środa, 25 stycznia 2017

Wegańska pieczona kokosowa owsianka z mango

Iście tropikalne smaki potrafią przenieść nas w czas letnich wakacji. Mało kto wie, że sezon na mango wypada właśnie zimą :) Kolejnym akcentem rodem z tropików jest aromatyczne masło kokosowe (czy pamięta ktoś reklamę Bounty, jak pewien pan spijał wodę ze świeżego kokosa? :D) Mielone migdały nadają pewnej łagodnej, kremowej nuty - i pożywne, pyszne śniadanie gotowe! Serdecznie polecam, zwłaszcza zimą :)

Składniki (2 porcje):

  • 100 g płatków owsianych
  • 15 g mielonych migdałów
  • 15 g masła kokosowego (lub wiórków kokosowych)
  • 50 ml mleka roślinnego
  • 100 g mango (połówka)
  • Coś do posłodzenia

Płatki zalewamy wrzątkiem i zostawiamy do napęcznienia. Dodajemy migdały, kokos, słodzidło oraz mleko i intensywnie mieszamy. Mango kroimy w kostkę i łączymy z całością. Przekładamy do dwóch kokilek lub foremki-keksówki silikonowej i pieczemy 30 minut w 180 stopniach.


Smacznego!

23 komentarze:

  1. Dla mnie to ciasteczko a raczej śniadaniowe ciacho :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak - pieczona owsianka zdecydowanie ma taką konsystencję :D

      Usuń
  2. Kocham takie potrawy! Są idealne na śniadanie. :)
    https://jaglusia.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszna kompozycja :) Ostatnio połączenie mango i kokosa to jeden z moich ulubionych owsiankowych smaków, a Twoja pieczona wygląda świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis przygotowałam pod koniec grudnia, a potem zobaczyłam, że u Ciebie goszczą podobne smaki :D Cieszę się, że Ci się podoba!

      Usuń
  4. Pyszne śniadanko, na pewno dostarcza energii na długi czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie jest sycące - a przede wszystkim bardzo smakowite :)

      Usuń
  5. Kojarzy mi sie z jakimś egzotycznym ciasteczkiem...super sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie pieczone owsianki mają taką ciastową konsystencję :D

      Usuń
  6. W tym momencie mnie zainspirowałaś do zrobienia swojej pierwszej w życiu pieczonej owsianki! Wprawdzie może nie będzie z mango (bo żadne mango u mnie się długo nie "uchowa", gdyż najlepiej lubię je solo) ;) Jednak na pewno przetestuję przepis :) Ach, jak ja lubię owsianki!
    Pozdrawiam cieplutko :) Miłego popołudnia! Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba najtańsze mango było już jesienią, zrobiłyśmy w tamtym czasie zapasy ale już wszystkie zużyłyśmy :P Niewątpliwie owsianka z tym owocem to poezja smaku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem tylko tyle, że w Australii sezon na mango zaczyna się na przełomie listopada i grudnia, stąd taka informacja :P W Polsce cen nie porównywałam, bo to też zależy od miasta i sklepu :)

      Usuń
  8. Nigdy nie jadłam pieczonej owsianki, a jak już bym miała ją jeść, to chyba na inny posiłek niż na śniadanie, bo nie chciałoby mi się tyle czekać :P Rano zawsze budzę się głodna jak wilk :D Ale na pewno kiedyś wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też rano jestem głodna - dlatego owsiankę przygotowuję popołudniu, a rano tylko odgrzewam ;)

      Usuń
  9. Z mango i już wiem, że byłabym zakochana :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pysznie wygląda. Naczynia są piękne. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo - to Bolesławska Ceramika, którą dostałam w prezencie od taty :)
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  11. Niczym pyszne owsiane ciacho :D Świetna!

    OdpowiedzUsuń
  12. * wiórków

    Nie wiem, czy danie z taką dawką kokosowości (w takim wydaniu) by mi odpowiadało, ale mango bardzo lubię. I zdecydowanie nie wiedziałam, że sezon przypada na zimę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, poprawiłam :)

      Masło kokosowe, które posiadam jest bardzo aromatyczne :)

      Usuń