Obiecuję, że to są ostatnie tak szalone zakupy, jakie poczyniłam! Najwyższy czas zacisnąć pasa ;D Szkoda, że portfel nie jest z gumy, a banknoty magicznie się w nim nie mnożą. W każdym razie, większość dzisiejszych zakupów poczyniłam w Rossmannie i E. Leclerc, zaś jedną rzecz zamówiłam przez Internet.
Stema Twigs & Sticks, warianty Sesame & Sunflower seeds oraz Smoked Pepper & Himalyan Salt - E. Leclerc, 4,19 zł/opakowanie
Super Krówka, baton Toffi z ziarnami kakaowca - Rossmann, 2,49 zł/sztuka (promocja)
Intenson, baton Focus On z kolagenem - E. Leclerc, 2,49 zł/sztuka
Purella Food, BeRaw! Protein - Rossmann, 3,49 zł/sztuka (promocja)
Ostatnio chodzą za mną wszelkie chrupacze. Z dostępnych wariantów paluszków (a właściwie to paluchów) wybrałam ten z wędzoną papryką oraz z sezamem. Wahałam się jeszcze nad zakupem wersji z makiem, ale zawierała ona w sobie także pieprz, a ten czasem daje popalić ;) Lubię paluszki z tej firmy, więc na pewno się nie zawiodę. Recenzja ukaże się niebawem.
Zaś batona Ewy Chodakowskiej już recenzowałam. Lubię ten wariant, ale rzadko można trafić na taką promocję. Kupiłam jednego dla siebie i jednego dla koleżanki. Choć mój z konsumpcją pewnie poczeka ;)
Tego batonika Intenson brakowało mi do tych, które prezentowałam w poprzednim haulu. Nie mogę się doczekać testów :) Zaś recenzję kakaowej Super Krówki w wersji batonikowej możecie przeczytać tutaj.
Kawa zbożowa rozpuszczalna Inka - E. Leclerc, 4 zł/150 g
Super Krówki żurawinowe - Rossmann, 6,99 zł/150 g
Super Krówki bananowe - Rossmann, 6,99 zł/150 g
Postanowiłam, że pokażę Wam nie tylko słodycze, ale także jedną niesłodyczową rzecz, która wpadła do mojego koszyka ;D Bardzo lubię kawę zbożową - dawniej piłam ją z dużą ilością mleka i cukrem. Następnie cukier zamieniłam na stewię z erytrolem, a w dalszej kolejności - mleko krowie na sojowe. Lubię ją także urozmaicać dodatkami, np. kakao czy aromatem waniliowym. Oprócz Inki, pijam także czasem Anatola rozpuszczalnego, a także kawę bezkofeinową ziarnistą (zmieloną) MK Cafe Mildano (jest rewelacyjna - nie kwaśna, nie gorzka, idealna do parzenia w małym czajniczku ;)).
Super Krówki kupiłam przy okazji promocji na te produkty w sieci Rossmann. Wersji bananowej zabrakło mi do kompletu i ukaże się jej recenzja wraz z wariantem truskawkowym. Zaś żurawinowe krówki są moimi ulubionymi i nie mogłam ich nie kupić w tak atrakcyjnej cenie :D Tutaj znajdziecie recenzję.
Chocoyoco Chocolate, Luxury Dark Chocolate 75% Cacao - E. Leclerc, 9,99 zł/175 g
Tablette d'Or, Czekolada gorzka 85% masy kakaowej - E. Leclerc, 3,99 zł/100 g
Ostatnio mam ogromną fazę na gorzką czekoladę, jednak dotychczas testowane marki już mi się nieco znudziły :D Postanowiłam więc na nowości z E. Leclerc. Po tej z zawartością kakao 75% kompletnie nie czuć intensywnej goryczy - jest słodziutka, kakaowa i lekko bagienkowa. Zaś ta o zawartości 85% kakao już odznacza się goryczą, jednak (całe szczęście!) nie kwaśnością. Obydwie zawierają cukier.
Torras Zero, Fondant Coco, Dark & Coconut - czekolada gorzka bez cukru z wiórkami kokosowymi - Guiltfree.pl, 11,99 zł/125 g
Pierwszy raz zrobiłam zakupy na Guiltfree.pl, korzystają z darmowej dostawy do kiosków Ruchu. Oprócz powyższej czekolady (która jest GENIALNA i nie umywa się do bezcukrowej tabliczki z kokosem firmy Wawel), zamówiłam także bezcukrowe Reese's, cukierki a'la Cadbury Eclairs oraz batonika Cavalier z nadzieniem Speculuus.
Która z powyższych rzeczy najbardziej przypadła Wam do gustu? Znacie te produkty? Co ostatnio ciekawego kupiliście? :)
Wczoraj specjalnie poszłam do Rossmana bo batona Ewki ale niestety nie było tak jak innych produktów Chodakowskiej. W moim Rossmanie ich nie było i nie będzie.. przynajmniej teraz ;/ Chciałabym ich spróbowac tak samo jak batonika od Krówki ale musze poczekać aż się pojawią ;)
OdpowiedzUsuńA pytałaś obsługi czy się pojawią? Ja je widziałam w praktycznie każdym Rossmannie, w którym byłam (chyba że je wykupili, no to ich nie było do kolejnej dostawy).
