środa, 15 lutego 2017

Wzmocnij odporność porcją surówki!


W domu mamy obecnie mały szpital. Mamę powaliła grypa, tata zmaga się z osłabieniem (bo grypę "przechodził"), brat po operacji, a ja się jeszcze jako-tako trzymam. Oprócz prawie codziennego koktajlu (jedną z inspiracji znajdziecie tutaj), naparu z imbiru i ciepłego ubioru, podstawą domowej kuracji są świeże warzywa - najlepiej w formie surówki. Idealnie sprawdzają się nie tylko do obiadu, ale także jako dodatek do kanapki czy jedzone "ot tak". Dzisiaj dwie propozycje, za którymi szaleję - buraczana oraz marchewkowo-porowa. Buraki działają wzmacniająco, wzmagając produkcję krwinek. Są polecane przy niedoborze żelaza i dobrze wpływają na samopoczucie :) Czosnek jest znany od dawna ze swych właściwości antywirusowych i przeciwbakteryjnych, a także stanowi świetny prebiotyk dla wsparcia dobrej flory bakteryjnej (pamiętajcie - zdrowie, a w tym odporność, zaczyna się w brzuchu!). Podobne działanie wykazuje por, który na dodatek jest bogaty w siarkę, a marchewka to dobre źródło witaminy A. Już pomijając kwestie zdrowotne... Obydwie surówki są po prostu przepyszne!
Na moim blogu ukazały się także:

Składniki na surówkę z buraczków:
  • 4 duże, ugotowane (lub upieczone) w skórce buraki
  • 1 cebulka
  • pół dużej, czerwonej papryki
  • łyżka lub dwie oleju (najlepiej lnianego nierafinowanego)
  • ok. łyżki octu balsamicznego lub soku z cytryny
  • sól, pieprz, ząbek czosnku, majeranek
Buraki obieramy ze skórki i trzemy na tarce (na dużych oczkach). Cebulkę i paprykę siekamy w kosteczkę, ząbek przeciskamy przez praskę. Dodajemy olej oraz przyprawy. Całość mieszamy.



Składniki na surówkę z pora i marchewki:
  • 3 pory (białe części)
  • 4 duże marchewki
  • pół dużego jabłka lub jedno małe (u mnie: Reneta)
  • Łyżka oleju lnianego
  • sól, pieprz
  • łyżka soku z cytryny
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
Pory kroimy w cieniutkie plasterki. Posypujemy solą i ugniatamy dłonią, żeby puściły sok. Na tarce trzemy jabłko oraz marchew. Przyprawiamy sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Dodajemy olej oraz jogurt i mieszamy.

Smacznego!

35 komentarzy:

  1. Surówka z jogurtem to już nie dla mnie, nie wiem też, czy kiedykolwiek dojrzeję do połączenia buraka z cebulą, choć obydwie wersje wyglądają smakowicie ;)
    Moją ulubioną surówką jest marchewkowo - jabłkowa z sokiem z cytryny, a także z kiszonej kapusty, marchewki, jabłka i soku z cytryny. Życzę Wam dużo zdrowia, nie daj się zarazkom !! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ostateczności możesz zrezygnować z dodania cebuli, ale warto się przełamać :) A porowa dzięki jogurtowi nabiera delikatności, lecz w ostateczności możesz spróbować z sojowym - choć za efekt nie ręczę :)
      Marchewkowo-jabłkowa to i moja ulubiona (z orzechami włoskimi), a ta z kapustą też brzmi pysznie, choć wiem, że Twoja ma nieco inne proporcje niż ta "moja" z cebulą - muszę kiedyś i takiej spróbować :)

      Dziękuję bardzo 😙

      Usuń
    2. Sojowy też mi się tutaj nie sprawdzi - wolę takie bardziej chrupkie warzywa, bez żadnych zmiękczaczy :D Z tą cebulą to muszę w końcu zaryzykować :P
      I też zazwyczaj jem surówki z dodatkiem orzechów, choć ostatnio laskowych :)

      Usuń
    3. Taki "niezmiękczony" por mógłby być dość ostry i niektórym to przeszkadza - ja akurat lubię cebulę, pora czy czosnek w ich pikantności, więc mnie to nie przeszkadza zanadto :P Lubię jednak ten fajny "sosik", który powstaje z wymieszania jogurtu z warzywnymi sokami :)
      Laskowe i ja ostatnio kupiłam - zrobiłam z nimi pyyyyszną granolę! :)

      Usuń
  2. Współczuję choroby :( Mój tato przez cały rok smarka, kaszle i kicha - choruje na zatoki. Mama leczy się od stycznia... chyba jakiś wirus jest w powietrzu. Ja życzę Twojej rodzinie jak najszybszego powrotu do zdrowia, Niech wszystkie wirusy i zarazki ich nie męczą, pójdą sobie (jak to mówią) w siną dal. Takie surówki z pewnością pomogą w powrocie do zdrowia. Nie tylko smaczne, ale i zdrowe - pełne witamin :)
    Jeszcze raz dużo, dużo zdrowia ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama ma się już lepiej, ale dalej jest osłabiona i męczy ją kaszel. Przychodnie są szturmowane przez chorych :/ Dziękujemy bardzo :)

      Usuń
    2. Niestety choroba osłabia. Twoja Mama musi się oszczędzać. Jeszcze raz dużo, dużo zdrowia ♥

      Usuń
  3. Uwielbiam surówki! Choć muszę przyznać, że teraz robię je bardzo rzadko, sama nie wiem dlaczego :/ Z Twoich nie wybrałabym jednej, wybrałabym dwie, po trochę z każdej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam spróbować - ja zawsze muszę mieć jakąś surówkę do obiadu czy awaryjnie do kanapki :) Uwielbiam!

