Wielokrotnie widziałam trufle lub kulki mocy, robione z domowych składników. Gdy wreszcie zaopatrzyłam się w rozdrabniacz kuchenny, zaczęłam z nim szaleć ;) Na pierwszy ogień poszły trufle jaglane, ale w planach mam także kulki robione z samych bakalii. Dlaczego płatki jaglane? Są delikatne w smaku i świetnie komponują się z dodatkami takimi jak wiórki i migdały. Zamiast płatków z powodzeniem można użyć kaszy jaglanej - trzeba ją ugotować w takiej ilości wody, aby całkowicie ją wchłonęła, inaczej masa nie będzie stała. Olej kokosowy spaja nam strukturę oraz nadaje rewelacyjnego aromatu. Cudowne do kawy lub herbaty. a przede wszystkim bardzo zdrowe - kasza jaglana odśluzowuje, wzmacnia organizm, jest bogata w krzem, który buduje włosy oraz paznokcie. Działa także zasadowo. Ze względu na wysoki IG należy ją podawać z dodatkami tłuszczowymi i błonnikiem lub białkiem, które go obniżą - stąd olej, wiórki i migdały, które są rewelacyjnym źródłem zdrowych tłuszczy w diecie (zwłaszcza wit. E!). Co tu dużo pisać - cud, miód, bezgrzeszne! :)
Składniki (8 kulek):
- 65 g płatków jaglanych
- czubata łyżeczka wiórek kokosowych
- kilka migdałów (u mnie wyszło 8 g)
- łyżeczka (płaska) oleju kokosowego nierafinowanego - u mnie pół tubki (5 ml) Cocofina
- 4 daktyle (u mnie 18 g)
- łyżeczka miodu
- do obtoczenia: wiórki kokosowe, kakao
Płatki jaglane zalewamy wrzątkiem do ich wysokości. Pozostawiamy do napęcznienia (masa nie może być rzadka!). Tak samo zalewamy wrzątkiem migdały i daktyle. Gdy składniki zmiękną (prócz migdałów - wiadomo ;)), umieszczamy w rozdrabniaczu lub blenderze migdały, daktyle i wiórki. Miksujemy. Następnie dodajemy płatki i miód oraz olej. Ponownie blendujemy. Z gęstej masy formujemy kulki, które obtaczamy w wiórkach kokosowych lub kakao. Chłodzimy w lodówce.
Smacznego!
ciągle gdzieś słyszę o truflach, ale jeszcze nigdy ich ani nie jadłam ani nie robiłam.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto spróbować - wiemy, co jest w środku, możemy dowolnie modyfikować pod własny gust, a przy tym jaka frajda z gotowania! :)
UsuńNie dość, że mam przepis to dowiedziałam się kilku interesujących faktów :) Dziękuję ;) Twoje trufle wyglądają obłędnie :) Powinny znaleźć się w sklepikach szkolnych - zmalałyby nie jednego chętnego :)
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję za miłe słowa <3 Chodzi właśnie za mną, żeby jakąś akcję podjąć, warsztaty albo coś, żeby w tych sklepikach wprowadzić zdrowe produkty, własnoręcznie robione. Gdyby nie uczelnia, to bym się zaangażowała, bo to naprawdę świetna sprawa - tylko wymaga troszkę pracy :)
UsuńTaka akcja to świetny pomysł na prawdę ;) Warto uświadamiać dzieciaki ale też władze szkoły, warto przekonywać ich do zdrowszego jedzenia i pokazać że łakocie również mogą być smaczne, zdrowe, że to nie musi być Snicers :) Szkoda, że brakuje Ci na to czasu ale może kiedyś się uda i będę trzymać kciuki :)
UsuńOd roku chodzi mi to po głowie - jak wprowadzili te obostrzenia w stołówkach i sklepikach, to zamknęli sklepik w mojej podstawówce - bo nie chciało/nie opłacało się go prowadzić :( Przykre.
UsuńSzkoda.. w wielu szkołach przystosowują się do nowych norm a zamykanie to pójście na łatwiznę.... a wystarczy tylko ruszyć głową bo to wcale nie musi wiązać się ze sporymi wydatkami
UsuńA zabierasz takie przekąski na uczelnię i częstujesz koleżanki? ;)
UsuńW roku akademickim nie mam czasu na takie pichcenie i na uczelnię, prócz lunchboxa, biorę, biorę po prostu jakiś owoc, jogurt z siemieniem lnianym i kanapkę, więc nie było okazji :) Ale jak nocowałam u koleżanki z uczelni, to robiłam na obiad pierś z kurczaka ze skórką cytryny i tymiankiem (na blogu jest przepis, ale wiem, że nie jesz mięsa) czy sałatkę z fasolą, selerem naciowym, kukurydzą i indykiem - wszystko smakowało :) A tak to gotuję 2 godziny na cały tydzień i potem w weekendy na bieżąco.
