Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją ostatniego batonika, który otrzymałam od firmy ZmianyZmiany. Ten wariant zostawiłam na koniec, bo dobrze znam smak suszonych bananów i wiedziałam, że będzie mi smakował :) Obawiałam się jedynie, że nie będzie go czuć w smaku - zasugerowałam się recenzjami, które wcześniej czytałam w Internecie. Ale, ale! Zupełnie niepotrzebnie!
Pierwsze wrażenie
Lekki batonik otacza standardowe, papierowe i minimalistyczne opakowanie. Szata graficzna nawiązuje do wariantu smakowego - widać żółte banany, a większa "wstęga" to podejrzewam, że także jest ten owoc (nie będę się rozwodzić nad jego krzywizną, jak to robiła, zdaje się, Komisja Europejska swego czasu :P). Czcionka, jaką napisano słowo "Urwis" - pełna zawijasów - również na myśl przywodzi mi rozszalałego dzieciaka (ewentualnie - skoczną małpkę :P).
Baton ma karmelowy kolor, a w jego masie pojawiają się drobne, jasne plamki - to prawdopodobnie orzechy. Mniejsza gramatura niż Alohy czy Kosmosu sprawia, że batonik jest lekki i jedna porcja dostarcza mniej kalorii. Ulepek jest bardzo zwarty (zdecydowanie bardziej niż "Urwis jabłkowy") i trzeba niemałego nacisku, by przekroić go nożem. Gdy to uczyniłam, w przekroju było widać duuuże kawałki orzechów - to mi się podoba! Zapach jest typowy dla suszonych bananów (ale nie chipsów bananowych - jest duża różnica między tymi produktami).
Banan, ale bez masła orzechowego

Skład: daktyle, banany orzechy nerkowca, orzechy brazylijskie
Kaloryczność: 392 kcal/100 g (157 kcal/baton 40 g)
Dostępność: Sprawdź na stronie producenta
Cena: ok. 6-7 zł
Ocena: 5/6
Inne warianty smakowe: Kosmos, Aloha, Petarda, Urwis Jabłkowy, Lewy Sierpowy
Wpis sponsorowany. Współpraca nie ma wpływu na ocenę i recenzję.
Mnie, podobnie jak Tobie bardzo smakował, jednak za słodki mi się nie wydał ;) Muszę kupić suszone banany, bo dawno nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJak jadłam go w Zakopanem, to dalej był dla mnie za słodki, ale już nie tak jak za pierwszy razem :)
UsuńI suszonych bananów też dawno nie jadłam, będę musiała się zaopatrzeć :)
Dla mnie batonik również był za słodki - może gdyby dodać do niego kakao ta słodycz by się zrównoważyła... wydaje mi się, ze na pewno byłaby mniejsza a batonik jak dla mnie smaczniejszy.. Kakao i banan to według mnie rewelacyjny duet a jak do tego jeszcze sa orzechy (tak jak w tym batoniku) to rewelacja :D Z drugiej strony tak jak jakiś czas temu wspominałaś nie można kakao dodawać do wszystkiego (chociaż jak dla mnie w łakociach to nie problem) :D
OdpowiedzUsuńJa także lubię takie połączenie banana i kakao, ale chyba nadal by mnie zamuliło :p
UsuńTego kakao to musiałoby być sporo i jeszcze ziarna surowego kakao ♥ :D
UsuńJuż Ci kiedyś pisałam, ze nie odpowiada mi konsystencja takich batonów. W ogóle nie przypomina batona ;/ Bardzo lubię banany (zwłaszcza z mleczną czekoladą) jednak wolę kupić batonika musli z biedronki. Wiem, że nie należy do najzdrowszych ale przynajmniej mi smakuje ;)
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować suszonych bananów w czekoladzie Surovital :)
UsuńKażdy ma inne preferencje - opinia jest subiektywna i każdy może stwierdzić dzięki temu, czy dla jego kubków smakowych dana rzecz będzie idealna :)
Nie jadłam go jeszcze, ale jest to bez wątpienia najbardziej pożądana przeze mnie opcja od Zmiany, Zmiany. Kocham bananowe słodkości, a już w wersji z dobrym składem to po prostu kocham ze zdwojoną siłą. Dla mnie opcja wręcz idealna. Tylko czemu ja go jeszcze nie próbowałam? A no dlatego, że stacjonarnie ciężko je dostać, a zakupów internetowych ostatnimi czasy robiłam tyle, co nic.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka! :) Miłego weekendu życzę :)
Mam nadzieję, że będziesz miała możliwość spróbowania i jako fanka bananów - będziesz zadowolona :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, dziękuję i udanego weekendu!
No proszę, a ja byłam w nim ZAKOCHANA! Kocham taką słodycz mniaaam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci smakował :D Gdy go próbowałam po pewnym czasie troszkę mniej odczuwałam słodycz, chociaż nadal była spora jak na mnie - niemniej jednak był pyszny :)
Usuńmuszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tych bananowych wariantów raw batoników. Brazylijskie orzechy uwielbiam, może jakoś bym je wyczuła ;D Wysoki poziom słodyczy? Pewnie zjadłabym go na spółkę z mamą ^^
OdpowiedzUsuńRecenzję pisałam jeszcze przed spróbowaniem brazyli - teraz jem je codziennie i mogę stwierdzić, że je tam wyczułam :) A wydaje mi się, że poziom słodyczy jest porównywalny do batonów Dobra Kaloria, a nieco mniejszy niż Bombusów (RawEnergy), więc myślę, że nie byłoby takiej konieczności - chociaż warto się dzielić i mnie jest zawsze przyjemniej konsumować nowości z mamą, której reakcji jestem za każdym razem bardzo ciekawa :)
UsuńBardzo mnie ciekawią te batony. Skład idealny, ale jeśli jest naprawdę bardzo, bardzo słodki to pewnie poprzestałabym na połówce :D
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny próg zasłodzenia - moim zdaniem jest mniej słodki niż Raw Energy, które mnie zazwyczaj powalają :D
UsuńPyszny! Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńCzyli jednak nie jestem odosobniona w swojej opinii :)
OdpowiedzUsuńlubię takie daktylowe batoniki i z chęcią jem. chociaż tej propozycji akurat nie próbowałam, brzmi klasycznie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam wypróbować przy nadarzającej się okazji :)
UsuńOmomomom ale byśmy sobie wszamały tego batona :) Bardzo nam smakował i Urwisy przyjemnie zagnieździły się w naszej pamięci :)
OdpowiedzUsuńSkoro tyle jest słów zachwytu, to moim zdaniem powinni ewidentnie rozszerzyć dystrybucję! :D
UsuńA mnie kuszą te batony że chyba w kocu je kupię :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz taką możliwość, to gorąco polecam :)
Usuń