tag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post5959512345694584805..comments2023-06-17T17:03:30.805+02:00Comments on The Essentials of a Healthy Lifestyle: Gullón, SugarFree Choco Chip Biscuits - RecenzjaEllaCantohttp://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comBlogger65125tag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-44707989394462332382016-06-04T06:24:48.393+02:002016-06-04T06:24:48.393+02:00I takie jest :) Polecam ;)I takie jest :) Polecam ;)Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-84489662289822372142016-06-02T19:54:52.997+02:002016-06-02T19:54:52.997+02:00Z grzankami brzmi super :)Z grzankami brzmi super :)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-61190700537552099962016-06-02T19:51:43.602+02:002016-06-02T19:51:43.602+02:00Za ryżem nie przepadam... z kaszą gryczaną lub jag...Za ryżem nie przepadam... z kaszą gryczaną lub jaglaną ew. domowym pieczywem (np. na śniadanie) ;) Jako farsz do naleśników, pity czy nadzienie do lasagne, burrtio też się sprawdzi... na grzankach również :)Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-70032900354581463482016-06-02T13:51:18.753+02:002016-06-02T13:51:18.753+02:00Uwielbiam ciecierzycę, więc koniecznie spróbuję :)...Uwielbiam ciecierzycę, więc koniecznie spróbuję :) A z czym to jesz? Z makaronem, kaszą, ryżem? Czy solo?EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-7945937112867278402016-06-01T18:56:42.188+02:002016-06-01T18:56:42.188+02:00A jak jeszcze zrobisz to w sosie pomidorowym to bo...A jak jeszcze zrobisz to w sosie pomidorowym to bomba i już sok z cytryny nie potrzebny :)<br /><br />Ja kiedy również się go bałam ale po czasie się przekonałam a nadmiaru też nie lubię bo wtedy z kolei psuje smak.. jak to mawiają co za dużo to niezdrowo:)Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-80838066530335898922016-06-01T18:34:51.200+02:002016-06-01T18:34:51.200+02:00Nie jadłam ciecierzycy ze szpinakiem - musi mieć s...Nie jadłam ciecierzycy ze szpinakiem - musi mieć super smak :)<br />I to prawda z tym tłuszczem. Kiedyś unikałam jak ognia, a teraz - odrobina do sałatki/surówki i zupełnie inaczej smakuje. Tak samo masełko - do sosu, do jajek, na kanapkę... Symbolicznie, bo też nie lubię, jak jest go zbyt dużo, ale świetnie podkreśla smak :)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-85708497715649738172016-06-01T17:14:57.761+02:002016-06-01T17:14:57.761+02:00No to świetne rozwiązanie by pies się wyganiał :) ...No to świetne rozwiązanie by pies się wyganiał :) A z tą smyczą to masz rację bo tak też moze być - jak to mawiają "przezorny zawsze ubezpieczony" :)<br /><br />O tak z masłem potrawy smakują lepiej... pieczarki czy jajecznica smażona na maśle smakują inaczej (chociaż dawno jadłam).. jakby nie było ono wzbogaca smak potraw np. ziemniaków :) ale też nie każdy je lubi.. tak w ogóle tłuszcz jest nośnikiem smaku :)<br />Podobno tylko podsmażony ale nie spalony czosnek ma smak :)<br />Ja dodaje go jak robię ciecierzycę ze szpinakiem - wtedy nie jest taki mdły ;)Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-22378464973371729862016-06-01T08:28:55.089+02:002016-06-01T08:28:55.089+02:00Mój tata jeździ po takich mało ruchliwych terenach...Mój tata jeździ po takich mało ruchliwych terenach, więc może go puszczać psa bez smyczy - a że on jest w nim zakochany, to nie ucieka, tylko leci za nim :P Czasem go bierze na smycz, ale ja się zawsze wtedy boję, czy pies nie wkręci mu się pod koła - chociaż jeszcze tak nie było, ale ja mam bujną wyobraźnię ;)<br /><br />Kiedyś unikałam tłuszczu jak ognia, więc podduszałam na wodzie. Teraz będę robić chyba na maśle klarowanym (jakoś ostatnio bardzo mi smakuje masło w potrawach, nie trzeba dawać dużo, a wzbogaca smak - najwyraźniej mój organizm się go domaga :P). Jak robię z jajkiem, to czosnek przesmażam, a jak z makaronem i serkiem, to go na surowo blenduję (trzeba tylko potem pamiętać, żeby być z dala od ludzi :P). Ewentualnie daję suszony.