piątek, 3 lutego 2017

Cocofina, baton Kokos & Daktyle - Recenzja

Ostatnim spróbowanym przeze mnie wariantem batonów od Cocofina był ten z daktylami i - obowiązkowo - wiórkami kokosowymi. Zostawiłam go na koniec, bo kombinacja smakowa nie jest jakaś ekscytująca - dość proste połączenie rodzynek, daktyli i wiórków z odrobiną płatków owsianych. Nie miałam specjalnych oczekiwań co do niego poza tym, że po spróbowaniu wariantu kakao & kokos spodziewałam się olbrzymiego zasłodzenia. Czy słusznie?

Pierwsze wrażenie
Opakowanie w dość patriotycznej, jak dla nas (bo przypominam, że firma jest brytyjska) tonacji kolorystycznej - biało-czerwonej. Biel, jak wiadomo, nawiązuje do kokosa, czerwień... Hm, można by podpiąć pod daktyle, chociaż one mają bardziej brązowawy kolor. Może rodzynki? Możliwe, że po prostu taka kombinacja kolorów im się podobała i nie myśleli zanadto o tym, czy coś to ma symbolizować ;) Prostota typowa dla Cocofiny.
W środku znajdziemy twardawy i zwarty ulepek w daktylowym kolorze. W masie ponownie wyraźnie przebijają wiórki kokosowe, których zapach uderza od razu po otwarciu opakowania. Gdzieniegdzie prześwitują lekko rdzawe plamki, które świadczą o obecności rodzynek - podejrzewam, że to one zapewniają tę zwartość i lekką twardość. Jednak baton dość dobrze ustępuje naciskowi noża, nie kruszy się zanadto.

Smak
Wgryzienie także nie stanowiło problemu, choć nie jest to konsystencja osławionej krówki-ciągutki. Jest po prostu zwarta, podobnie jak w Urwisie Jabłkowym. Od razu czuję przepyszny aromat kokosa - bardzo dobrzej jakości - oraz umiarkowaną (o dziwo!) słodycz. Po dłuższym żuciu kolejną nutą smakową jest lekka kwaskowatość rodzynek, a następnie przychodzi fala słodyczy daktyli. Absolutnie nie czuję płatków owsianych, wiórki kokosowe, natomiast, przyjemnie chrzęszczą pod zębami, sprawiając, że baton przybiera delikatnie kruszącą, jakby... "ziarnistą" strukturę. "Kokos & Daktyle" bardzo przypomina mi Alohę, z tą różnicą, że mocniej czuć tutaj wiórki, brak jest orzechów oraz konsystencja jest bardziej zwarta. Porównując z wariantem kokos & kakao mogę stwierdzić, że jest mniej słodki, aczkolwiek świetnie zaspokaja chęć na słodkie. Myślę, że spokojnie uplasuję go wyżej w hierarchii batoników od Cocofina - prawdopodobnie na 1. miejscu. Mojej mamie także smakował najbardziej :)

Skład: Rodzynki (99%, 1% - olej słonecznikowy) - 39%, kokos (28%), daktyle (28%), płatki owsiane, woda
Kaloryczność: 358 kcal/100 g (143 kcal/batonik 40 g)
Cena i dostępność: Strona producenta
Ocena: 5/6
Inne warianty smakowe: kokos & makaroniki, kokos & kakao

Wpis sponsorowany. Współpraca nie ma wpływu na rzetelność recenzji.


25 komentarzy:

  1. nie dziwię się,że tak smakował :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Konsystencja krówki ciągutki brzmi zachęcająco i w ogóle czuję, że batonik bardzo by mi smakował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie ma takiej konsystencji - jest bardziej chrzęszcząca od wiórków :P Ale baton jest baaaardzo kokosowy, zdecydowanie bardziej niż Aloha, więc byś się w nim rozkochała :)

      Usuń
  3. A gdybyś miała porównać go do DK kokosowej do też mniej słodki i bardziej kokosowy? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty :D Zdecydowanie nie jest mniej słodki, myślę, że na równi. Ale o wiele bardziej kokosowy :)

      Usuń
    2. To mógłby mi posmakować :) DK mimo iż za słodki posmakował mi :)

      Usuń
  4. Dla mnie połączenie smaku kokosowego z daktylowym jest najlepsze pod słońcem ;) Uwielbiam batony, które posiadają te składniki.
    Bardzo mnie cieszy, że aromat kokosa jest tu wyczuwalny i nie da się go ominąć. Spróbowałabym w alternatywie dla "Dobrej Kalorii" o smaku kokosa, w którą się ochoczo zaopatrzam :)
    Pozdrawiam :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem jest lepszy niż DK ze względu na intensywność aromatu kokosa, który jest naprawdę rewelacyjnej jakości :) Gwarantuję, że byś się zakochała!
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  5. Bardzo ciekawy,Mysle ze mnie tez by zadowolił swoim smakiem,bo Uwiebiam takie połączenie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie kosztowałam produktów tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz miała okazję - jeśli tylko jesteś fanką kokosa :)

      Usuń
  7. Rzeczywiście, tonacja kolorystyczna wygląda ,,polsko" :D Ciekawi mnie ta ziarnista struktura batona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj jadłam Raw Energy Coconut & Cocoa - konsystencja jest bardzo podobna, tylko ten ma chyba odrobinę więcej wiórków :)

      Usuń
  8. Dużo kokosu, więc wiadomo - biorę w ciemno :D

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja go właśnie dziś pożarłam :D Pycha! Recenzja już dawno na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie, wcale nie lubię kokosowych rzeczy i na pewno by mi nie smakował :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię zapachu kokosa w kosmetykach, ale jeść jak najbardziej :) na pewno taki baton by mi podpasował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że byłabyś oczarowana - w porównaniu np. z Raw Energy, nie jest ten kokos zwietrzały tylko bardzo aromatyczny :)

      Usuń
  12. Moglabym wyczuc kokosowe zimne ognie, ale i tak z przyjemnoscia bym zaryzykowala.

    Tu tez bedzie PS, bo musze podzielic sie z Toba zabawna (?) informacja, ze nienawidze slowa 'ulepek' :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nie spotkałam lepszych, kokosowych produktów pod względem jakości, smaku i aromatu :)

      Haha, dobrze wiedzieć :D A ja muszę chyba sobie kupić słownik j. polskiego dla blogerów kulinarnych. A do kompletu synonimów, bo czasem mi słów brakuje jako alternatywa dla "baton" :p

      Usuń