piątek, 6 kwietnia 2018

Legal Cakes, Baton Big Bunny - Recenzja

Pozostając w klimacie Wielkanocy, mam dzisiaj dla Was recenzję jednego z nowszych batonów mojej ulubionej* warszawskiej "zdrowej" cukierni - Legal Cakes. O Big Bunnym słyszałam jedynie, że jest to ciasto marchewkowe. O tym, jak wypadł - w dalszej części wpisu.
__________________
*słyszałam, że niedługo w Warszawie ma się pojawić lokal Chude Ciacho, który zawojował już Łódź - tak długo wybierałam się do tego miasta, że postanowili sami do mnie wpaść ;D


Wygląd
Baton jest mniejszy niż znane mi batony od Legal Cakes - waży 100 g podczas gdy większość Legalowych ciach ma ok. 130-140 g (wyjątek stanowi recenzowane Chiacho oraz nierecenzowany Red Velvet). Opakowanie jest typowe dla tego producenta - baton został otulony folią spożywczą, na której nadrukowano etykietę, a górę związano rustykalnym sznureczkiem. Tło stanowią pomarańczowo-żółte zygzaki, zaś w lewym dolnym rogu umieszczono nazwę produktu. Z prawego roku wystaje zaś uroczy króliczek. Legal Cakes już na froncie zaznaczyło, że baton jest wegański oraz bezglutenowy - zaś każdy, kto zna tę cukiernię, wie, że do produkcji nie wykorzystuje się także cukru.
Po wyjęciu z opakowania moim oczom ukazało się lekko wilgotne, zakalcowate ciasto, przełożone kokosowo-nerkowcowym kremem. Jego dodatek mnie zaskoczył i nie spodziewałam się, że baton będzie czymkolwiek "nadziany. W jego strukturze wyraźnie było widać marchew oraz ciemniejsze plamki (prawdopodobnie było to siemię lniane). Pachniał wyraźnie mąką jaglaną (choć znajduje się ona daleko w składzie), następnie poczułam nerkowce i coś niezwykle kremowego. 

Smak
Degustację rozpoczęłam od kremu, który spoczywał pod cieniutką warstwą ciasta. Był tłusty (ale nie margarynowy) i osadzał się na języku. Jego słodycz była bardzo umiarkowana - jakby połączyć śmietankę kokosową z niewielką ilością wody kokosowej. Nie przez przypadek wspominam tu o śmietance, bowiem to kokos dominuje cały smak kremu. 
Przejdźmy teraz do ciasta. To było zwarte i jak wspomniałam - lekko zakalcowate. W konsystencji nieco proszkowe, co skojarzyło mi się z kaszą jaglaną. Podejrzewam jednak, że proszkowatość pochodziła od odżywki wegańskiej. Ponownie nie doświadczyłam powalającej słodyczy. W całości umknęły mi figi oraz dynia, zaś delikatnie wyczułam wiórki marchewki, które fajnie komponowały się z subtelnym cynamonem. Krem był nieco niekompatybilny z ciastem - wgryzając się w batona, krem wyciskał się na boki, a w buzi pozostawało głównie ciasto. Podsumowując - zawiódł mnie niewielki posmak marchewki, tłustość kremu mi nie podpasowała, zaś całość była umiarkowanie słodka. Raczej do tego batona nie wrócę.

Skład: woda, marchew (14,6%), mleczko kokosowe, orzechy nerkowca (11%), olej kokosowy, syrop klonowy, figi (6,6%), mąka ryżowa, dynia, odżywka białkowa wegańska [87,5% izolat białek grochu, 12,5% izolat białek ryżu], mąka jaglana, migdały (3,7%), wiórki kokosowe, siemię lniane, cynamon, sól
Kaloryczność: 293,6 kcal/100 g (baton o wadze 100 g)
Cena: 8,50 zł
Dostępność: Legal Cakes
Ocena: 4/6
Inne warianty smakowe: ChiachoSzyszka, Karmelovy, Red Velvet, L'oreo, Piernikowy, Brownie, Orzechowo-czekoladowyOwocowo-czekoladowy, Koko, Szarlotkowy, Sneaky

Wpis niesponsorowany. Produkt kupiłam samodzielnie.

20 komentarzy:

  1. Wyczuwam w nim dużo dobrego smaku :D
    Na 3 zdjęciu przypomina mi trochę kanapkę z szynką :P
    A co do Chudego Ciacha, to mnie też cieszy to, że powstanie w Warszawie, choć pewnie i tak częściej będę odwiedzać to w Łodzi - to mój obowiązkowy punkt każdej wycieczki do szpitala :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, faktycznie, jak teraz spojrzałam, to wygląda jak taka buła marchewkowa z szynką :P
      Aż nie mogę się doczekać, jak przetestuję Chude Ciacho :D Pamiętasz może, jak kształtują się u nich ceny?

      Usuń
  2. Czyli generalnie szału nie ma...
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że marchewka jest słabo wyczuwalna... króliczek nie byłby zadowolony :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Tego też nie próbowałam :( Wygląda cudownie! :) Myślę, że by mi smakował :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama nie wiem czy by mnie skusił. Już pomijając fakt, że nie sięgam po białkowe batony.

    OdpowiedzUsuń
  6. otworzyli u mnie Legal Cakes, więc muszę odwiedzić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Konsystencja ciasta wydaje się przyjemna. Krem też mnie nie obrzydza tłustością, choć jeśli ucieka podczas jedzenia, to słabo. Liczyłam na dużą dozę marchewkowości oraz zirytowałby mnie proszek. Gdybym mogła, spróbowałabym, ale bez ciśnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, niech Ci podeślą do testów, bo aż jestem ciekawa Twojej profesjonalnej recenzji :D

      Usuń
  8. Każdy ma inne smaki, może mnie by posmakował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę, żebyś miała okazję się przekonać :)

      Usuń
  9. Wygląda ciekawie i brzmi apetycznie :) Już dawno nie jadłyśmy tego typu batonów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wasze wypieki (mogę się założyć!) są 10000% lepsze :P

      Usuń
  10. Urocze opakowanie :) Batonik wygląda zachęcająco, zwłaszcza ta warstwa kremu mi się podoba, chociaż jeśli jest dość tłusty to mógłby mi również nie podpasować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest na pewno tak tłusty jak kremy maślane, jednak nieco bardziej tę tłustość czuć niż np. w maśle orzechowym :) Co kto lubi, ja nigdy nie byłam fanką tłustych rzeczy :P

      Usuń