piątek, 5 sierpnia 2016

Placki z cukinii z aromatyczną potrawką warzywną




Dziś propozycja na lekki letni obiad. Słodziutka cukinia i młoda włoszczyzna idealnie się komponują. Jeśli nie przetrzymamy młodych warzyw na ogniu - będą pysznie chrupiące, co świetnie skontrastuje z mięciutkimi plackami. Jednocześnie zachowamy więcej witamin (zwłaszcza betakarotenu) i obniżymy indeks glikemiczny potrawy. Najlepiej smakuje z surówką np. z białej kapusty. Potrawkę możecie wykorzystać także do ryżu, kaszy lub makaronu - jest bardzo uniwersalna i rewelacyjnie aromatyczna - a to za sprawą natki selera, która świetnie podkręca jarzynowy miks. Koniecznie spróbujcie!

Składniki na placuszki:

  • 0,7 kg cukinii (dwie średnie lub półtorej dużej)
  • 1 jajko
  • łyżka mąki gryczanej (25 g)
  • sól i pieprz
  • mała cebula (80 g)
Cukinię trzemy na tarce. Solimy i zostawiamy na ok. 15 minut, aż puści soki. Odciskamy przez ściereczkę, żeby został sam miąższ. Siekamy cebulkę i dodajemy do cukinii wraz z solą, jajkiem i mąką. Mieszamy. Na rozgrzanej, lekko natłuszczonej patelni smażymy placuszki po kilka minut - aż zbrązowieją i dobrze się zetną.


Składniki na potrawkę warzywną:
  • 1 pęczek młodej włoszczyzny (u mnie 3 marcheweczki, pół małego selera, 1 gałązka naci selera, 3 malutkie pietruszki, mały por)
  • 1 czerwona papryka
  • łyżeczka koncentratu pomidorowego
  • 2 liście laurowe
  • 3 kulki ziela angielskiego
  • dwie duże pieczarki (u mnie w sumie 150 g - naprawdę spore ;))
  • czubata łyżeczka siemienia lnianego mielonego do zagęszczenia
  • łyżeczka (płaska) masła klarowanego
  • sól, pieprz do smaku
Włoszczyznę obieramy i drobno siekamy. Paprykę kroimy w kostkę, a pieczarki w półplasterki. Umieszczamy w garnku, lekko solimy, podlewamy odrobiną wody i dusimy wraz z zielem i liściem laurowym. Gdy delikatnie warzywa zmiękną, a płyn odparuje, dodajemy posiekaną gałązkę naci selera, a także koncentrat, pieprz i łyżeczkę masła klarowanego. W razie potrzeby zagęszczamy siemieniem lnianym mielonym. Uwaga! Nie rozgotowujmy warzyw - powinny być chrupiące :)

Smacznego!

33 komentarze:

  1. Uwielbiam takie potrawy. Są lekkie, wartościowe, ale zarazem sycące :)
    Robiłam podobne placuszki z cukinii, ale chyba z dodatkiem mąki kukurydzianej. Pamiętam, że bałam się do nich podejść, bo wydawało mi się, że cukinia jest za "mokra" i nie uda mi się ich dobrze usmażyć, ale ostatecznie wyszły dobre :)
    Super pomysł na potrawkę, która dodaje na pewno jeszcze lepszego smaku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kluczowe jest chyba odciśnięcie wody z cukinii :) Też się kiedyś bałam i na zwykłej patelni na pewno by mi nie wyszły (chyba że pływałyby w oleju). Dopiero na ceramicznej pięknie mi się ścinały :)

      Usuń
  2. Same pyszności :) Idealne nie tylko na obiad ale i śniadanie :) Super sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Właściwie to na każdą porę dnia :D I na kolację. Zrobiłam ich tyle, że właśnie starczyło mi też na następny dzień, więc zjadłam ze smakiem na kolację (śniadania wolę na słodko) :)

      Usuń
    2. Ja to zdecydowanie na wytrawnie ale placuszki rewelacja... pamiętam jak byłam mała to wszystkie placuszki i naleśniki brałam do rąk i wcinałam... a takimi drożdzowymi racuszkami to wypełniało się kieszenie i pędziło na podwórko :D

      Usuń
    3. Piękne wspomnienia :) Ja pamiętam, jak się z tatą "biłam" o pierwszego placka czy naleśnika :P Dziwne, bo znikały w znacznie szybszym tempie niż się pojawiały ;p

      Usuń
    4. A dlaczego akurat o pierwszego? :P
      Ja do tej pory jak jestem w domu i już jem naleśniki czy placuszki to rękoma... nie chce mi się bawić z nożem i widelcem... placuszka smaruje masłem orzechowym i wcinam.... a jak tak teraz myślę to nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam placuszki.... :P Naleśniki kilka dni temu - gryczane ze szpinakiem, pieczarkami i świeżymi pomidorami ale takie na słodko? O ho ho ... :P

      Usuń
    5. Bo byliśmy niecierpliwi i każdy chciał zjeść :D
      Oj, ja chyba w tym tygodniu zrobię naleśniki, bo już dawno nie jadłam. Na słono zwłaszcza - wieki temu. A pyszne są z duszonymi pieczarkami i cebulką, polane sosem czosnkowym - mniam!

