niedziela, 11 września 2016

Liebster Blog Award #2



Tym razem nominacja pochodzi od Emilii z bloga KeepYourBalance, której bardzo dziękuję. Pytania były niebanalne i skłaniające do większego myślenia (czuję rok akademicki :P). Bez zbędnych, przydługich wstępów i ceregieli - zapraszam do lektury, jeśli jesteście mnie nieco bardziej ciekawi :)

1. Wskaż jedno słowo, które opisuje Ciebie najbardziej.
Nerwy :)

2. Za czym tęsknisz ?
Za dzieciństwem - jego beztroską, ciekawością świata, radością, brakiem pośpiechu. Za tym, że uczył się człowiek dlatego, że lubił, a nie że musiał. Nie było takiej presji, stresu jeśli chodzi właśnie o tę naukę czy pracę - bo nie tak dawno była matura, teraz studia, lada moment licencjat, stypendium, magisterka, praktyki, praca... Z drugiej strony dzieciństwo "podstawówkowe" przyniosło mi wiele bólu związanego z brakiem akceptacji - akceptacji tego, że jestem większa, że się dobrze uczę. Gimnazjum wspominam o wiele lepiej :)

3. Jaka jest Twoja ulubiona książka i dlaczego ?
Nie mam takiej najbardziej ulubionej... Ostatnio zaczytywałam się w "Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes oraz trylogii "Igrzyska śmierci". Lubię dynamiczne i wartkie akcje, przygody i wątki miłosne - może to nieco naiwne, ale czytanie ma być dla mnie przyjemnością, nie zawsze mam ochotę pogłębiać moje zasoby intelektualne, czytając Gombrowicza czy Sienkiewicza (nie linczujcie! :P Ale jako absolwentka klasy humanistycznej i tak mam bogatą wiedzę jeśli chodzi o literaturę). Ale książką, którą najwięcej razy czytałam, była "Przeżyłam... Lwów-Warszawa 1939-1945" Wandy Ossowskiej - o II wojnie światowej. Książka jest stareńka, nie ma już okładek, a pierwszy raz z zapartym tchem przeczytałam ją, mając 8 lat. Nie potrafię powiedzieć, ile razy ją czytałam, ale za każdym razem mną wstrząsała. Dawno do niej już nie sięgałam. Odkąd świadomie odwiedziłam obóz koncentracyjny na Majdanku w wieku 8 lat (wcześniej chodziłam tam z mamą w spacerówce - nie pytajcie, dlaczego mama wybierała takie ekstremalne miejsca na spacery ;)), zaczęłam interesować się II Wojną Światową. Przez wiele lat chciałam być historykiem - czytałam gazety, książki, oglądałam filmy dokumentalne. Niestety, ta pasja minęła mi w liceum, gdy zderzyłam się z moim historykiem, który był bardzo wymagającym pasjonatem. 
Bardzo wartościową książką była dla mnie "Ania z Zielonego Wzgórza" oraz dwie kolejne części z tej serii. Mam w niej pozaznaczanych wiele mądrych cytatów. Kojarzy mi się właśnie z sielskością i beztroską, w kolejnych częściach - z dojrzewaniem, dorastaniem, nabieraniem mądrości życiowej i doświadczenia.

4. Jaka jest Twoja ulubiona forma aktywności fizycznej i dlaczego ?
Kurczę, nie lubię się ograniczać do jednej :P Na pierwszym miejscu jest trening siłowy - nie dźwigam na siadach 80 kg ani nie robię martwego ciągu z obciążeniem 75 kg, ćwiczę w domowym zaciszu z hantlami. Świetnie rzeźbi ciało, poprawia przemianę materii, można się zmęczyć bez katowania (typowe cardio oraz bieganie nie są dla mnie stworzone :P), dodatkowo wzmacnia kości. Na kolejnym miejscu postawiłabym aktywności okazjonalne: chodzenie po górach w wakacje (czysta przyjemność, walka ze swoimi słabościami, umiejętność rezygnacji, gdy nie dajemy rady lub pogoda się psuje, cudne górskie powietrze i widoki - człowiek czuje się mały w zderzeniu z monumentalnością przyrody), a zwłaszcza po Tatrach :) Lubię też gry: badmintona oraz siatkówkę (bez specjalnej spiny typu "o nie przebiłaś", "o, nie przyjęłaś serwu"), a ostatnio, dzięki Zuzi, pokochałam fitness na trampolinach, gdzie można fajnie pokicać i nie obciąża się stawów :)