UsuńTeż mam ostatnio fazę na chrupacze, ale najczęściej jem coś z gryki - uwielbiam np. wafle gryczane ;) Inki nie kupuję, odkąd odkryłam, że kawa Nestle Caro smakuje mi bardziej, choć i tak wolę kakao. Dawno już nie piłam, w weekend muszę nadrobić. A krówki czekają u mnie na taste test ;)
OdpowiedzUsuńJa takich dmuchanych/puchatych wafli nie lubię i ich nie jem :D Muszę spróbować tej kawy Nestle.
UsuńCzekam na taste test ;)
Uwielbiam te batony z serii be raw, są mniammmm!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Podpisuję się pod tym!
UsuńAż sprawdziłam tę promocję na Be Raw czy aby to jeszcze aktualna, ale widzę że Twój wpis jest świeżutki i promocja dopiero się zaczęła, także ja w weekend zrobię zapas proteinowych batonów :D Bo taka cena, przy normalnej to na prawdę duża obniża :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zapasy zrobiłaś pokaźne :D
UsuńWłaśnie nie zrobiłam :( Kupiłam tylko 3, bo na dniach szybko zmienili cenę z 3,50 na 5,60 zł. Nie wiem dlaczego tak zadziałali, ale ogólnie zauważyłam duży ich deficyt podczas tej promocji, dużo Rossmannów obeszłam żeby je znaleźć :D
UsuńTo jest chyba najczęściej wykupywany wariant tych batonów :D Dawno już nie jadłam (ze 4 miesiące pewnie).
UsuńSuper łowy :) Oczywiście najchętniej porwałabym krówki, bo to są moje ulubione cukierki :D
OdpowiedzUsuńHaha, po Twoich recenzjach wzbudziła się we mnie chęć ich kupienia :D
UsuńUlubiona kawa Inka ;) ale krówek żurawinowych nie jadłam i z wielką ochota spróbuję :)
OdpowiedzUsuńKrówki żurawinowe są cudowne i całym sercem polecam :) A Inkę i ja bardzo lubię :D
Usuńo, jakie zacne zakupy :)
OdpowiedzUsuńNono, rzeczywiście zakupy 'na bogato' :) Te paluszki mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się niebawem dodać ich recenzję :D
UsuńJa jestem wielką miłośniczką inki
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja! :D
UsuńOstatnio zamiast krowiego mleka pije kozie. Zajadam się kozimi i owczymi serami. Odkąd odkryłam naturalne jogurty owcze inne nie istnieją! Czuje się po nich zdecydowanie lepiej niż po krowich no bo wiadomo mleko tych zwierząt składem zbliżone jest do ludzkiego nadto niezaniesczyszczone i w ogóle !
OdpowiedzUsuńSłodyczy ostatnio nie jem. Oprócz nowych batonow śniadaniowych lion - do śniadania pozwalam sobie jednego schrupac.
Chodakowska faktycznie w dobrej cenie ale mam jej już przesyt co najmniej na rok ;)
Ja mam chyba problem z samym białkiem mlecznym, więc mnie nie urządzają przetwory z mleka owczego czy koziego :( Dobrze, że się świetnie po nich czujesz.
UsuńNawet nie słyszałam o tych batonach ;) Natomiast u mnie oprócz gorzkiej czekolady, bakalii i jakichś herbatników też niewiele jest typowych słodyczy - nawet raw batonów.
Ja za słodkościami nie przepadam, ale mój Połówek byłby w 7 niebie, gdyby miał w barku takie pyszności. Do kawy w sam raz :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę "niesłodyczowości" ;D Dogadałabym się z Połówkiem ;)
UsuńJa w tym tygodniu dwa razy podróżowałam do Auchan bo była promocja puddingów proteinowych Ehrmanna (4,49 zł). Kupiłam 16. Do tego Grand Desserty i zwykłe żarło. Pękła stówka.
OdpowiedzUsuńPuddingi Ehrmanna to esencja bezgrzesznej łychostajności <3 Mogłabym zajadać tonami. Konkretne zapasy narobiłaś :D
UsuńWidzimy te pandzie mordki na opakowaniach i już jesteśmy kupione :D
OdpowiedzUsuńHaha, no tak, wiem, że to Wasz motyw przewodni! :D
UsuńOstatnio też często mam ochotę na chrupacze jako dodatek do serka wiejskiego. :) Dobrze wiedzieć, że jest przecena na Super Krówkę, bo chciałabym spróbować jeszcze krówek o smaku żurawinowym i bananowym.
OdpowiedzUsuńMusisz dobrze polować, bo te przeceny pojawiają się okresowo :) Obydwa warianty bardzo polecam.
UsuńNie wiem czy zauważyłaś ale baton Ewy chodakowskiej ze śliwka skurczyl się o 20 g i zmienił skład i konsystencję. Moim zdaniem na plus ! Tylko cena została ta sama co już nie jest fair wobec klientów ....
OdpowiedzUsuńZarówno na stronie internetowej Be Raw, jak i w jednym z Rossmanów baton ma normalnie 60 g - nie sprawdzałam dokładnie składów, ale wydaje mi się, że jest bardzo podobny. Ale dzięki za info, będę obserwować ;)
Usuń