      Usuń
    6. To tak jak u mnie z plackami z zsiadłego mleka na sodzie :D

      Kiedyś jadłam ale bez sosu.. smaczne ale mnie nie sycą ;P

      Usuń
    7. Nigdy nie jadłam takich placków z zsiadłego mleka :)

      I fakt, takie naleśniki są mało sycące :P Trzeba by było ich sporo zjeść.

      Usuń
    8. Pyszne ;) Polecam :)

      Ja tam jednak wolę coś bardziej treściwego :) pieczarki to jako dodatek ;)

      Usuń
  3. Zarówno placki, jak i warzywna polewa wyglądają genialnie ;) Placki z cukinii bardzo lubię, ale słodkie - w końcu muszę zrobić w wytrawnej wersji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja muszę wypróbować ich słodką wersję! A przepis polecam, bo można zjeść tak naprawdę z dowolnymi dodatkami :)

      Usuń
    2. Super, a ta potrawka obledna:)

      Usuń
  4. Ale warzyw! Uwielbiam! A kolor cukiniowych placuszków przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co ukrywać - warzywa stanowią ogromną część mojego talerza! :)

      Usuń
  5. A ja zastanawiałam się ostatnio z czym podawać takie wytrawne placuszki ;) Pomysłem z potrawką trafiłaś w dziesiątkę! Na pewno z niego skorzystam :) Nawet wolę kiedy warzywa w takich daniach są twardawe. Według mnie smakują wówczas najlepiej, nie tracą swojego aromatu. Te pieczarki musiały naprawdę być gigantyczne, jeśli jedna miała ponad 70 g ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre też będą z sosem czosnkowym (jogurt z czosnkiem, ziołami - świeżymi lub suszonymi prowansalskimi, sól, pieprz i odrobinę soku z cytryny - opcjonalnie), sosem pieczarkowym (podduszasz pieczarki z cebulką, dodajesz np. lubczyku i zaprawiasz jogurtem lub śmietaną <3) lub pomidorowym :D Bardzo się cieszę, że pomysł z potrawką Ci się podoba! I masz rację - takie rozgotowane warzywa to ciapa straszna, nie wiadomo dokładnie, co się je :D A pieczarki były świetne do faszerowania - takie duuuże kapelusze!

      Usuń
    2. O dziękuję za pomysły! ;* Najbardziej przemawia do mnie sos pieczarkowy i to z niego najszybciej skorzystam ;) Rozgotowane warzywa jadłam zwykle po powrocie od ortodontki. Dlatego źle mi się kojarzą... Nie ma to jak lekko chrupiące warzywka, od razu chce się jeść! Tak myślałam, że o te pieczarki chodzi. No takie dorodne pieczary robią wrażenie, szkoda ich ciachać :D

      Usuń
    3. Ojj, pamiętam ten ból po powrocie od ortodonty i męka, jaką przeżywałam, żując kanapkę :P Najczęściej po takiej wizycie zajeżdżałam do sklepu i kupowałam jogurty, ale do szkoły musiałam wziąć kanapkę, więc była tragedia :P
      Miałam faszerować, ale ponieważ zostały mi dwie, to stwierdziłam, że nie będę dla dwóch pieczarek uruchamiać piekarnika :)

      Usuń
  6. Dawno nie robiłam takich placków! Musze je odtworzyć w wersji wegańskiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jeden z Twoich smakowitych obiadów albo kolację będzie jak znalazł! :D

      Usuń
  7. Ale proste i pyszne!szkoda,ze mam w domu tylko taka mała żółta cukinie ;( Ale może w następnym tygodniu kupie duża i zrobię :D A potrawka tez wyglada smakowicie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, z malutkiej cukinii niewiele by wyszło tych placuszków, bo ona ma sporo wody i objętość mocno się zmniejsza :( Mam nadzieję, że uda Ci się zrobić i będzie smakowało!

      Usuń
  8. Placuszki z tą widoczną piękną zielenią są cudne ;) Wiele razy mówimy, że musimy wreszcie zrobić takie placki ale ciągle to warzywo ląduje w wege bigosie i zupie krem :P A no i plus za dodatek naszej ukochanej mąki gryczanej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jadłam zupy krem z cukinii, bo z kolei ta u mnie ląduje zawsze albo w leczo, albo w placuszkach :P A mąka gryczana należy także do moich ulubionych, dlatego często ją dodaję do różnych dań :)

      Usuń
  9. Robiłam kiedyś takie i sa przepyszne!! :)
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, można zajadać i nie ma się dość :P

      Usuń
  10. ILe placków wychodzi z przepisu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wyszło 10, ale wszystko zależy od preferowanej wielkości i grubości (nie polecam cienko rozsmarowywać ciasta, bo nie dadzą się przewrócić; tak samo nie polecam robić dużych placków wielkości patelni) :)

      Usuń