5. Jaka jest Twoja ulubiona pora roku i dlaczego ?
Wiosna! Kocham to delikatne, ciepłe słońce, kolorowe kwiaty - jabłoni, wiśni, bzu, forsycji, konwalii. Kocham to rześkie powietrze, zapach ziemi, majowe burze :) Oraz myśl, że zaraz będzie lato, a wraz z nim - wakacje, ciepło, obfitość warzyw i owoców :)

6. Jaka jest Twoja wymarzona praca ?
Mam pewne wyobrażenie siebie w pracy, ale chyba takiej typowej pracy marzeń nie mam. Chciałabym pracować w Dziale Zasobów Ludzkich jednej z firm lub prowadzić własną działalność gospodarczą. Ostatnio doszłam do wniosku, że żałuję, że nie poszłam do biol-chemu i nie studiuję medycyny, ale szczerze - mam tak wszechstronne zainteresowania, że ciężko mi jest wybrać jeden konkretny zawód :) Chciałam być kiedyś chirurgiem, notariuszem, aktorką, historykiem... A stiudiuję Zarządzanie :)

7. Czy jesteś śpiochem, czy nie potrzebujesz dużej ilości snu ?
Oj, jestem... śpię ok. 9 godzin :) Ale chodzę bardzo wcześnie spać i wcześnie wstaję - między 5 a 6 rano.

8. Jakie było najważniejsze wydarzenie w Twoim życiu do tej pory ?
Przełomowe było dla mnie pójście do gimnazjum po drugiej stronie miasta, gdzie nikogo nie znałam. Byłam całkowicie sama. Przez pierwsze pół roku wiele lekcji opuszczałam, bo nie mogłam się zaaklimatyzować. Z czasem pogodziłam się z tym, że muszę dojeżdżać autobusem (co mnie usamodzielniło), zaprzyjaźniłam się z wieloma ludźmi, mogłam się rozwijać, uczyć, miałam tę ciekawość świata i chodzenie do szkoły było dla mnie przyjemnością :) W większym stopniu zaakceptowałam siebie. Dzięki temu dostałam się do jednego z najlepszych liceów w mieście, a teraz jestem w tym miejscu, w którym jestem :) Przełomowa była także przeprowadzka do Warszawy - stałam się jeszcze bardziej samodzielna, musiałam ogarniać dojazdy, finanse (opłaty, zakupy...), nauczyłam się odpowiedzialności (chociaż zawsze byłam odpowiedzialna) i umiem zadbać o własny interes. Stałam się twardsza, ale to chyba akurat zaleta.

9. Wskaż 4 wartości, które są dla Ciebie najważniejsze w życiu.
Rodzina, zdrowie, bezpieczeństwo, wiara

10. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa ?
Nie mam jednej... Uwielbiam pierogi, rosół, gołąbki, pomidorową, pieczarkową... Kocham także spaghetti, naleśniki i różne sałatki. Generalnie lubię jeść :P

11. Czym jest dla Ciebie świat ?
Pięknym miejscem, otwartym dla mnie, bez barier. Miejscem, gdzie mogę się rozwijać, cieszyć każdym dniem z moimi bliskimi, gdzie mogę marzyć i spełniać te marzenia :)