<br />A z sokiem z cytryny nie próbowałam, ale jak będę niedługo robić, to dodam :)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-89570656100928650712016-05-31T19:04:51.318+02:002016-05-31T19:04:51.318+02:00A może był leniwy i to dlatego :) ale jakby nie by...A może był leniwy i to dlatego :) ale jakby nie było zwierze potrzebuje ruchu - nie rozumeim jak niektórzy mogą duże psy trzymać w kojcach :( <br /><br />No psy są takie ciekawskie i lubią niuchać :P to już chyba lepiej z tym rowerem jak robi Twój tato, tylko trzeba uważać na to, zeby pies nie zaczął ciągnąć roweru :P<br /><br />A jakieś masło, tłuszcz do tego? Przesmażasz ten czosnek? :) Koniecznie wrzuć przepis :) Ja czasem do szpinaku dodaje sok z cytryny - odrobinę do smaku... uwierz ma inny smak i w niektórych potrawach pasuje ;)Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-36706804155589205322016-05-31T18:22:48.327+02:002016-05-31T18:22:48.327+02:00Nie zawsze duży pies=dużo ruchu - wcześniej miałam...Nie zawsze duży pies=dużo ruchu - wcześniej miałam owczarka środkowoazjatyckiego (podobny do Bernardyna) i on na spacery w ogóle nie chciał chodzić :) Ale te takie myśliwskie są bardzo ruchliwe.<br />Chciałam kiedyś z nim pójść biegać, ale rzadko biegam (chociaż ostatnio i tak często - raz/dwa razy w tygodniu) i nie wiem, czy by się nie chciał co chwila zatrzymywać, żeby poniuchać różne zapasy, podnieść łapę i "olać sprawę" ;)) Ale jak będę w czerwcu w domu, to może tak spróbuję.<br />Ogród nie jest duży, ale jak ma mało ruchu, to sam z siebie lata w kółko dookoła, jakby jakiś sprint robił :D<br /><br />Szpinak najczęściej robię z makaronem albo jem z chlebem. Blanszuję w słonej wodzie i blenduję z czosnkiem, jogurtem i serkiem wiejskim (do naleśników zrobiłabym z białym serem albo fetą). A do chleba podduszam na patelni z czosnkiem i wbijam jajko, czasem dodaję trochę jogurtu. No i sól oraz pieprz do tego :) Muszę koniecznie umieścić przepis!EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-90368174885734929922016-05-31T11:20:04.663+02:002016-05-31T11:20:04.663+02:00Duży pies = dużo ruchu :) to są psy dla aktywnych ...Duży pies = dużo ruchu :) to są psy dla aktywnych :) A biegasz z nim czasem? :) Duży macie ogród by mógł się wybiegać? :) <br /><br />A powiesz mi jak przygotowujesz szpinak np. do nalesników? '_Ervishanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-10142978061555677542016-05-31T06:51:17.532+02:002016-05-31T06:51:17.532+02:00No mój właśnie też potrzebuje duuuuużo ruchu. Jak ...No mój właśnie też potrzebuje duuuuużo ruchu. Jak jestem w domu i mam wolne, to z nim chodzę na długie spacery, aż się zmęczy, czasem nawet dwa razy dziennie. Ale rodzice pracują i rano na krótko tylko tata z nim wychodzi, potem popołudniu nie ma już czasu za bardzo - więc lata po ogrodzie. Ale to za mało dla niego, zdecydowanie. Jak się tak ze mną zmęczy, to potem jest grzeczniutki. Albo latem jak go tata weźmie na rower (tzn. tata jedzie na rowerze, a pies za nim biegnie).<br /><br />A szpinak świeży w zeszłym roku jadłam kilogramami <3 Uwielbiam!EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-9702484234498351302016-05-31T06:21:48.397+02:002016-05-31T06:21:48.397+02:00Ja od 2 lat mam z naszego malutkiego działkowego o...Ja od 2 lat mam z naszego malutkiego działkowego ogródka - mama zrywa taki młody i zaraz sieje drugi.. wychodzi tak z ok. 12kg bo nawet więcej zamrażarka nie mieści ale szybko to zjadam ;)<br /><br />A tak... pamiętam, ze pisałaś o tej mieszance... przepraszam ♥ To mogą być geny albo też nuda - niektóre rasy muszą mieć zajęcie, cały czas i lubią przebywać w stadzie np. Border Collie jest rasą, którą od małego trzeba już tresować bo potem pies wjedzie Ci na głowę... to bardzo inteligenta rasa ale od małego trzeba pokazać, że to ja jestem tutaj panem a nie pies :) Trzeba go uczyć, cały czas dawać mu zajęcie bo narobi szkód :) zabawne jest to, że on w genach ma zakodowane zaganianie - już jako szczeniak tak sam z siebie będzie "zaganiał" kaczki, kury itp :) ale musi mieć zajęcie i dużo ruchu bo może zaczać kopać dziury itp :) Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-29725874828553186872016-05-30T19:41:25.389+02:002016-05-30T19:41:25.389+02:00Oj tak, własny szpinak to byłaby gratka <3