UsuńRozumiem :) Mam jednak nadzieję, że kiedyś nadarzy się taka okazja :) Koleżankom na pewno posmakują tak samo jak posmakowąło im Twoje danie :)
UsuńOby w tym semestrze był mniejszy natłok :)
UsuńBędę trzymać kciuki abyś miała chwilę wytchnienia:)
UsuńDziękuję <3
UsuńZ płatków jaglanych nigdy nie robiłam czegoś takiego i może spróbuję, zważywszy że mam całe opakowanie płatków które średnio mi smakują w innej postaci. Kulki na pewno są pyszne :)
OdpowiedzUsuńMnie też właśnie jakoś tak średnio wchodzą te płatki jaglane - ale w takiej formie bardzo mi pasują :)
UsuńWyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTymi wspaniałościami chyba wreszcie skusisz mnie, abym zakupiła płatki jaglane. Przymierzam się do tego od dłuższego czasu i jakoś zawsze zapominam. Jako, że uwielbiam kokos to obtaczałabym chyba tylko w kokosie. Choć wersja kakaowa pewnie bardziej przypadłaby do gustu mojemu chłopakowi. Przepyszne, zdrowe domowe małe co nieco :) Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńMnie się akurat wiórki skończyły, dlatego obtoczyłam w kakao - obydwie wersje były przepyszne, naprawdę warto spróbować :)
UsuńPozdrawiam!
O jejku,jakie pyszne *.* Sama nigdy nie robiłam kulek mocy,ale chciałabym bardzo :D
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że znajdziesz chwilkę, żeby je zrobić, bo są pycha! :)
UsuńZacne trufelki czy też pralinki :D Takie kuleczki cieszą podniebienie jak i oczy! Lubimy je brać w pudełeczku na uczelnie bo łatwo innych nimi poczęstować :)
OdpowiedzUsuńO tym nie pomyślałam! Ale dlatego, że rzadko w roku akademickim mam czas na takie pichcenie :)
UsuńTo musi być cudowne! Jadłam raz takie prawdziwe trufle, prosto z Belgii, nawet dodawałam recenzję i były przepyszne. Tak to próbowałam jedynie tych sklepowych, zrobionych bardziej na wzór batoników. Są w porządku, ale jednak to prawdziwych trufli im daleko :) Za to tych Twoich bardzo chętnie bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńWiadomo, że te kulki smakują bardziej jak kasza na słodko z dodatkami (chociaż kaszy samej w sobie tutaj nie czuć), a nie jak prawdziwe, belgijskie praliny :) Moja siostra jak była w Belgii, to takie przywiozła i były przepyszne - rozpływały się w ustach!
UsuńWersji z płatkami jaglanymi jeszcze nie próbowałam. Musiały smakować obłędnie! Takie małe kuleczki, a tyle mają w sobie cennych składników :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie były przepyszne - kilka wzięła mama do pracy i się zajadała z koleżankami :)
UsuńKiedy mama zajada się ze smakiem Twoimi wyrobami to znak, że jesteś bardzo dobrą kucharką :D
UsuńPs: Nominowałam Ciebie do LBA ;)
W ogóle moja mama mnie ostatnio zadziwia, bo coraz więcej "moich" rzeczy jej smakuje :D Pierogi z ciasta pełnoziarnistego i bez tony smalcu, Twoje racuchy (tacie również), knedle i kopytka z mąki pełnoziarnistej, raw batony, pieczone owsianki... Chociaż wiadomo, że zostaną jej stare przyzwyczajenia (ach ten chleb ze smalcem i skwarkami - fuj!), ale i tak mi miło :D
UsuńDziękuję bardzo :)
Świetne są takie trufelki! Ja przeważnie robię tylko z owoców i orzechów, ale z prosem też już przygotowywałam, tylko z kaszą, nie z płatkami :P
OdpowiedzUsuńWłaśnie te z bakalii jeszcze przede mną, ale na pewno je wypróbuję, bo mam w głowie kilka pomysłów :)
UsuńWyglądają bosko :) Coś czuję, że by mi zasmakowały!
OdpowiedzUsuńMusisz wypróbować! :)
UsuńBardzo chętnie je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i mam nadzieję, że będą smakować :)
UsuńPycha\!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpoproszę parę na wynos:)
OdpowiedzUsuńMuszę tylko zakasać rękawy! :)
UsuńWyglądają fajnie ale nie wiem, czy odpowiadałaby mi ich konsystencja. Kiedyś siostra przywiozła mi trufle na bazie daktyli i mi nie smakowały. Moja mama się zachwycała a ja nie wiedziałam czym ;) A kaszy jaglanej nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńHm, nie każdy lubi takie smaki :) Kasza jaglana jest bardzo zdrowa, więc warto ją wprowadzić do menu. Lubię ją, ale ma specyficzny "piaskowy" posmak, który tak średnio mi podchodzi. Poza tym jest świetna - zarówno na słodko, jak i na słono :)
UsuńBardzo lubię takie kulki mocy, to doskonały sposób na zdrowe małe co nieco ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńGenialny przepis. Szukalam takich trufli, ale zawsze cos mi przeszkadzalo w przepisie. A tutaj mam moje kochane platki jaglane ! Super :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba i mam nadzieję, że wypróbujesz! :)
Usuń