Pytania, które zadam są następujące:
1. Gdybyś mogła zrobić jedną rzecz ze świadomością, że nie dotkną Cię żadne negatywne konsekwencje - co by to było?
2. Jaki produkt, uznawany za zbawienny dla zdrowia, nie przejdzie Ci przez gardło i musiałabyś się zmuszać, żeby go zjeść?
3. Co jest Twoim sposobem na przezwyciężenie chandry i zmęczenia?
4. Co jest Twoją pasją?
5. Jakiego niezdrowego produktu najbardziej brakuje Ci w Twojej diecie?
6. Jakie wydarzenie w Twoim życiu zaliczysz do najbardziej niesamowitego i spektakularnego?
7. Jaką rzecz zawsze musisz przy sobie mieć?
8. Jaki jest Twój ulubiony zapach?
9. Czego najbardziej nie lubisz w ludziach?

Nominuję:
Adę z bloga VanillaPlan
Zuzię z bloga LetItSweet
Angelikę i Monikę z bloga CandyPandas
Beatę z bloga MagicznyKociołek

30 komentarzy:

  1. Jestes nerwowa? Ale tak na co dzień czy tylko pewne sytuacje Ciebie denerwują? ;)
    Za dzieciństwem to chyba teskni wiele osób.. jak jest się dzieckiem chce się być już dorosłym bo te wszystkie zakazy, nakazy rodziców (z dobrej woli, troski, dla naszego dobra) a kiedy dorastamy mamy tyle problemów, że czasem nie wyrabiamy... Przykro mi z powodu bólu, którego zaznałaś ale zobaczysz, ze Bóg Ci to wynagrodzi :)
    3. Pamiętam, że "Ania.." była lekturą która przypadła mi do gustu tak jak "Szatan z siódmej klasy", "Krzyzacy", "Quo Vadis" :)
    5. Również kocham wiosnę, jej zapach, kolory, wiosenny deszcz... przyroda budzi się do życia, jest pięknie.. Oczywiście każda pora roku na swój sposób jest piękna ale to za wiosną przepadam najbardziej :)
    7. A ja wstaję przed 6 lub o 6 :P
    9. Piękne wartości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem impulsywna, często się wkurzam i daję ponieść emocjom :) Irytują mnie błahostki, ale też często mnie stresują - od tego, czy zdążę na autobus, po niewyciśnięty zmywak zalegający w zlewie...
      "Szatana z siódmej klasy" także uwielbiałam! :)

      Usuń
    2. To chyba przez natłok obowiązków no i stres... stres również bywa przyczyną nerwów i wiele osób tak ma...

      "Szatana.." czytam co jakiś czas ;)

      Usuń
    3. To też po trosze mój charakter, ale fakt faktem, że jak nie żyję w napięciu, to tak nie wybucham :P

      Usuń
    4. To podobnie jak ja.. stres, napięcie, problemy.. robią swoje

      Usuń
  2. Dziękuję za odpowiedzi na te pytanie i za nominację :) Odpowiem tutaj bo jutro nie będę mieć internetu :P

