środa, 21 czerwca 2017

Truskawki i rabarbar pod wegańską, bezcukrową kruszonką


Przyszło lato, a wraz z nim urodzaj pysznych owoców. Do moich ulubionych zaliczają się truskawki, które są niemalże symbolem czerwca. Rabarbar z kolei odkryłam dopiero w zeszłym roku i jego kwaśne oblicze bardzo przypadło mi do gustu w połączeniu ze słodkimi akcentami. Postanowiłam połączyć obydwa owoce i zapiec je pod kruszonką - nigdy takiego crumble nie jadłam, więc to był czysty eksperyment. Oczywiście, znacie mnie dobrze i wiecie, że nie używam cukru. Do ciasta kruchego zazwyczaj daje się żółtko i masło, ale tutaj obydwa składniki pominęłam. Zapach kokosowej kruszonki pięknie wypełnił kuchnię i połączył się z pieczonymi truskawkami, które nabrały niezwykłego aromatu. Zniknęło w mgnieniu oka. Serdecznie polecam!

Składniki (1 porcja)
  • 3 duże truskawki
  • 1/4 laski rabarbaru
  • ksylitol/stewia do posłodzenia
  • 10 g mąki pszennej graham
  • 5 g oleju kokosowego
  • płaska łyżeczka nektaru kokosowego
  • kropla aromatu waniliowego
Owoce kroimy w kostkę i mieszamy z substancją słodzącą. W miseczce zagniatamy aromat waniliowy, nektar kokosowy, olej kokosowy i mąkę. Następnie wstawiamy do lodówki, aby kruszonka się zwarła. Po ok. 10 minutach owoce przekładamy do kokilki, a jej wierzch wieńczymy kruszonką. Pieczemy w 180 stopniach ok. 30 minut (zależy od piekarnika).
Smacznego!

34 komentarze:

  1. Przygotowuję takie słodkości, ale zawsze pod słodką kruszonką :) Twoja propozycja na pewno smakuje rewelacyjnie :) Zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kruszonce słodyczy nadaje nektar kokosowy :) Dziękuję bardzo.

      Usuń
  2. Mozesz mi nie uwierzyc,ale od jakiegoś czasu normalnie boli mnie brzuch na sama myśl o kruszonce kokosowej.Probowalam juz dużo razy,ale za każdym wychodziła sucha mąka ,która albo sie krztusilam albo rozmiekczalam mocno w buzi.No ale całe szczęście twoja kruszonka nie jest z maki kokosowej,wiec na pewno jest inna :)
    Ja rabarbar odkryłam dwa kata temu ale w tym roku jakoś nie mam inspiracji i czasu zeby sie nim bawić -babcia mi ostatnio go usmażyła samego na taka konfiturę i mam w domu dwa słoiczki o tak o do użytku własnego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąka kokosowa jest niewdzięczna jeśli chodzi o eksperymenty kulinarne i dodawałam ją jedynie do Michałków, pieczonych owsianek oraz robiłam z niej budyń (i w tej formie smakowała mi najbardziej) :) Ta smakuje jak typowa kruszonka ;)
      Też zesmażyłam rabarbar - z jednym, bardzo dojrzałym jabłkiem - i zamknęłam w słoiczkach. Będzie do owsianek/jaglanek :)

      Usuń
    2. Michałków? Jak się robi michałki? Ja chce ....

      Usuń
    3. Podrzucam linka! https://healthy-cottage.blogspot.com/2017/02/zdrowe-michaki-bez-cukru-i-utwardzonego.html :)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie wypieki, a kruszonkę zazwyczaj robię z płatków owsianych, jakiejś mąki, oleju kokosowego, no i dodaję coś słodzącego - najbardziej chyba lubię cukier kokosowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do osłodzenia kruszonki dałam nektar kokosowy :) Jest dodatkowo wilgotny i fajnie skleja całość.

      Usuń
    2. I ja podobnie robię kruszonkę, co Ania :P A do Twojej propozycji obowiązkowo dodałabym zdecydowanie jeszcze więcej truskawek, bo 3 to przerażająca mała ilość :D ;)

      Usuń
    3. 3 truskawki ważyły 100 g i na taką kokilkę - w połączeniu z rabarbarem - było idealnie ;) Ale możesz dać oczywiście więcej.

      Usuń
  4. truskawki i rabarbar i kruszonka. Mniam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I gałka wege lodów do tego :D Uwielbiamy takie szybkie zapiekane deserki ale w sumie robimy ich relatywnie mało :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o lodach myślałam - mam nie wege, proteinowe bez cukru (kokosowe), ale jakoś tak znikło bez nich :P Ja też mało piekę takich deserków, ale zacznę częściej :)

      Usuń
  6. Deser dla mnie <3 Crumble to chyba jeden z moich ukochanych słodyczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie jedzenie, a to z Twojego przepisu musi być przepyszne! Z truskawek muszę teraz powymyślać tyle przepisów ile tylko dam radę, bo sezon jest dosyć krótki, a rabarbar uwielbiam, robiłam między innymi ciasto i drożdżówki z jego udziałem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie słyszałam, że truskawki już się powoli kończą :( Więc koniecznie korzystaj! A ciacho z rabarbarem i drożdżówki brzmią pysznie - też muszę coś wymyślić :)

      Usuń
  8. Zjadłabym, ale bez rabarbaru. Dałabym więcej truskawek i oczywiście zrobiła od razu więcej porcji. Cóż to tam taka jedna kokilka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna porcja, bo eksperymentalna - ale robiłam już w większym naczyniu :) Można zrezygnować z rabarbaru, oczywiście.

      Usuń
  9. Jaki fajny pomysł, nigdy jeszcze się z taką wersją pysznego deseru nie spotkałam.
    Jestem bardzo ciekawa czy mi by wyszła. No i ta kruszonka... Rozpływam się :)
    Może kiedyś spróbuję. Może się skuszę :)
    Pozdrowionka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest prosty przepis i nie wymaga zbyt dużych umiejętności kulinarnych :) Polecam spróbować.

      Usuń
  10. Bezcukrowa? Biore w ciemno.

    OdpowiedzUsuń
  11. Omnomnomnom, pychotka. Z chęcią zjadłabym takie dobroci :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyszności zazdroszczę pomysłowości i chęci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzystam z wolnego, póki mogę, bo od lipca już tak kolorowo nie będzie :D

      Usuń
  13. <3 Kiedyś kruszonkę wciągałam w każdej ilości i postaci (surowej i upieczonej) ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Surowej kruszonki nie próbowałam, ale jestem miłośniczką tej upieczonej <3 Uwielbiam!

      Usuń
  14. Truskawki i rabarbar to połączenie idealne w drożdżówce mojej mamy. Z dzieciństwa, bo teraz już takiej nie robi.

    Moimi ulubionymi owocami sezonowymi są chyba jagody i borówki am. Kiedyś czereśnie, ale jedno wydarzenie tak mnie obrzydziło, że jadam je baaardzo rzadko - max. raz na rok i tylko kilka sztuk. Zastąpiłam je sobie truskawami, które też kupuję rzadko, bo ja zbyt owocowa nie jestem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama takich drożdżówek nigdy nie piekła - raz chyba tylko z wiśnią, ale lekko twardawe wyszły ;)

      Jagody też bardzo lubię (zwłaszcza z jogurtem i makaronem <3 Albo w jagodziankach. Ale i solo mogę zajadać), borówki również. Chyba nie umiałabym wybrać tylko jednego ulubionego owocu. Ja jestem generalnie "słodka", więc owoce bardzo mi wchodzą ;)

      Usuń