środa, 30 sierpnia 2017

Pieczeń jajeczna z kaszą jaglaną

Miały wyjść kotleciki, ale jak zwykle moja niecierpliwość zwyciężyła i wyszła pieczeń ;) Przepis na kotlety jajeczne wielokrotnie widziałam w Internecie, ale sama nigdy takich nie jadłam, ani nie robiłam. Byłam bardzo ciekawa ich smaków, a że chciałam przygotować coś, co będzie bogate w białko (które chcę dostarczać dla lepszych efektów ćwiczeń - a musiałam zrezygnować z serków i twarożków), a jednocześnie bezmięsne. Dzisiejsza pieczeń strukturą przypomina piankę, a smakiem - pastę jajeczną. Dodatek kaszy jaglanej wzbogacił nie tylko walory smakowe, ale także odżywcze. Najlepiej smakuje ze świeżymi warzywami. Miłośnikom pasty jajecznej na pewno posmakuje :)

Składniki:
  • 5 jajek ugotowanych na twardo
  • 1 jajko surowe
  • 50 g kaszy jaglanej
  • 2 łyżki szczypiorku
  • łyżka mąki
  • sól, pieprz, czosnek granulowany
  • masło do wysmarowania foremki
Kaszę jaglaną gotujemy na gęsto. Blendujemy razem z obranymi jajkami, przyprawami i szczypiorkiem. Dodajemy surowe jajko i mąkę, mieszając łyżką. Foremkę smarujemy masłem i przekładamy masę jajeczną. Pieczemy pół godziny w 180 stopniach.
Smacznego!

33 komentarze:

  1. Wygląda super :) Uwielbiam takie jajeczne cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pożywnie :) Taka pieczeń jest bardzo uniwersalna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nigdy nie robiłam jajecznych kotletów... Pieczeń wydaje się bardzo smakowita, zwłaszcza że ma dodatek kaszy jaglanej. Świetny dodatek do obiadu :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale świetna!Z chęcią bym spróbowała,kto wie czy niedługo jej nie zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już zrobisz, to mam nadzieję, że będzie Ci smakowała!

      Usuń
  5. Świetnie wygląda i na pewno rewelacyjnie smakuje :) Pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tu nie będę twórcza i powtórzę komentarz z bloga Ani S. Nie mam czasu na gotowanie a Wy kusicie takimi perelkami ;) dziewczyny macie super pomysły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze pozostaje pichcenie w weekendy! :D Dzięki :)

      Usuń
  7. Już ją dziś widziałam u Ciebie na Instagramie i bardzo mnie zaciekawiła.
    Bardzo lubię tego typu pyszności. Smak i zdrowie przede wszystkim.
    Koniecznie muszę zrobić.
    Chętnie bym zobaczyła co mi wyjdzie :D
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie smakowało :) Pozdrawiam również!

      Usuń
  8. Czasami robię pasztety warzywne w takiej formie, ale z jajkami jeszcze nie próbowałam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warzywne też czasem robię, ale dość rzadko :) Dla mnie powyższy przepis to też była nowość, ale niezwykle udana :)

      Usuń
  9. Fajny pomysł na zapiekankę, z jajkami jeszcze nie robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem miłośniczką past jajecznych i przeciwniczką kotletów jajecznych :D Dobrze, że w smaku pieczeń przypomina to pierwsze <3 Wygląda nieco jak pasztet drobiowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio coś "chodzą" za nami jajka i jeszcze nie spełniłyśmy tej zachcianki :P Też takie pieczenie i pasztety często widzimy na blogach ale same robimy je baardzo sporadycznie, wręcz od święta :P Wygląda bardzo apetycznie i na 100% by nam zasmakowało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam, jak będziecie mieć dalej chcicę na jajeczka :D

      Usuń
  12. Taką pieczenią pewnie nie pogardziłaby cała moja rodzinka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pieczeń, kotlety, whatever. Dla mnie pieczeń nawet lepsza, bo do kanapek idealna. Kocham jajka w każdej postaci (jakkolwiek to brzmi :P).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, gdyby nie dopisek, to mój grzeczny umysł by nie załapał - shame on me :D
      Nooo, na kanapki super się sprawdza, bo jest inną alternatywą dla pasty jajecznej! :)

      Usuń
    2. Dobrze, zatem na wszelki wypadek przy wegańskich parówkach i kiełbaskach nie będę stosować nawiasów :D

      Usuń
  14. Zapisuję przepis, jest rewelacyjny! :)

    OdpowiedzUsuń