    1. Gdybyś mogła zrobić jedną rzecz ze świadomością, że nie dotkną Cię żadne negatywne konsekwencje - co by to było?
    Hm.... chodzi o coś niedozwolonego, bo to raczej niedozowlone i złe rzeczy kojarzą mi się z negatywnymi konsekwencjami. Jeśli tak to nie ma takiej rzeczy a nic innego nie przychodzi mi do głowy.. Przepraszam ;)
    2. Jaki produkt, uznawany za zbawienny dla zdrowia, nie przejdzie Ci przez gardło i musiałabyś się zmuszać, żeby go zjeść?
    Kolejne trudne pytanie... Za wiele takich produktów nie jadłam bo w mojej kuchni goszczą produkty, które są dostępne w Polsce, nie jakieś wymyślne i drogie zza morza a one nie są obrzydliwe ;) Podobno wołowina jest zdrowa ale to mięso, wiec nie ma nawet o czym pisać... sama wiesz dlaczego :)
    Jedyne co w tej chwili przychodzi mi do głowy do spirulina - jadłam ją w batonie od ZmianyZmiany i pamiętam, że jej smak nie przypadł mi do gustu :P
    3. Co jest Twoim sposobem na przezwyciężenie chandry i zmęczenia?
    Na chandrę to najlepiej pomaga książka, czas spędzony z rodziną, rozmowa z mamą.... na zmęczenie fizyczne to zwykłe leżakowanie :P Czasem dobrze jest się położyć i tak po prostu sobie odpoczać, porozmawiać :) Pomaga też przesiadywanie z mamą w ogrodzie ale to zimą się nie sprawdza :)
    4. Co jest Twoją pasją?
    Moze to dziwnie zabrzmi ale mimo iż prowadze bloga kulinarnego i lubię gotować, nie powiedziałabym, ze jest to moja pasja, mam na tym punkcie fioła. Większą przyjemność sprawia mi czytanie książek (jakiś dobrych), potem dyskusja na ich temat.... Od dziecka uwielbiam starożytność, mitologię. Pamiętam, że zawsze kiedy w telewizji leciał program o Starożytym Egipcie, Grecji, Mezopotamii itp. oglądałam go z pasją i zainteresowaniem... nawet w gazetach przeglądajac strony z programem telewizyjnym na cały dzień wyszukiwałam tych związanych ze starożytnością. Bajki mogły się przy nich schować :P
    5. Jakiego niezdrowego produktu najbardziej brakuje Ci w Twojej diecie?
    Szczerze???? Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek odżywiała się wybitnie nie zdrowo. Nigdy nie przepadałam za pizzą, zapiekankami, nie pałałam ogromna miłością do słodkich czekolad, ciastek ze sklepu,.. hamburgera, hot-doga w ustach nie mialam i nie żałuję... Wiadomo jadło się czekolady i ciastka ze sklepu ale nie było to objadanie się i nadal od czasu do czasu takie ciastko wpadnie, jeśli mam ochotę spróbować. Teraz moja dieta jest pozbawiona mięsa a bogata w o wiele większe ilosci owoców, warzyw itp. :)
    6. Jakie wydarzenie w Twoim życiu zaliczysz do najbardziej niesamowitego i spektakularnego?
    Heh.... Najbardziej niesamowite? Dwa lata temu była to wycieczka w Pieniny, wejście na Trzy Korony i Sokolice i podziwianie wspaniałych widoków z góry, te przepiekne krajobrazy, widoki... W tę środę co minęła wizyta w zamojskiej kolegiacie - cudowne duchowe przezycie, coś niezwykłego i trudnego do opisania słowami....
    7. Jaką rzecz zawsze musisz przy sobie mieć?
    Jedyne co przychodzi mi do głowy to okulary - te to zawsze musze mieć na nosie :P
    8. Jaki jest Twój ulubiony zapach?
    Hm... Lubię zapach kawy chociaż kawy nie piję i nie lubię. Lubię zapach wiosny, jesieni... lubię zapach owoców i warzyw latem.. jest dużo takich zapachów ;)
    9. Czego najbardziej nie lubisz w ludziach?
    Braku empatii, wrażliwości, zakłamania i obłudy... nie rozumiem jak można naumyślnie sprawiać komuś ból, krzywdzić go, kłamać prosto w oczy i nie mieć nawet najmniejszych wyrzutów sumienia a co gorsze czerpać z tego przyjemnosć i satysfakcję.

    PS Jak coś jeszcze przyjdzie mi do głowy to uzupełnię wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za poświęcenie chwili na odpowiedź na pytania :)
      Także bardzo lubiłam te filmy dokumentalne o faraonach, piramidach :) Był nawet taki serial o archeologach, lekko kryminalny, który dział się na tamtych terenach - np. szukali jakiegoś przedmiotu, żeby "źli ludzie" nie mogli go zniszczyć czy sprzedać :)
      6. A wiesz, że te wierzchołki, które widać z Trzech Koron, to są dawne wulkany? Tego się na studiach nauczyłam :P Na wykładzie o Globalnych Problemach Środowiskowych.

