Dzisiejszym wpisem (który szczególnie dedykuję wegetarianom i weganom :)) chcę udowodnić, że grill to nie tylko tłuste mięcho, karkówka, kiełbasa i kaszanka. Grillować można zdrowo, wykorzystując bogactwo warzyw i aromat przypraw. To świetna porcja witamin oraz minerałów. Lista warzyw, które możecie użyć, jest nieskończona: brokuły, kalarepka, marchew, ziemniaki, pomidorki koktajlowe. Świetnie smakuje także... ze świeżym ananasem! Do tego porcja kaszy i np. fasoli lub cieciorki albo w wersji niewegańskiej mięsko.
Składniki:
- Nieduża cukinia
- Pół czerwonej papryki
- Kilka pieczarek (u mnie 200 g)
- Średnia cebula
- Kilka różyczek zblanszowanego kalafiora (nie może być rozgotowany!)
- Ząbek czosnku
- sól i pieprz kolorowy świeżo mielony
- Dwie łyżeczki ostrej musztardy
- Łyżka oleju rzepakowego rafinowanego
- Zioła i przyprawy: oregano, majeranek, bazylia, papryka słodka, odrobinę chilli
- opcjonalnie (dla mięsożernych): pierś kurczaka lub inne mięso
Cebulę kroimy na pół, jeszcze raz na pół i w poprzek (w sumie 8 części). Pieczarki kroimy w ćwiartki, paprykę w większą kostkę (ok. 2 x 2 cm), cukinię na grubsze plastry. Ząbek przeciskamy przez praskę, mieszamy z olejem, musztardą i przyprawami. Marynatą polewamy składniki i mieszamy (delikatnie, aby nie uszkodzić pieczarek). Nadziewamy na patyczki do szaszłyków i grillujemy lub pieczemy w piekarniku, aż warzywa pięknie się zarumienią, ale nadal będą jędrne i chrupiące.
W opcji dla mięsożerców: przed dodaniem marynaty, kroimy mięso w kostkę i dodajemy do warzyw.
Smacznego!
Jakie to apetyczne... Mega, bomba, rewelacja :) Wyślij mi ♥
OdpowiedzUsuńJako że jesteśmy z jednego województwa, a ja akurat jestem w domu - już leci serwiskiem! :D
UsuńW takim razie czekam - może przekonam się do cukinii :D
UsuńA gdybym chciała upiec to w jakiej temp? ;)
UsuńCiężko mi powiedzieć, bo mam piekarnik gazowy i zamiast temperatury mam cyferki - i piekę na 4 stopniu ciepła spośród 8. Myślę, że ok. 180 stopni będzie okej :)
UsuńA cukinia jest pycha! Latem się nią zajadam zamiennie ze szpinakiem :p
Piekarniki gazowe są o wiele lepsze od tych elektrycznych w których to często coś nie wychodzi :P Ale dzięki za radę ;)
UsuńNa stancji mam gazowy piekarnik, ale rzadko z niego korzystam - właśnie ze względu na to, że ciężko mi go wyczuć :P Poza tym, zanim się nagrzeje, zanim się upiecze... Dwa razy więcej czasu to zajmuje :P
UsuńNasz domowy elektryczny wcale nie jest lepszy... do 180 stopni z termooobiegiem nagrzewa się10 minut a bez niego dłużej... jak się termoobieg włączy to tak huczy, że słychać w pokoju obok i to przez zamknięte drzwi a do tego cała kuchenka się trzęsie... termoobiegu i tak nie używamy bo jest "zepsuty" i zamiast regulować temperaturę to tylko wysusza i doprowadza do zakalca... w ogóle ta kuchenka jakaś wadliwa - od tyłu przypieka a z przodu nie dopieka a od spodu pali ale chodzi (kilka lat temu taką kupił brat) ;/ To ja już chyba wolałabym tą gazową :P
UsuńŹle się wyraziłam wcześniej - na stancji mam elektryczny piekarnik, a w domu mam gazowy, o :P
UsuńMoja gazowa też ma inną temperaturę pieczenia z przodu i z tyłu, dlatego jak piekę np. blachę pasztecików drożdżowych, czy mama czasem pizzę, to w połowie pieczenia odwracamy blachę :P ja to się chyba nie przekonam do elektrycznego piekarnika, tego, co mam na stancji
No, chyba nie będę się głowić co zrobić sobie na grilla następnym razem! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne rozwiązanie - u mnie zawsze ląduje na ruszcie :)
UsuńWegańskie? :o Na pierwszy rzut oka tak nie wyglądają... Mniam.
OdpowiedzUsuńSamiuteńkie warzywa :) Rewelacyjne, bardzo polecam!
UsuńPrzy najbliższej okazji na pewno zrobię podobne, wyglądają świetnie - uwielbiam takie przypieczone warzywa :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam, zupełnie inny smak niż zwykłe pieczenie czy duszenie :)
UsuńAle mam teraz ochotę na pieczarki :D
OdpowiedzUsuńTo jutro leć do sklepu i coś musisz upichcić! :D
UsuńAż ślinka cieknie na sam widok :)
OdpowiedzUsuńA jaki był aromat! :)
UsuńZawsze bardzo lubiłam szaszłyki
OdpowiedzUsuńJa także - inne dania z grilla mogą dla mnie nie istnieć :)
UsuńNiezwykle rzadko robimy grilla :D Ale takie szaszłyki przekonują nas do jego "odpalenia" xD
OdpowiedzUsuńJa przez ostatnie lata też rzadziej - a szkoda, bo lubię ten aromat grillowanych potraw, klimat, letnie popołudnie/wieczór... :)
Usuń