Australijska firma The Bar Counter ma w swojej ofercie kilka serii produktów: batony proteinowe, bezglutenowe/daktylowe, a także serię "No added sugar", która jest połączeniem daktylowo-orzechowych, dobrze znanych nam batonów, chrupkich dodatków w postaci zbożowych kuleczek oraz czekolady (oczywiście, jak nazwa wskazuje - bez cukru). Sięgnęłam po 3 warianty z tej serii, które wydały mi się najapetyczniejsze (gdyby budżet mi pozwolił, wykupiłabym wszystko! :D). Mleczna czekolada i orzechy laskowe? Pierwsze skojarzenie - Nutella! O tym, czy moja wyobraźnia płatała mi figle, czy może jednak intuicja dobrze mi wskazała - przekonacie się w dalszej części wpisu :)
Eleganckie opakowanie przykuwa wzrok swoją finezyjną, ale nie toporną prostotą. Na czarnym tle widnieje lekko zaznaczona "pieczątka", mówiąca o najwyższej jakości. Niżej widzimy fioletową nazwę oraz na biało - wariant smakowy. Dalej - serię produktu oraz na fioletowym tle umieszczoną informację, iż produkt nie zawiera glutenu, pszenicy, składa się tylko z naturalnych składników, o wysokiej zawartości błonnika oraz ubogich w sód i wegetariańskich. Tył wieńczy skład oraz tabele kalorii oraz informacja, że baton został wyprodukowany w Australii z tamtejszych (oraz importowanych) składników.
Z wierzchu jest typowym daktylowo-orzechowym ulepkiem, ale nowością, niespotykaną dotychczas w raw batonach był fakt pokrycia od spodu czekoladą. Kilka strużek bezcukrowej polewy znalazło się także na wierzchu. W daktylowo-karmelowej masie widzę wyraźnie jaśniejsze plamki - to orzechy laskowe - oraz nieco ciemniejsze punkty, wskazujące na rodzynki. Polewa mleczna ma jasnobrązowy kolor - wydaje mi się, że znacznie jaśniejszy niż czekolady mleczne. Po przepołowieniu okazuje się, że orzeszki wyraźnie dominują wnętrze i są w naprawdę dużych kawałkach! Ogromny plus - fanom laskowych dobroci na pewno przypadnie do gustu. Konsystencja jest nieco twardawa i zbita, ale nie nastręcza problemów w konsumpcji.
Smak

Co myślicie o tym produkcie? Kupilibyście, gdyby był dostępny w Polsce?
Skład: orzechy laskowe (25%), mleczna czekolada bez cukru (24%) [maltitol, masło kakaowe, miazga kakaowa, izolat białka sojowego, emulgator - lecytyna sojowa, aromat], polidekstroza, maltitol, prażony kokos, daktyle, otręby ryżowe, kakao, rodzynki.
Kaloryczność: ok. 426 kcal/100 g (170 kcal/batonik 40 g)
B10.6,
T 24,1,
W31,5/100 g
Cena: 2,5-2,8$ (7,5-9 zł) - kupiłam na promocji 2 batoniki za 4$
Dostępność: Woolworths, Coles, IGA (Australia)
Ocena: 5/6
Inne warianty smakowe: salted caramel & banana, dark chocholate & cherry, blueberry & almond & white chocolate
Wpis niesponsorowany. Produkt kupiłam samodzielnie.