      Usuń
    2. E tam poświecenie :) Przecież wiesz, ze to dla mnie przyjemność:) Hm... "Bibliotekarze"? Ja pamiętam serial "W świecie mitów"... chłopak albo jego siostra za pomocą specjlanego programu przenosili się do danego mitu i w tym micie szukali swojego ojca, który zaginął.. przenosili się dotykajac na ekranie jakiś przedmiot związany z danym mitem... aby powrócić do domu musieli ten sam przedmiot odnaleźć w micie w którym się znaleźli :)

      Wulkany???? Na prawdę??? Nie wiedziałąm :) Dziekuję :)

      Usuń
    3. Nie, to nie ten serial. To "Łowcy skarbów" albo inaczej "Zagadki z przeszłości" :) Nigdy tego serialu o mitach nie oglądałam.

      Usuń
    4. A to już wiem o który chodzi ;) Kiedyś widziałam odcinek lub dwa :) A jeśli chodzi o serial o mitach to nawet jest w internecie.. szkoda, że tylko pierwszy sezon ;/

      Usuń
  3. Bardzo fajnie się czyta co piszesz na swój temat ;)
    Ja też najbardziej lubię wiosnę, bo myśl, że lato przed nami jest bardzo optymistyczna ;) No i przypomniałaś mi o badmintonie - nie grałam już w to kilka lat, a kiedyś bardzo lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Też to lubię w wiośnie - wszystko odżywa, dni stają się coraz cieplejsze i dłuższe, zieleń jest taka soczysta :) Też wieki nie grałam w badmintona - myślę, że z 7-8 lat spokojnie - a w tym roku udało mi się z tatą kilka razy zagrać :)

      Usuń
  4. Z przyjemnością przeczytałam wszystkie odpowiedzi!Ale teraz będę musiała odpowiedzieć na twoje pytania jeszcze raz-zrobię to z przyjemnoscią :)
    Bardzo się cieszę,że polubiłaś trampoliny jaj ja-na pewno jak już wrócisz do Warszawy,to w większości klubów ftness też powinni je mieć-sprawdź jak będziesz miała ochotę pokicać :D
    I Zarządzanie to też fajny temat-nie żałuj tego,co się wydażyło,bo czasu nie cofniesz ;) Masz za to ogromny potencjał do rozwijania się i założe się nie wiem o co,że cokolwiek co będziesz robić,będzie dawać ci satysfakcję(bo jesteś zbyt inteligentna i bystra,żeby nie przyjęli cię tam,gdzie chcesz ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ich bardzo ciekawa :)
      Trampoliny są bardzo popularne w Warszawie - jeszcze zanim Ciebie poznałam, to moja koleżanka ze studiów poszła na te zajęcia i mi o nich opowiadała. Ale niestety obawiam się, że kosztują całkiem sporo :( Ale raz na jakiś czas, jak mnie najdzie, to się skuszę i pójdę - chociaż przyzwyczaiłam się do pani Beaty i dziewczyn :)
      Dziękuję bardzo za wsparcie i ciepłe słowa, to bardzo miłe, co o mnie myślisz <3

      Usuń
    2. Teraz pani Beata ma ,,korzonki,, ,a to podobno ciężkie i długo sie z tego wychodzi ;( Ale za to jest za nią pani Aneta,ta,która z nami skacze-prowadzi bardzo podobnie,bo sie oś niej uczyła XD

