środa, 22 marca 2017

Wegański i zdrowy budyń kasztankowy :)


Odkąd zakupiłam mąkę kasztanową, szaleję z nią w kuchni aż miło ;) Pieczone kasztany uwielbiam za lekko słodkawy smak i miłym zaskoczeniem było móc odnaleźć tę słodycz także w mące. Nie obyło się zatem bez jej wykorzystania do budyniu, który przypomina nieco ten karmelowy lub toffi (ach, pamiętam smak pączka z budyniem toffi!). Świetna opcja na śniadanie lub deser ;) Mój budyń na zdjęciu ma lekkie grudki dlatego, że przełożyłam go do babeczkowej foremki już po przestudzeniu - a jak wiemy, tworzy wtedy nieregularne kształty, które jednak nie wpływają znacząco na smak :) Jednak w trakcie gotowania tworzy się zwykła, gładka masa - chyba że źle rozprowadzimy mąkę w mleku. Serdecznie zapraszam!

Składniki:
  • 30 g mąki kasztanowej
  • płaska łyżeczka budyniu waniliowego
  • odrobina erytrolu (mąka kasztanowa jest z natury słodka)
  • Szklanka mleka migdałowego
W zimnym mleku rozprowadzamy mąkę kasztanową i budyń waniliowy (najlepiej przesiać przez sitko) oraz erytrol. Zagotowujemy, ciągle mieszając, aż zgęstnieje.
Smacznego!

34 komentarze:

  1. Grudki nie stoją na przeszkodzie aby zjeść taki budyń ze smakiem. Według mnie z pewnością dodają smaku, bo struktura budyniu jest urozmaicona ;) Pięknie to wygląda... tak świątecznie :D

    Miłego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i wzajemnie :) A przepis bardzo polecam.

      Usuń
  2. akurat mam resztę mąki kasztanowej i zastanawiałam się do czego ją zużyć, spadłaś mi z nieba. do tego dzisiaj taka brzydka pogoda, że zjadłoby się taki gorący budyń :)

    cotakpachnie.com.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ci posmakuje - będzie mi niezmiernie miło, jak wypróbujesz przepis :)

      Usuń
  3. Musi być przepyszny! Ja ostatnio cały czas jem budynie jaglane (codziennie) i jeszcze mi się nie znudziły, ale poszukuję dla nich alternatywy i Twoja propozycja idealnie by się sprawdziła. Muszę zrobić niebawem. Wielki plus za dosłodzenie jej erytrolem, a nie cukrem (ja staram się go nie jeść już w ogóle).
    Pozdrawiam cieplutko :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budyniu jaglanego nie jadłam dawno (jadam jaglanki z płatków jaglanych), bo ciężko jest przygotować taki, który miał stosunkowo niski indeks glikemiczny, a ja mam hipoglikemię reaktywną. Ten przepis na prawdę polecam :) A cukru nie używam w ogóle - jedynie toleruję np. w musztardzie czy chrzanie, które jadam sporadycznie.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Dorwalas make kasztanowa?Ja zawsze chciałam ja kupic,ale cena trochę odstrasza :/
    A co jeszcze z nią robisz oprócz tego pysznego budyniu?Jakbym miała to juz bym go robiła!Ale tez bije sie go kupic,bo nie wiedziałabym gdzie go dodawać.Ty do czego go dodajesz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam pół kilo za 16 zł w eko sklepie w Olimpie.
      Dodaję do placuszków, owsianek, ciast. Myślę, że nawet i w koktajlu by się sprawdziła :P Już prędzej nie wiedziałabym, co zrobić z mąką z pestek dyni xD

      Usuń
  5. Uwielbiam mąkę kasztanową i jestem pewna, że budyń z jej udziałem smakował wspaniale - tak wygląda :)
    Ja dziś kupiłam jakieś gotowe budynie chyba bez cukru, właśnie ze słodzikami - ze stewią jeśli dobrze pamiętam i jestem ciekawa co to z nich wyjdzie, ale do Twojego zdrowego na pewno się umywają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj koniecznie znać, jak smakowały :) Jakie smaki? I jaka firma?
      A w wolnej chwili polecam poeksperymentować z mąką kasztanową w tej kwestii :)

      Usuń
    2. Ja też chętnie się dowiem, co to za budynie. :)

      Usuń
    3. Kupiłam je w takim nie za dużym, ale dobrze wyposażonym sklepie. Są firmy Modus i mają w składzie stewię, ale też cukier trzcinowy i były w 3 smakach - waniliowym, czekoladowym i malinowym :)

      Usuń
  6. Takiego budyniu jeszcze nie jadłam, ale chętnie bym skosztowała. Pysznie wygląda :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam nadzieję, że uda Ci się wypróbować przepis!

      Usuń
  7. Jak przeczytałam tytuł to pomyślałam, że robiłaś go z tymi cukierkami Kasztankami xD
    A tak na poważnie- ekstra! Śmigam jutro szukać mąki kasztanowej, bo budynie to to, co misie kochają najbardziej. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, to taki celowy zabieg! :P Niestety, nie lubię Kasztanków dlatego nie staram się poszukiwać zdrowych alternatyw dla tych cukierków. To w ogóle jest dziwne - niby z założenia składowo przypominać powinny moje ukochane Pierroty, a smakowo jest kilka razy gorzej :D
      Śmigaj, śmigaj - mam nadzieję, że Ci posmakuje! :D

      Usuń
  8. Bardzo prosty ten budyń i jak malutko składników :) Ja to lubię dodawać mąkę kasztanową do placków - wychodzą mega pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do placków też dodaję, bo nadaje fajnego, słodkiego smaku :)

      Usuń
  9. Miałam kiedyś taki pomysł, żeby zrobić budyń kasztanowy, ale sobie o nim zapomniałam :D muszę w końcu zrobic, bo zachęcasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyśmienity byłby do ciast jako krem :) Tylko trzeba by było dodać np. oleju kokosowego lub śmietanki kokosowej, żeby nieco usztywnić. Polecam!

      Usuń
  10. Muszę zamówić mąkę kasztanową. Już wiele razy widziałam na nią przepisy. <3 Ten wygląda pysznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup, naprawdę warto! Ja się długo wahałam, bo cena jest dość wysoka, ale ostatecznie opinia Ani (Naturalna Kuchnia) przesądziła o zakupie :D

      Usuń
  11. Muszę kiedyś upolować tą mąkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tą mąką nie miałam jeszcze styczności. Zdarzyło mi się robić budyń z mąki jaglanej bądź kokosowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kokosowej i ja robiłam (również jest pyszny, ale bardziej suchy), a z jaglanej mąki nie - robiłam z kaszy jaglanej :) Mąka kasztanowa ma słodziutki, karmelowy smak :) Polecam!

      Usuń
  13. Chyba już wiesz, że mąkę kasztanową bardzo lubimy ale nie wiesz, że budyniu to my jeszcze z niej nie robiłyśmy!! Dzięki za przepis ;****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie Wam bardzo smakował! :*

      Usuń
  14. Nie jestem pewna, czy jadłam kasztany. W liceum (?) przyniosła mi kilka mama, ale w jednym były pajęczyny i inne oblechy, więc pewnie z pozostałych zrezygnowałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj koniecznie jesienią - najlepiej kup już takie gotowe do jedzenia, nie wymagające obróbki (widziałam takie w żółtym opakowaniu i są mega!).

      Usuń
  15. Jak dla mnie idealny - prosty, smaczny i niemal bez chemii :D

    OdpowiedzUsuń