Baton wygląda apetycznie i kusi swoim wygladem - w przekroju trochę jak owsianka lub ciastko owsiane :) szkoda, że polewa jest margarynowata - nie lubię takich... nie smakuja mi ale dobrze że w rezultacie baton wypada smacznie :)
OdpowiedzUsuńNawet pokusiłabym się o określenie "Najeżony bakaliami", bo w przekroju ma mnóstwo orzeszków, które są zatopione w daktylach :D
UsuńWydaje mi się, że mógłby być dla Ciebie trochę za słodki... i na pewno za mało kakao w tej polewie - nawet dla mnie :)
Takie jeżyki w zdrowszej wersji :D
UsuńJak za słodki to zawsze jest kakao :D
Dokładnie :D Aż się zdziwiłam, że ktoś w końcu je wymyślił! Tylko szkoda, że nie w Polsce :( A kakao pasowałoby idealnie ;)
UsuńMoże kiedyś wymyślą albo sama coś podobnego zrobisz? :)
UsuńMyślałam o tym nie raz :)
UsuńMi sie bardzo podoba!Chociaz jak widzę pozostałe warianty smakowe,to aż mnie korci zeby na jakiejś miotle poleciec po salted caramel-banana albo berry-white chocolate-almond :D
OdpowiedzUsuńSalted caramel-banana nie kupiłam (a szkoda :(), a recenzja Blueberry, White Chocolate & Almond ukaże się w przyszłym tygodniu :)
Usuńwygląda bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńBył smaczny i szkoda, że nie jest dostępny w Polsce :(
UsuńRzeczywiście, wyraźnie widać orzechy! Tak się obawiałam, że te polewa nie będzie pierwszej jakości... Ale liczy się całość ^^
OdpowiedzUsuńJeżyki?! Nie rób mi tego! To obok piegusek moje ulubione ciastka! Mam lecieć do Australii? :D
Jest ich naprawdę sporo w całym batonie, co jest dobre, bo równoważy słodycz i dodaje walorów zdrowotnych :D
UsuńSama sobie to zrobiłam! Spróbowałam i nie mam teraz dostępu! I widzę, że się zgadzamy - Pieguski i Jeżyki (no, jeszcze Torcik Wedlowski oraz Delicje :D) to moje ulubione ciacha <3 Ciułamy kasę i lecimy, a co! Wiza jest darmowa! :D
Polewa chyba by mnie rozczarowała, ale całościowo brzmi bardzo smacznie - nie lubiłam nigdy zbytnio ciastek, ale z jeżykami było inaczej :)
OdpowiedzUsuńGdyby było dostępne w Polsce to zapewne bym kupiła na spróbowanie :))
Miałam tylko jedną sztukę, bo nie spodziewałam się, że będzie takie pyszne - ale jeśli mi się uda od siostry coś wysępić za jakiś czas, to Ci wtedy wyślę i spróbujesz :D Tylko muszę być bardzo grzeczna i nie mogę jej podpaść, hahaha :P
UsuńOprócz tej czekolady, na pewno trafiłby w Twój gust - bardzo lubisz orzechy i daktyle, więc posmakowałby Ci :)
Nie sęp specjalnie dla mnie - mogę spokojnie żyć bez jego spróbowania :)
UsuńA w ogóle to teraz zjadłabym zwykłego, poczciwego jeżyka :D
Może będzie u cioci na imieninach :D A jak nie, to zawsze można kupić w sklepie - są nawet w takiej wersji batonikowej, jeśli nie masz ochoty na całą pakę :D Jadłam chyba we wrześniu lub pod koniec sierpnia - kokosowego <3 A kiedyś były też takie pomarańczowe, ale daaawno ich nie widziałam.
UsuńWygląda mega, a i połączenie orzechów laskowych z czekolada lubię :)
OdpowiedzUsuńNa pewno bardzo by Ci smakowało :)
UsuńPewnie byłby dla mnie ciut za słodki. Odpowiadałby mi gorzka czekolada. Szkoda, że dodatek kokosa nie jest wyczuwalny.
OdpowiedzUsuńTak, gorzka czekolada byłaby tutaj idealna :) Brak wyczuwalnego kokosa nie jest dużym minusem, ale na pewno uatrakcyjniłby całość (jak w kokosowych Jeżykach, które uwielbiam :D).
UsuńBatonik wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńI naprawdę smakuje wyśmienicie :)
UsuńBatony tego typu z orzechami laskowymi spotyka się dość rzadko (bynajmniej i siebie to zauważyłam), więc jest ciekawie ;P I do tego dochodzi chlust mlecznej czekolady - całość brzmi pysznie :P
OdpowiedzUsuńDokładnie - zazwyczaj w batonach znajdziemy nerkowce, migdały czy brazylijskie. Chyba w czekoladowym Lifebarze widziałam w składzie pastę z orzechów laskowych. Raw Paleo Bar w wersji Hazelnut także miał ich dodatek - ale nie tak obfity :)
UsuńByło pysznie!
O! Tego z chęcią byśmy kupiły i wszamały z ciekawością :) Nie często spotyka się orzechy laskowe w batonach na pierwszym miejscu składu :)
OdpowiedzUsuńOne, wraz z mleczną czekoladą, najbardziej mnie zachęciły do kupna :) Gwarantuję, że by Wam smakowało!
Usuń