      Usuń
    3. Uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny... Bóg w stosunku do każdego człowieka ma swój plan i ten plan jest dobry... Wskazał Tobie tę drogie i dlatego zaczęłaś nią kroczyć - tak miało być, nie żałuj podjętych decyzji.. tak miało być :) Zobaczysz, że sprawdzisz się w tym zawodzie ;) Poza tym tak jak wspomniała Zuza jestes ambitna, chcesz się kształcić rozwijać i na naukę nigdy nie jest za późno :) Jesteś mądra, pracowita... zobaczysz, ze osiągniesz wiele i bedziesz szczęśliwa z tego co robisz, tylko nie wątp w swoje możliwosi i umiejętności ;)

      Usuń
    4. Zuzia - wiem, wiem, bo we środę miała iść do lekarza i ćwiczyła z jakimś pasem, ale nie wiedziałam, że dostała zwolnienie. Ponoć ją przewiało w Cube :) Tylko mi zajęcia tej środy zostały, niestety :/

      Ervisha - dziękuję bardzo za słowa wsparcia i otuchy :) Ostatnio zrozumiałam, że człowiek sobie planuje, ma jakąś koncepcję swojego życia, swoje plany, marzenia... I owszem, warto je mieć, ale jak mówi żart - "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach" :)

      Usuń
    5. Nie masz za co dziękować :) Masz rację dobrze jest mieć plany, marzenia ale trzeba też brać pod uwagę fakt, że życie nie zawsze układa się tak jak to sobie zamarzyliśmy, zaplanowaliśmy.... czasem coś pójdzie inaczej ale to nie oznacza, że będzie źle :) Nic nie dzieje się bez przyczyny - coś się kończy aby mogło rozpoczac się coś innego, coś się wydarzyło aby stała się kolejna rzecz, abyśmy wyciągneli wnioski, moze czegoś się nauczyli :) Jednak nigdy nie można wątpić w siebie i swoje możliwości ;) A w tym przysłowiu jest sporo prawdy ale w końcu przysłowia skądś się biorą ;)

      Usuń
  5. Ostatnio coraz częściej łapię się na tym, że tęsknię za beztroską dzieciństwa, wolnym czasem, tym, że nie musiałam jeszcze podejmować kluczowych dla mnie decyzji. Doskonale rozumiem. A wiosnę też szczerze uwielbiam, choć nigdy nie wiem czy bardziej lato czy wiosnę właśnie :)
    Co do wyznawanych wartości mam podobnie, fajnie, że mówisz o tym publicznie, nie wszyscy mają na to odwagę.
    Czuję, że emocjonalnie jesteśmy do siebie podobne.
    Pozdrawiam serdecznie :) Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym sporze wygrywa wiosna, bo zaraz po niej jest lato, więc można się cieszyć obydwoma porami roku :D A po lecie długo trzeba czekać na wiosnę...
      Bardzo się cieszę, że jesteśmy podobne :) Zawsze to raźniej i człowiek nie myśli, że jest dziwakiem :P Pozdrawiam również i dziękuję!

      Usuń
  6. Twoje słowa opisujące dzieciństwo-coś pięknego. Właśnie dziś z tatą rozmawialiśmy jak cudowne jest dzieciństwo, a jak szybko mija. Pamiętam jak byłam mała i dorośli mówili mi, że tak zazdroszczą mi bycia dzieckiem. Ja tego w ogóle nie rozumiałam, a dziś widząc dzieci zjeżdżające na wielkiej dmuchanej zjeżdżalni, pragnęłam cofnąć się w czasie. Podziwiam Cię, że już w wieku 8 lat przeczytałaś książkę poruszającą tak poważne tematy. Większość dzieci nie pojęłaby wagi takich książek. Zastanawiam się jakbym odpowiedziała na pytanie ze światem, jest piękne, ale zarazem trudne ;)
    Bardzo dziękuję Ci za nominację! Odpowiem na pytania w następnym wpisie ;) Przyznam się, że przy odpowiedziach na niektóre pytania będę musiała długo się zastanowić, ale na wszystko odpowiem z wielką przyjemnością :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak miałam - myślałam "Boże, kiedy ta osiemnastka?!". Teraz już nawet nie jestem "nastką". Choć przyznam, że nie stanowi to dla mnie oporów, by pójść na plac zabaw i pohuśtać się na huśtawce, gdy ta jest wolna :P
      Czytałam tę książkę z przejęciem i w trakcie opowiadałam rodzicom o tym, co czytam. Dodatkowo rozmawiałam z nimi na ten temat i dużo rzeczy mi tłumaczyli. A gdy w 4 klasie "w końcu" miałam historię, moim pierwszym pytaniem było: kiedy będziemy omawiać II wojnę światową? Cóż, to się wydarzyło dopiero w liceum :)
      I dla mnie to pytanie ze światem było trudne - wymagało sporo czasu i zastanowienia.

