To już ostatni rodzaj krówek, który otrzymałam do testów od firmy Super Krówka. Wariant kakao ukazał się na rynku równolegle z ostatnio recenzowanym Toffi. Niemal przy każdym produkcie, który jest czekoladowy lub kakaowy podkreślam, jak bardzo uwielbiam te smaki - także krówki o tym aromacie były jednymi z moich ulubionych. Czy moje wspomnienie z przeszłości znajdzie odzwierciedlenie w zdrowym produkcie?
Opakowanie zbiorcze utrzymane jest w mleczno-brązowej tonacji. Jak w poprzednim wariancie, znajdziemy na nim informację, iż cukierki nie zawierają glutenu, mleka, są wegańskie i bogate w składniki odżywcze. W środku znajdowało się 12 krówek, a każda otulona była brązowym papierkiem, który ponownie przypomniał nam o tym, że "wiemy, co jemy".
Po odpakowaniu okazało się, że mam do czynienia z ciemnobrązową kostką - swoją barwę zawdzięcza kakao. Jest twardsza w dotyku niż wersja Toffi i nie odkształca się w wyniku nacisku. Pachnie delikatnie kokosem oraz lekko kakao. Po przekrojeniu okazuje się, że należy do tych z gatunku kruchych - jedynie przy górnej warstwie znajdowało się nieco ciągnącego karmelu. Wiem jednak, że to kwestia partii i osobiście bardziej wolę ciągutki. Kolejne sztuki okazywały się bardziej podobne do mordoklejek.
Smak
Po wgryzieniu się, cukierek okazał swoje kruche oblicze, jednak po dłuższym żuciu zaczął przyjemnie się rozpuszczać, nieco kleić i oblepiać buzię. Jest bardziej zbożowy i mniej słodki, z delikatną goryczą kakao. Cały czas czuć tę lekko ziołową nutę, a gdzieś w tle pobrzmiewa aromat kokosowego mleka. Całość smakuje mi chyba bardziej niż wersja toffi, choć obecność kakao mogłaby być bardziej uwidoczniona, dzięki czemu przytłumiłaby posmak kawy zbożowej. Fani ciągutek mogliby być nieco rozczarowani, ale jak wspomniałam - wszystko zależy od partii.
Składniki: cukier kokosowy, mleko kokosowe w proszku, syrop ryżowy, proszek kakaowy o obniżonej zawartości tłuszczu 5,1%, białko słonecznika, błonnik rozpuszczalny z akacji
Kaloryczność: 417 kcal/100 g (625 kcal/opakowanie 150 g; 52 kcal/cukierek)
Dostępność: Rossmann
Cena: 10 zł
Ocena: 5/6
Inne warianty smakowe: toffi, banan, truskawka, kokos, pomarańcza, żurawina
Wpis sponsorowany. Współpraca nie ma wpływu na rzetelność recenzji.
Jak na pewno wiesz, bardzo je lubię, choć wolę wersję toffi ;))
OdpowiedzUsuńW zeszłym tygodniu kupiłam te kakaowe całkowicie ciągnące, a tydzień wcześniej wszystkie toffi były kruche, więc zgadzam się, że ciągliwość uzależniona jest od partii ;)
Mnie w kakaowych w jednej paczce trafiły się i kruche, i ciągnące ;) Toffi są na pewno słodsze, ale bardziej czuć w nich ziołowy aromat :)
UsuńJadałam te krówki i bardzo mi smakują :) Pyszne są :) Wyczuwam różnicę między nimi, a zwykłymi, ale są smaczne :)
OdpowiedzUsuńTen zbożowy posmak na pewno jest dużą różnicą, ale są świetną alternatywą :)
Usuńmuszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńMoja opinie pamiętasz-lepsze niż te toffi ;) Niemniej widziałam juz kilka razy na Insta ze pojawiły sie nowe smaki i misze je kupic jak wrócę do Polski :D
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że są lepsze :) A pozostałych smaków jeszcze nie widziałam stacjonarnie w Rossmannach :)
UsuńZ ogromną chęcią spróbowałabym wersji kokosowej. Będę się musiała za nimi rozejrzeć przy okazji wizyty w Rossmanie.
OdpowiedzUsuńJeszcze kokosowej nie widziałam w Rossmannie :) Ale niedługo na pewno się pojawi.
UsuńUwielbiam je :D
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńJa ostatnio wszędzie te krówki widzę ;)
OdpowiedzUsuńNie twierdzę, że są złe, jednak dla mnie kwintesencją krówkowatości jest właśnie ten karmelowy smaczek. To już zupełnie inna bajka.
Może i spróbuję, choć jakoś przekonana nie jestem w 100%.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jeśli nie jesteś przekonana, to może ktoś Cię poczęstuje i wtedy zmienisz zdanie ;) Albo się w nim utwierdzisz. Bo nie wiem, czy kupno całej paczki w przypadku tak wielkich obaw jest słusznym wyborem.
UsuńUzależniają strasznie ale co tam lepiej ulec krowce niż niezdrowemu natonowi trans ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym uzależnianiem :D Świetnie zaspokajają chęć na słodkie.
UsuńNie jadłam, ale wolałabym trafić na partię ciągutek :)
OdpowiedzUsuńTakie smakują o wiele bardziej :) Wśród moich były i ciągutki, i kruche, i te pierwsze był znacznie lepsze :)
UsuńBardzo fajnie, że ktoś pomyślał o krówkach bez laktozy, muszę je kupić :)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie dobry zamiennik dla osób będących na dietach eliminacyjnych ;)
UsuńTak ogólnie to nie jestem szczegolnie zachwycona tymi krówkami- są smaczne, ale bez szału, te tradycyjne jakoś bardziej mi podchodzą. Wersja kakaowa bardziej mi smakuje od tej toffi, ale i tak wszystko wygrywa krem <3
OdpowiedzUsuńJa szukam alternatywy dla niezdrowych rzeczy i chcąc wyeliminować niektóre produkty - idę na ustępstwa smakowe, żeby móc jeść je częściej. Oczywiście, że bardziej smakowo wolę zwykłe krówki, kajmak czy bitą śmietanę, ale myślę, że to jest dobra opcja :) Ale masz rację - krem to mistrzostwo!
UsuńMam ochotę na kawę zbożową z mlekiem z dzieciństwa. Krówki wolę jednak krówkowe.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to podzielam zdanie, ale przy krówkach pozostanę w wersji bardziej fit chyba :D
Usuń