Kupując tę wersję smakową znanej już mi przekąski, kierowałam się faktem, że obok orzechów laskowych moimi ulubionymi są słodkie nerkowce :)
Orzech? Kawa? Czekolada?
Zawartość kawy dostrzegłam dopiero po dotarciu do domu. Nie przepadam za jej aromatem, ale ku mojej uciesze (a rozpaczy kawoholików ;)) nie dominuje smaku czekolady. Orzechy są duże (istnieją dwa rodzaje nerkowców: mniejsze, sprzedawane np. przez firmę produkującą dla Lidla oraz większe, sprzedawane np. przez Bakalland - te drugie są duuużo słodsze i lepsze w smaku), a czekolada idealnie je pokrywa.
Chcemy smaku!
Orzechy nerkowca są dość neutralne, ale ich słodycz świetnie komponuje się z gorzką czekoladą. Będą stanowić świetną przekąskę w chwilach zwiększonego zapotrzebowania na kakao ;) Jak w przypadku pozostałych produktów, czekolada jest bardziej miękka, ale nie "truflowata".
Chociaż orzechy nerkowca są jednymi z moich ulubionych, to muszę przyznać, że z kakao o wiele lepiej komponują się suszone banany (recenzja tutaj) lub orzechy laskowe (recenzja).Skład: czekolada 50% (ziarno kakaowca, cukier palmowy,kawa mielona,masło kakaowe-zawartość masy kakaowej 70%),orzechy nerkowca 50%.
Kaloryczność: 584 kcal/100 g
Cena/pojemność: ok. 10 zł/70 g
Sieć: Carrefour, Tesco, E. Leclerc
Wpis niesponsorowany. Produkt kupiłam samodzielnie.
Jadłam orzechy brazylijskie w surowej czekoladzie tej firmy i nie mam kompletnie nic do zarzucenia! :) Były prze przepyszne, także na pewno nerkowce by mnie nie zawiodły :) Koniecznie muszę wypróbować inne wersje, także z suszonymi owocami :)
OdpowiedzUsuńOrzechów brazylijskich nawet solo nie próbowałam :) Jak tylko wykończę te, co mam, to na pewno po nie sięgnę :) W ogóle moim celem jest spróbowanie wszystkich smaków. Pójdę z torbami :P
UsuńHaha :D Trzeba wyczekiwać na promocje, bo czasami się pojawiają :P Faktycznie produkty trochę drogie, ale warte swojej ceny i od czasu do czasu można sobie pozwolić ;)
UsuńSzału z tymi promocjami nie ma, ale zawsze można tę złotówkę przyoszczędzić :p Poza tym, nie jem tego kilogramami, taka paczka starcza mi na dłuuugo, więc staram się poskromić moje wrodzone przyoszczędzanie i kupuję raz na jakiś czas :)
UsuńJadłam je i bardzo mi smakowały, ale na obecność kawy w składzie niw zwróciłam uwagi i wcale jej nie czułam w smaku. Z kolei w morwach w czkoladzie czułam ją wyraźnie, a w składzie kawy nie było :P
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym właśnie - może czekolady pomylili? W mojej morwie nie ma nut kawowych, a tutaj czuję je wyraźnie :D
UsuńMoże :P Mam nerkowce jeszcze jedne to zobaczę co wyczuję tym razem :)
UsuńCiekawa jestem, czy znowu nie poczujesz kawy :p Może jestem bardziej wyczulona ;)
UsuńAle skoro w morwach kawę czułam, to znaczy, że mój smak reaguje ;) Dobiorę się do nich jak najszybciej i zwrócę na to uwagę ;)
UsuńNA pewno smakują wybornie :D Po ilu sztukach byłaś zasłodzona? ;D
OdpowiedzUsuńNie jem ich ciurkiem (jak żadnych słodyczy, z resztą), tylko skubię po jednym-dwa raz na kilka dni, więc nie jestem w stanie określić :D Ale nie ma tu dużo cukru, więc raczej szybko by mnie nie zasłodziło :)
UsuńCzyli z głową :) Za nerkowcami samymi w sobie nie przepadam ale i tak z chęcią bym spróbowała ;)
UsuńTo najcudowniejsze orzechy obok laskowych :D
UsuńOsobiście wolę laskowe i migdały :)
UsuńA jadłaś może figi w surowej czekoladzie? ;)
Poza nerkowcami, morwami, bananami i laskowymi nic nie jadłam, niestety :(
UsuńCzyli zdecydowanie bardziej proponujesz ten produkt z bananem oraz orzechami laskowymi? Cóż nie spodziewałabym się. Mnie najbardziej smakują orzechy nerkowca i myślałam, że ten produkt również u innych będzie się cieszył takim zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie bardziej. Myślę, że to ze względu na kawę i dość mocny aromat surowego kakao, tłumią naturalną słodycz nerkowców. Wolę je zdecydowanie bez dodatków. Banany i orzechy laskowe lepiej się z kakao komponują :)
UsuńJeszcze wczoraj w tesco stałam przy półce ze słodyczami z tej firmy i zastanawiałam się czy czegoś nie kupić, jednak ta cena mnie odrzuca ;)Orzechy nerkowca uwielbiam, a zrobione z nich masło jest nieziemskie <3
OdpowiedzUsuńMoże w ramach jakichś urodzin czy imienin ktoś się szarpnie i Ci kupi :) Warto spróbować.
UsuńWyglądają bajecznie! Uwielbiam nerkowce i są to zdecydowanie moje najukochańsze orzechy! Nie dość, że solo są pyszne to i w maśle orzechowym albo jako dodatek do kaszy...mniam! Te w czekoladzie jeszcze lepiej brzmią :)
OdpowiedzUsuńMoże gdyby nie ten dodatek kawy, to pobiłyby orzechy laskowe tej firmy :P Ale ja też uwielbiam nerkowce <3
UsuńJakiś czas temu kupiłam i nawet recenzowałam rodzynki w surowej czekoladzie tej firmy. I tak mnie zachwyciły, że czaję się na orzechy i miechunkę. Nerkowce brzmią genialnie <3
OdpowiedzUsuńusfoody.blogspot.com
Miechunki nie widziałam, ale widziałam morwę w tej czekoladzie. Bardzo polecam suszone banany, orzechy laskowe i właśnie nerkowce. Morwę miałam -też dobra, chociaż specjalnego szału nie ma :P A rodzynki jeszcze przede mną :)
UsuńI mamy podobne zdanie do Twojego! Kawy nie lubimy i też zorientowałyśmy się dość późno, że czekolada jest z jej dodatkiem :P Całość oceniamy bardzo dobrze i smacznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mamy podobne zdanie :)
UsuńPoprawka, dziś jadłyśmy je ponownie i o dziwo kawa była intensywna... nadal jednak przekąska smaczna więc rozczarowania nie było ale zastanawia nas ta zmiana.
UsuńAle kupiłyście nowe opakowanie czy kontynuujecie poprzednie? Może zmienili recepturę?
Usuńnowe opakowanie ale skład pozostał ten sam :P
UsuńNo to chyba oni każdą partię robią "na oko" :p Skoro Ania w morwach czuła kawę (a próbowałam ostatnio ich czekolady kawowej z morwą - więc może im się coś pokićkało :p), a w nerkowcach w ogóle :D
UsuńJeszcze nie miałam okazji wypróbować..
OdpowiedzUsuńMam jednak nadzieję, że wkrótce spróbujesz :)
UsuńJeszcze ich nie jadłam, ale z przyjemnością spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :) Ciekawe połączenie i bardzo wartościowe.
Usuń