      Bardzo się cieszę, że mimo poziomu trudności, odpowiesz na te pytania :) Starałam się, żeby były wartościowe, bo nie stanowi problemu nastukanie 20 pytań typu "Jaki jest Twój ulubiony błyszczyk?" :P

      Usuń
  7. Dziękuję za Twoje odpowiedzi ! :)
    Dlaczego nerwy ? W sumie, ja też czasami nie mogę powstrzymać swoich emocji, ale staram się coraz lepiej nad nimi panować :D
    Też czasami tęsknię za dzieciństwem - za tym, że nie wymyślałam sobie nieistniejących problemów i żyłam chwilą bez oczekiwań. Dla mnie właśnie gorszym czasem pod względem akceptacji i też tego, że uczyłam się dobrze (co wielu bolało) było liceum.
    Okres wojenny zafascynował mnie w gimnazjum, a potem w liceum. gdy czytałam książki z tego okresu. Kochałam historię, ale jakoś nie poszłam jej drogą w kwestii zawodowej.
    Chodzenie po górach to dla mnie ogromna przyjemność i zawsze wędrówka w głąb siebie. Może to głupie pytanie, ale gdzie kupowałaś hantle ?
    Świetnie opisałaś wiosnę - też ją za to uwielbiam :)
    Miałam problem z wybraniem kierunku studiów, bo w każdej dziedzinie coś mnie pociągało i widziałam się na każdym niemal stanowisku, aż w końcu wybrałam stricte finansowy kierunek :)
    Ze spaniem mam tak samo !
    Przełomowe wydarzenia kształtują nas w ogromny sposób, co widać, po Waszych odpowiedziach :)
    Pierogi to najczęściej pojawiająca się odpowiedz ! :D
    Dziękuję za Twoje wyczerpujące odpowiedzi i szczerość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nerwy", bo bardzo często się stresuję, przejmuję, wybucham, jestem impulsywna. Biorę do siebie różne głupoty i się "nakręcam", chociaż coraz więcej we mnie tego dystansu do świata. Trudna jest sztuka panowania nad emocjami i cały czas się tego uczę - raz jest lepiej, a raz gorzej :)
      W liceum spotkałam się z akceptacją z tego względu, że było to środowisko osób ambitnych, dobrze się uczących, a nasi nauczyciele byli (i dla wielu nadal są) autorytetami moralnymi - przekazano nam empatię i współczucie, przejawianie inicjatywy, pomoc bez oczekiwania rekompensaty.
      Hantle 3 kg, 5 kg oraz obciążniki 0,75 kg kupowałam w Decathlonie, marki Domyos. Mam jeszcze 1,5 kg - z nimi zaczynałam. Są to hantle mojego brata, które dostał na jakąś okazję, nawet nie wiem, jakiej firmy :)
      Studiujesz rachunkowość? :)

