć i zjeść z przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest warta zakupu, a szukać daleko nie musisz - jest dość dobrze dostępna :)
UsuńMy czułyśmy w niej posmak szampana i z tego co pamiętamy to kilka osób też o nim wspominało w swoich recenzjach :)
OdpowiedzUsuńHm, nie przypominam sobie, żebym coś takiego wyczuła, ale ja nie pijam alkoholu - wino musujące piłam może ze dwa razy (tzn. łyka) :D
UsuńOjacie, dobre czekolady mogłyby wcale się nie kończyć :)
OdpowiedzUsuńI mogłyby nie iść w biodra :P
UsuńPróbowałam tylko tej z wiśnią, jagodami goji, solą i pistacją i kokosem. Tą widziałam ale też bałam się gorzkości, chyba jednak trzeba się przełamać i spróbować :)
OdpowiedzUsuńMówisz o tej białej z wiśnią? Gorycz jest na poziomie takiej przeciętnej, gorzkiej czekolady - mnie szczególnie nie powaliła, ale jestem przyzwyczajona. Na pewno nie je się takich czekolad, żeby zaspokoić ogromną chcicę na słodkie :D
UsuńSuper, ostatnio to moja ulubiona czekolada :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Tobie także smakuje :)
UsuńJadłam Cocoa w wersji z pistacjami i solą. Przyznaję, że ta firma potrafi robić czekoladę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę z pistacjami i solą - jest pysznie kremowa i rozpuszcza się w ustach :) Są naprawdę świetni na tym polu!
UsuńW promocji? Dlaczego ja nigdy nie trafiam na promocje tych czekolad? A przecież śledzę gazetki Tesco.
OdpowiedzUsuńAcai jest zbliżona smakiem do wiśni, ale jadłam jedynie suszoną, więc za wiele powiedzieć nie mogę.
Na promocji widziałam ją w Carrefourze, ale wiem ze słyszenia, że w Tesco też można na nie trafić (jak zbliża się koniec terminu ważności).
UsuńZnam jedynie klasyczną wersję bez dodatków. Była bardzo smaczna. ta też pewnie by mi smakowała. Dzięki tej orzeźwiającej nutce będzie w sam raz na upalne dni :)
OdpowiedzUsuńKlasyczna gorzka jeszcze przede mną :) Hm, w upały taka czekolada na pewno by się stopiła :P
UsuńNie lubię ani gorzkich czekolad, ani wiśniowych :) więc chyba odpada ten smak w moim przypadku :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też nie lubiłam, ale kwestia przyzwyczajenia ;) Jak mam ochotę na coś bardzo słodkiego, to wybieram inne rzeczy, ale lubię czasem delektować się takim smakiem - lekko gorzkim, lekko słodkim ;)
UsuńKocham ich czekolady! Tą muszę kiedyś dorwać :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie!
UsuńJadłam kostkę czekolady od koleżanki i bardzo mi smakowała. Uważam jednak, że to za mało, dlatego planuję kupić całą. Mam nadzieję, że wtedy będę mogła się odnieść do Twojej recenzji i ew. podyskutować o smaku, jeśli uznam, że jest inny.
OdpowiedzUsuńTo kupuj od razu całą serię, żeby było ciekawiej :D Choć wtedy Twoje zapasy powiększą się niemiłosiernie.
Usuń