      Usuń
  4. Uwiebiam surówki,WSZYsTkIE!Opocz tych majonezowych ,bo wiadomo XD I w ogóle mi majonez nie smakuje ,nigdy nie smakował XD
    A twoje surówki wyglądają przepysznie,i na pewno takie sa.Buraczki to jesteś coś,co kocham :D
    No i życzę twojej rodzince zdrowia,dużo!Jak sie brat czuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam lubiłam majonez, ale już go wieki nie jadłam :D Spróbuj surówek koniecznie!
      Dziękujemy bardzo :) Brat dzisiaj miał część szwów zdejmowanych. Na początku było ciężko i go bardzo bolało, ale potem już się przyzwyczaił i "rozkręcił". Już się zdążyliśmy pokłócić kilka razy, bijemy się o łazienkę, więc uznaję, że ma się rewelacyjnie :P

      Usuń
  5. Znam obie, ale ta ostatnia gości u mnie częściej. Tylko bez oleju lnianego. Koniecznie muszę dodać. Ach, takie surówki są przepyszne - samo zdrowie i ten smak! Można jeść do woli.
    Pozdrawiam cieplutko! Życzę miłego dnia :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej lniany dodaję dla walorów zdrowotnych - sama wiesz, że jest cudowny :)
      Dziękuję bardzo i również życzę udanego dnia!

      Usuń
  6. uwielbiam surówkę z buraczków, no i z pora też:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie tylko ja jestem fanką surówek :)

      Usuń
  7. Tą surówkę z porem na pewno wypróbuję, fajna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie Ci smakować i bardzo się cieszę, że przepis Ci się podoba :)

      Usuń
  8. Bardzo lubię wszystkie rodzaje surówek, chyba nie ma takiej, która mi nie smakuje :-) Buraczki uwielbiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś nie lubiłam surówek, a teraz także nie umiem wymienić takiej, której bym nie zjadła ze smakiem :D

      Usuń
  9. Taka domowa kuracja może wiele zdziałać. Życzę zdrowia Tobie i całej Twojej rodzinie! :) A co do surówek, zjadłabym obydwie! Muszę spróbować je przygotować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się przekonałam, że naturalne leczenie w wielu przypadkach sprawdza się rewelacyjnie :) Dziękuję bardzo, a surówki polecam - nie są bardzo wymagające, zwłaszcza ta z buraczków :)

      Usuń
  10. Ja kocham surówki! Najlepsze z kapuchy kiszonej lub pekińskiej :D

    OdpowiedzUsuń
  11. W naszym rodzinnym domu też jeszcze kilka dni temu tak było więc raczej szybko wyjechałyśmy "do siebie" xD Obie wersje surówki bardzo przypały nam do gustu i same nie wiemy, którą wolałybyśmy najbardziej <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wracam w poniedziałek :p Cieszę się, że przepisy przypadły Wam do gustu!

      Usuń
  12. Właśnie takie surówki uwielbiam najbardziej ! Kocham jeść je kiedykolwiek i z czymkolwiek, a także same :) są po prostu pycha. Uwielbiam takie właśnie połączenia :) mniam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie tak samo! Dlatego zawsze przygotowuję duuuużą porcję surówki, żeby jeść ją także przy okazji innych posiłków :)

      Usuń
  13. Musze koniecznie spróbować tą z buraczków, akurat mam je w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ją dzisiaj znowu będę robić - daj znać, czy przypadła Ci do gustu! :)

      Usuń
  14. Kupiłam dzisiaj sporo buraków, więc już wiem do czego je wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że taka surówka Ci posmakuje - polecam :)

      Usuń
  15. Ja też leże chora, oby takie dobroci pomogły :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalne kuracje, choć mogą trwać nieco dłużej, są dużo lepsze - wspomagają organizm w walce, pozwalają lepiej kształtować odporność i następnym razem organizm znacznie łatwiej przejdzie chorobę (jak już ją w ogóle złapie) - przetestowane ;) Życzę zdrówka!

      Usuń
  16. Uwielbiam surówki! Jedyny warunek to brak ostrości: chrzanu, ostrej papryki, ćwikły, octu (w kupowanych) itd. No i wolę te bez selera, pora i majonezu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To widzę, że łagodna z Ciebie istotna :D Chamskiego octu także nie znoszę, ale balsamiczny jest nieco bardziej łagodny - choć zdecydowanie częściej używam po prostu soku z cytryny :)

      Usuń