poniedziałek, 16 maja 2016

Makaron żytni z tuńczykiem, groszkiem i kremowym sosem



Mając chwilę na skombinowanie zdrowego obiadu, warto mieć w zanadrzu szybkie przepisy. Poniższy do niego należy - wraz z gotowaniem makaronu i przyrządzeniem sałatki, całość zajęła mi 15 minut. Makaron żytni jest rewelacyjnym źródłem błonnika i węglowodanów złożonych. Cukinia jest warzywem zasadotwórczym, dzięki czemu przywracamy odpowiednią równowagę w organizmie. Groszek to świetne źródło białka, żelaza, potasu, fosforu i cynku (dzięki czemu wzmacnia układ odpornościowy i krążenia) oraz wit. A i K, natomiast tuńczyk - kwasów Omega-3 (które działają przeciwzapalnie i koją układ nerwowy), wit. B3 oraz B12, a także pełnowartościowego białka. I choć ryba ta ma skłonności do gromadzenia rtęci, to spożywanie do 240 g tygodniowo jest w pełni dozwolone. Ja osobiście jadam go raz na pół roku (lub rzadziej), bo takie jest bogactwo różnych produktów, że aż szkoda się ograniczać do jednego jedynego ;)

Składniki (2 porcje):
  • 130 g makaronu żytniego
  • 50 g kremowego serka (np. President lub Turek, naturalny)
  • 60 g tuńczyka w sosie własnym z puszki
  • 50 g mrożonego groszku
  • 200 g cukinii
  • 100 g pieczarek
  • dwie gałązki szczypiorku (20 g)
  • oregano, sól, świeżo mielony pieprz kolorowy i czarny
Na patelnię wrzucamy pokrojoną cukinię i pieczarki, odrobinę solimy i podlewamy wodą. Gdy będą al dente, dorzucamy mrożony groszek. Na sam koniec dodajemy tuńczyka, zaprawiamy serkiem i przyprawiamy pieprzem oraz oregano. Mieszamy z ugotowanym makaronem i posypujemy posiekanym szczypiorkiem.
Smacznego!

12 komentarzy:

  1. Chyba jeszcze nigdy nie jadłam tuńczyka, ale taką sałatkę zjadłabym bez niego i braków w smaku bym nie odczuła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tuńczyk nadaje temu daniu pewnego charakterystycznego aromatu, ale bez niego również będzie pyszne :)

      Usuń
  2. Często robię takie danie na "szybcika", ale nie używam do tego tuńczyka. Pewnie jak będę je robiła następnym razem to spróbuję dodać, żeby tak jak wyżej napisałaś, dodać temu daniu specyficznego aromatu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, na pewno się nie zawiedziesz :) Też bardzo często takie dania robię, bo nie mam wiele czasu w tygodniu na pieczenie niestety.

      Usuń
  3. Wygląda pysznie! Tylko chyba wybrałabym opcję bez tuńczyka - kiedyś spróbowałam i niestety bardzo mi nie zasmakował :( Chociaż może użyty w tym przepisie by mi przypadł do smaku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od zestawienia - mnie w niektórych kombinacjach też nie pasuje ten smak tuńczyka :)

      Usuń
  4. Ja poproszę porcję bez tuńczyka ale z podwójną ilością groszku ;)

    PS Na Twoje pytania odpowiedziałam u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też będzie wyśmienite!
      A odpowiedzi widziałam i poszukam odpowiedników tych past słonecznikowych :)

      Usuń
    2. Grunt to kombinować ;)

      Mam nadzieję, że coś znajdziesz :) A może sama zrobisz taką pastę? :)

      Usuń
    3. Myślałam o tym, ale nie wiem, czy mój ręczny blender da radę :p

      Usuń
  5. Danie jak najbardziej na tak ale zamiast tuńczyka za którym średnio przepadamy dodałybyśmy wędzonego na zimno łososia :D Też ma swój charakterystyczny smak więc możliwe, że również by się sprawdził :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam wtedy łososia, a tuńczyka musiałam zużyć (mama robiła sałatkę i jej zostało), ale z łososiem byłoby jeszcze lepsze :D Zwłaszcza, że ostatnio się nim baaaardzo zajadam :D

      Usuń