poniedziałek, 8 maja 2017

Nics, baton orzechowy z ziarnami kakao, migdałami i czarną porzeczką

Jak wspomniałam we wpisie z wariantem smakowym, wzbogaconym w orzechy brazylijskie, morele i chia, bułgarskie batony firmy Nics (dystrybuowane przez Biozonę) wkraczają dopiero na polski rynek i mogą stanowić ciekawą alternatywę dla daktylowych ulepków. Dzisiejszego bohatera spróbowałam na Targach GoActive i na tyle mnie zachwycił, że trafił ze mną do domu. Kto mnie czyta regularnie ten dobrze wie, że jestem kakaowym maniakiem - czy w takiej konfiguracji mi zasmakował?

Wygląd
Design batona utrzymany jest w podobnej stylistyce, co poprzednio opisywany brat. Z prawej strony widzimy ziarno kakaowca, owoc czarnej porzeczki oraz migdały. Przez okienko możemy ujrzeć zbożowo-bakaliowego bohatera, a napisy o "Świadomie Wyselekcjonowanych Naturalnych Składnikach" oraz braku glutenu, cholesterolu, GMO i nabiału potwierdzają prozdrowotny charakter produktu. Ten również zawiera miód, więc nie jest odpowiedni dla osób na diecie wegańskiej.
Wyjęcie batona z opakowania stanowiło pewne wyzwanie, bowiem ponownie jest bardzo lepki i dość plastyczny. Upstrzony w duże kawałki żurawiny i migdałów, stanowi nieregularną kompozycję z okrągłymi kulkami ekspandowanego prosa. W zapachu wyczuwam dozę goryczy, pochodzącą prawdopodobnie od ziaren kakaowca, lecz charakterystyczną także dla prażonego zboża i miodu (na myśl nasuwa mi się miód gryczany, jednak nie jestem pewna, jakiego użyto w tym przypadku).

Smak
Nóż, jak i zęby, z łatwością zatapiają się w bakaliowej masie. Opór stanowią jednak orzechy nerkowca i całe migdały, które są świetnej jakości, świeże i przyjemnie chrupią pod zębami. Tak jak poprzednio, jeśli liczycie na chrupkie jagły - to niestety, ale malutkie ekspandowane kulki naciągnęły wilgoci od innych składników. Na pierwszy plan wysuwa się smak palonego, karmelowego miodu, a lekkiej goryczy dodaje ziarno kakao. Razem ze słodem tworzy genialną kompozycję - nieco czekoladową, lecz wyjątkową pod względem smakowym. Nie wyczuwam mocno obecności żurawiny i czarnej porzeczki - ich cierpkość majaczy gdzieś w tle, lecz nie stanowi istotnego kontrastu dla bardzo wysokiej słodyczy miodu.

 Mnie baton zasłodził, ale chyba też taki jest urok słodyczy ;) W porównaniu z poprzednim wariantem, zawiera także więcej tłuszczu (20 g/100 g produktu), lecz jest to tłuszcz w pełni pochodzący z orzechów. Ten wariant, ze względu na kakao, znacznie bardziej przypadł mi do gustu, a oblepione miodem bakalie przypomniały mi nieco batony, które można kupić np. w Lidlu - choć tam orzechy pokryte są stricte cukrową "zaprawą".

Skład: miód (22%), migdały (18%), nerkowce, żurawina, czarna porzeczka (12%), ziarna kakao (10%), ekspandowane proso, syrop jabłkowy.
Kaloryczność: 438 kcal/100 g (175 kcal/baton 40 g)
Cena: 6 zł
Ocena: 5,5/6
Dostępność: Stacje BP, Piotr i Paweł
Inne warianty smakowe: morela + brazyle + chia

Wpis niesponsorowany. Produkt kupiłam samodzielnie.