      Usuń
    2. Z nerwami mam tak samo. U mnie w liceum było na odwrót niestety. Muszę się więc wybrać do Decathlonu. Tak, studiuję finanse i rachunkowość :)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Zgadza się, a często nie doceniamy tego, co mamy... Może to głupie, co napiszę, ale gdy czasem śni mi się II wojna światowa (ze względu na zainteresowanie tą tematyką), to budzę się w środku nocy wdzięczna, że nie muszę tego przeżywać. Człowiek jest wtedy na granicy człowieczeństwa - m.in. o tym mówi książka paraboliczna A. Camus "Dżuma". Ale pomijając nasz krajowy pokój i bezpieczeństwo - takie poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji na co dzień jest bardzo ważne. Że ma się pracę, kąt, gdzie zawsze można się schronić, który jest naszą "oazą" po trudach całego dnia. Że ma się obok ramiona, w które zawsze można się wtulić - niezależnie od tego, czy to mąż, rodzic czy przyjaciel :)

      Usuń
  9. Dziękujemy za nominacje. Bardzo ciekawe pytania :)
    1. Gdyby to miało się wydarzyć teraz to otwarłybyśmy własną kawiarnie we Wrocławiu. Gdybyśmy mogły to zrobić w przeszłości wybrałybyśmy studia medyczne we Wrocławiu od razu po liceum.
    2. Balut i Hashma. Pierwsze to kacze lub kurze pisklę nie wyklute jeszcze z jajka (dobre podobno na wszystko i jest też afrodyzjakiem) a drugie to suszone żabie jajowody podawane w słodkim sosie (pomaga na problemy ze skórą, poprawia funkcjonowanie nerek i płuc).
    3. Na pewno jest to trening typu kickboxing gdzie można się spocić i wyładować stres ale również dobry serial czyli Koreańska drama z mega przystojnym aktorem ;P
    4. Oczywiście blog i wszystko co jest z nim związane czyli dietetyka, zdrowe cukiernictwo oraz fotografowanie potraw na amatorskim poziomie. Nie możemy także zapomnieć o naszym zawodzie czyli fizjoterapii, jednak ten temat nie pasjonuje nas w każdym jego zakresie.
    5. Angelika: generalnie to najbardziej brakuje mi kiszonek (ogórków i kapusty) ale to nie są niezdrowe produkty tylko po prostu są szkodliwe dla mnie. Monika: jak o tym pomyśle to brakuje mi dania, którego kiedyś nasza młodsza siostra robiła bardzo często, czyli spaghetti z pomidorowym sosem, pieczarkami i serem żółtym (nic nie było w wersji light :P).
    6. Trudno wybrać takie wydarzenie. W czasach podstawówki i gimnazjum to pewnie wybrałybyśmy wygraną w jakimś konkursie (brałyśmy udział chyba we wszystkim co skłaniało do kreatywności), teraz przychodzi nam na myśl nasz licencjat gdy odbierałyśmy nagrody i wyróżnienia za najlepsze wyniki w nauce na roku oraz najlepsze prace licencjackie. Samo wyróżnienie nie cieszyło tak jak obecność naszych rodziców oraz dziadków i to ich duma cieszyła nas najbardziej. Mamy nadzieję, że historia się powtórzy za rok na magisterce ;)
    7. Herbata zielona lub Yerba Matte :) oraz u Moniki ostatnio telefon gdy zdecydowałyśmy się na instagram.
    8. Zapach pieczonego owsianego ciasta a najlepiej z cynamonem. Banał? Może i tak ale jak pachnie! xD
    9. DWULICOWOŚĆ. To chyba jest najgorsza wada ludzka, którą się wręcz brzydzimy. Doświadczenie nauczyło nas takich ludzi zauważać i trzymać na dystans.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za odpowiedzi - super jest Was poznać bliżej, ciekawe z Was osoby :) O balucie słyszałam, ale Hashma jest dla mnie kompletną nowością! :D Gratuluję, zdolniachy, za nagrody związane ze studiami! Trzymam mocno kciuki, że powtórzycie to wydarzenie za rok :)

      Usuń
    2. E tam od razu ciekawe :P Dziękujemy za wszystkie miłe słowa :*

      Usuń