poniedziałek, 19 marca 2018

Dobra Kaloria Superfoods, baton Goji & Figa - Recenzja

Powoli zdobywam kolejne warianty smakowe nowej linii batonów Dobra Kaloria. Czwartym wariantem, który udało mi się kupić, był ten z goji i figą. Niespecjalnie kusiły mnie te dodatki, ale postanowiłam przetestować wszystkie wersje - na potrzeby bloga. Choć figi uwielbiam, to goji często bywają dla mnie problematyczne, jeśli nie są dobrej jakości. Jak było tym razem?


Wygląd

Szata graficzna całej linii jest spójna. Temu batonowi towarzyszy kolor czerwony, odpowiadający jagodom goji. Na opakowaniu znajdziemy informację, iż produkt jest wegański, bez GMO, surowy (raw), w 100% naturalny i złożony z orzechów oraz owoców, a także bez dodatku cukru. Brawa także dla grafika za świetny rysunek świeżej figi - bardzo mi się podoba :)
Po wyjęciu z opakowania moim oczom ukazuje się standardowy, daktylowy ulepek, bogato upstrzony plamkami i kropkami. Są to głównie pestki suszonej figi, ale także czerwoniutkie fragmenty goji, jaśniejsze plamki orzechów oraz ciemniejsze skórki figowe. Baton jest najbardziej miękki z dotychczas testowanych - łatwo daje się odkształcać. Pachnie przede wszystkim suszonymi bakaliami, zaś w tle czuję goryczkę owoców goji.
Smak
Z łatwością wgryzłam się w miękką, bakaliową masę. Konsystencja jest typowo żujna ("chewy"), zaś strzelające pestki figi znacznie ją urozmaicają. Na pierwszy plan wysuwają się przede wszystkim suszone owoce figowe, zaś potem do głosu dochodzi maślaność i delikatność orzechów, z subtelną nutą słodyczy. Słodycz jest na wysokim poziomie (postawiłabym ją na równi - lub nieco wyżej - z wariantem Spirulina & Cytryna). Goji, na szczęście, wniosły nie tylko wartości odżywcze, ale także świetny aromat, całkowicie pozbawiony goryczy. Nie były także wysuszone, a dość żujne - podobnie jak w mojej ulubionej tabliczce czekolady Surovital z jagodami goji. Ten baton mnie bardzo pozytywnie zaskoczył i - obok wariantu Pomarańcza & Pyłek pszczeli - stał się moim ulubionym (choć słodycz zdecydowanie mogłaby być niższa - podobnie jak cena).

Skład: daktyle, figi (15%), jagody goji (15%), orzechy nerkowca i migdały
Kaloryczność: 328 kcal/100 g (115 kcal/baton 35 g)
Cena: 3,60 zł
Dostępność: Carrefour (Galeria Mokotów w Warszawie)
Ocena: 6/6
Inne warianty smakowe: kakaowiec & mięta, miechunka & chia, spirulina & cytryna, ziarna kakaowca, pomarańcza & pyłek pszczeli

Wpis niesponsorowany. Produkt kupiłam samodzielnie.

26 komentarzy:

  1. Bardzo fajna szata graficzna:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny dopisany do listy :D Już nie mogę się doczekać kiedy je dorwę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Także się na niego się nie zdecydowałam ... był w koszyku ale został w kasie. Nie kręcą mnue już chyba takue batony albo poprostu przymus robienia chłodnej kalkulacji kosztów życia i oszczędzania robi swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Ja z kolei wrzucam do koszyka z ciekawości, ale także z konieczności przetestowania na bloga - choć coraz mniejszą mam motywację do pisania recenzji ;)

      Usuń
  4. Coś czuję, że dla mnie byłby zbyt slodki i zbyt owocowy (wyczuwam niedobór orzechów :D). Ale jak gdzieś zobaczę batony z tej serii to kupię na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz wyższy prób zasłodzenia niż ja :D Myślę, że dla Ciebie byłby to udany dodatek do obiadowego lunchboxa :)

      Usuń
    2. Być może, ale ostatnio doszłam do wniosku, że wolę batony z większą ilością orzechów, ewentualnie zbożami (jak Doba Kaloria). Np. te enjoy pure co są w Rossmannie są dla mnie zbyt owocowe i wolę w zamian zjeść suszone figi czy daktyle :D

      Usuń
    3. Też doszłam ostatnio do takiego wniosku - że płacenie 4 zł za batona, który głównie składa się z owoców, jest nieekonomiczne, bo za tę kwotę moglibyśmy mieć więcej samych owoców :D I też przerzuciłam się na daktyle, śliwki oraz morele + orzechy ;)

      Usuń
  5. Ta wersja chyba by mnie nie skusiła. Nie przepadam za takim miksem daktyli i fig, a i jagody goji nie są moimi ulubionymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goji i dla mnie są problematyczne, ale tutaj absolutnie mi nie przeszkadzały. Figi akurat bardzo lubię. Jak dobrze, że są inne warianty :P

      Usuń
  6. Składowo stworzony chyba pode mnie. Na pewno wypróbuję, o ile uda mi się go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj koniecznie - wiem, że pojawiają się w coraz większej liczbie miejsc w Polsce. Szukaj w Carrefourze :)

      Usuń
    2. U mnie Carrefoura nie ma. Tzn. jest, ale jakiś mały i wygląda jak opuszczony barak na pustkowiu i strach tam wchodzić ;)

      Usuń
    3. Haha, rozumiem :D W takim razie mam nadzieję, że wejdą też do innej sieci sklepów ;)

      Usuń
  7. goji w tym wydaniu zdecydowanie nam smakowały a bywa z nimi różnie w słodyczach :)
    P.S. czy wysyłałyśmy Ci kiedyś jakąś paczuszkę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się pod opinią :D

      PS: Tak, dostałam kiedyś od Was Pandzią paczuszkę z ekstra batonem z fistaszkami <3

      Usuń
  8. nigdzie nie widziałam tego smaku :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli miłe zaskoczenie. Nie chciałaś kupić, a tu..
    Lubię chwile, gdy blog wymusza na mnie decyzje, które okazują się świetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię te chwile, choć nie zdarzają się zbyt często :D

      Usuń
  10. Kolejny wariant, który wydaje się mój, ale trochę ten dość znaczący maślany posmak nerkowców tak mi tu... Musiałabym spróbować, żeby wiedzieć, czy mi podejdzie. Ciekawe, gdzie też bym go dorwać mogła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie jest to tak maślana nuta, jak w maśle nerkowcowym :D Jest to raczej typowe dla zwykłych, chrupiących orzechów.

      Usuń