28 komentarzy:

  1. No i jest coś co mogę kupić w kilka minut - mam blisko w/w sklep :D
    Nie wiem, czy by mi smakował, bo lubię jak te małe kulki chrupią, ale kupię chociażby dlatego, że mogę ( a nie tak jak ten z Australii, o którym nadal pamiętam ) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona! :)

      Usuń
  2. Mnie chyba także by smakował, bo lubię takie ulepki, a w tym przypadku skład bardzo zachęca :) Trudno o takiego batona bez cukru i syropu g - f ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak - zazwyczaj batony zbożowe nie powalają składem (choć ostatnio Bakalland wypuścił 3 batoniki bez cukru ;)) - a ten jest nie dość, że zdrowy, to bardzo pyszny :)

      Usuń
  3. Ciekawy i chciałabym spróbować,jednak miod...czasami żałuje ze mam na niego uczulenie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, zapomniałam, że masz na niego alergię :(

      Usuń
  4. Wszystko, co z migdałami - uwielbiam! :)
    Baton już z samego wyglądu jest zachęcający i coś mi się wydaje, że ten smak mógłby mi przypaść do gustu - doskonała propozycja!
    Zjadłoby się dziś takie pyszności.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak - dawka pysznej i zdrowej słodyczy w tak kapryśną pogodę na pewno poprawiłaby humor :)
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  5. Widziałam je na stacji benzynowej i zastanawiałam się nad ich wzięciem, jednak finalnie wygrał inny zdrowy batonik. Ale następnym razem na pewno się skuszę, bo zachęciła mnie ta recenzja. Bardzo lubię takie wilgotne, nasiąknięte i słodkie ulepki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To weź wszystkie warianty, bo gwarantuję, że warto! :D

      Usuń
  6. Nie wiedziałam, że i takie batony dystrybuuje Biozona. Tak czy inaczej, nie są w moim guście ze względu na konsystencję, zbyt zbliżoną do batonów musli lub "orzechowych miękkich". Ten z Lidla - jeśli myślę o dobrym (migdały i zaprawa) - jest twardy jak skała i uwielbiam go.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nowinka i ich dystrybucją zajmują się od niedawna :)

      Usuń
  7. Aż muszę zobaczyć czy nie ma ich w moim PiP! Kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam rzadko bywam, więc Ci nie powiem :( Ale takie informacje dostałam od przedstawicielki MaxSport na targach :)

      Usuń
  8. Super, że widać dokładnie co tam w środku się znajduje :) Mogli sobie już podarować syrop jabłkowy, skoro dali miód na pierwszy miejscu. Ale mimo to baton warty uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie widziałam, ale i tak zupełnie nie zachęca mnie struktura.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś uwielbiałam typowo niezdrowe ulepki. Zazwyczaj ciocia przysyłała mi takie mieszanki cukierków z Niemiec. Teraz jednak zupełnie ich nie jem, więc pewnie taki baton też byłby dla mnie zbyt lepiący. Jednak skład suoer, więc o wiele przyjemniej sięgnąć po takiego batonika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to trzeba przyznać, że jest baaardzo klejący - ale bardziej do palców niż do zębów ;)

      Usuń
  11. Kakaowi maniacy, łączmy się! :D
    Z tego co czytam, to idealna odskocznia od posklejanych, niezbyt smacznych batoników musli (zazwyczaj) bez orzechów. Karmelowy miód, chrupiące orzechy i brak rodzynek. <3 ,,Kiedyś Cię znajdę..."!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stacja BP zaprasza :D W takim razie myślę, że byłabyś baaardzo zadowolona!

      Usuń
  12. Nie wiemy jak byłoby z tym miodem w naszym przypadku bo czasem takie batony nam nim za mocną trącą :P Ale wygląda fantastycznie i musimy o nim pamiętać przy wizycie w PiP :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj czuć go mocno, ale nie jest taki scukrzony :) Hm, no musicie spróbować, nie ma innego wyjścia! :D

      Usuń