On ...Oj tak, własny szpinak to byłaby gratka <3<br /><br />On ma chyba właśnie coś takiego w genach zakodowane :P Już znalazłyśmy milion kości zakopanych. A to jest mieszaniec dalmatyńczyka z jakimś innym psem, rottweiler może? - generalnie budowę ma dalmatyńczyka, ale jest caaały czarny (tylko ma biały krawacik, strzałkę na czole i skarpetki ;)).EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-86491028526344265052016-05-30T18:53:50.072+02:002016-05-30T18:53:50.072+02:00NA polu to ja z chęcią hodowałabym szpinak :P ale ...NA polu to ja z chęcią hodowałabym szpinak :P ale nie mam gdzie bo tato na polu co innego hoduje i pryska ;/<br /><br />A to jeszcze zalezy od rasy - niektóre w "genach" mają zakodowane kopanie, łapanie kaczek itp :) Co to za rasa? Jestem ciekawa jakie inne skarby znajdzie Twoja mama - nie macie z tym psiakiem nudno :D<br /><br />Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-74149449714763926282016-05-30T18:33:36.574+02:002016-05-30T18:33:36.574+02:00O brokułach nic nie wiem :P Pewnie jakoś można - j...O brokułach nic nie wiem :P Pewnie jakoś można - jak kalafiora. Ale to bardziej na polu chyba.<br />Co do psa, to się zgadzam w pełni - mój dostanie kość i od razu kopie. Albo jak ktoś wychodzi z domu - to kopie z tęsknoty... :( Więc nawet z kwiatkami jest ciężko, a zwłaszcza z cebulkami. <br />Ostatnio jak mama ogarniała skalniak przed domem, to znalazła piłkę tenisową, którą się bawił mój pies - ale ją zakopał. Śmiałyśmy się, że chciał, żeby mu urosła :PEllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-31815342253666015732016-05-30T15:50:34.378+02:002016-05-30T15:50:34.378+02:00To gratuluję :) Brawo :)
Może kiedyś Ci się uda -...To gratuluję :) Brawo :)<br /><br />Może kiedyś Ci się uda - są bardzo smaczne ale to też zalezy kto co lubi :) Jeżyny i śliwki... uwielbiam - fajnie, że Twoja mama ma taką możliwość :) No i to nie jest kradzież bo ogródki są opuszczone ;)<br />Wiśnie mam na wsi bo ta na działce uschła, brzoskwinia przemarzła ;/ to delikatne drzewko... prawda jest taka że o to trzeba dbać i pielęgnować - w nagrode roślinka odwdzięcza sie nam plonami :)<br />U mnie też jest winogrono ale dla mnie za słodkie :P A z psem to jest ciężko - moja mama mówi, ze jak ma się psa to o ogródku można zapomnieć bo pies ma taką naturę, że kopie, pogryza... chociaż na wsi do mojego taty przychodzą sarny - ostatnio krzaczki malin połamały ;/<br /><br />U nas jest ciemno bo mama dużo krzaków i drzew nasadziła :P Nasze mamy to by sie dogadały :) A brokuły też można wyhodować? ;)Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-41250837724906925812016-05-30T14:50:42.652+02:002016-05-30T14:50:42.652+02:00Zdałam, zdałam, teorię za pierwszym, praktykę za d...Zdałam, zdałam, teorię za pierwszym, praktykę za drugim :P Mam wrażenie, jakby to sto lat temu było.<br /><br />Chyba nigdy takich malinojeżyn nie jadłam :) Mama obok siebie w pracy ma ogródki działkowe, w większości opuszczone. Rosną tam jeżyny i śliwki. Jak jest sezon, to w przerwie chodzi i mi zrywa ;) Mój sąsiad ma jabłonkę, ale nie dba o nią - i jest bardzo schorowana, robaczywa... Drugi sąsiad nie żyje i nikt po nim działki nie wziął, i ma tam wiśnię (też już schorowaną :( A kiedyś zrywaliśmy wiadrami te owoce, bo sąsiad nie miał co z nimi zrobić) i miał też brzoskwinię, ale chyba mu uschła.<br />Kiedyś moi rodzice mieli pomidory, ale pies wszystkie krzewy powyrywał :( I już się poddali. Kiedyś też mieliśmy ciemne winogrono, pięknie owocowało, ale ja akurat za winogronami nie przepadam. Rodzice robili z niego wino. Potem jakoś wycięli albo też uschło - nie pamiętam.<br />Moja mama również kocha kwiaty i rośliny, ale ze względu na psa, ciężkie warunki oświetleniowe (większa część ogrodu jest zacieniona) ciężko nam coś z warzyw hodować. Dwa lata temu miałam jarmuż, rok temu zioła i w tym roku również zioła posieję, jak przyjadę w czerwcu :)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-50761844810938271092016-05-30T14:12:49.681+02:002016-05-30T14:12:49.681+02:00A prawko zdałaś? :D No i już wiem z czym kojarzą C...A prawko zdałaś? :D No i już wiem z czym kojarzą Ci się Twoje prawojazdy albo czereśnie ;P<br /><br />No takie malinojeżyny :) http://budujesz.info/artykul/malinojezyna-uprawa-ciecie-wymagania-i-rozmnazanie,1143.html Dostaliśmy od cioci bo nie miała miejsca na działce - one dają bardzo dużo owoców :) Jeżyny też mamy ale małe krzaczki - zaledwie kilka owoców, tak samo jak czerwone porzeczki.... kiedyś mieliśmy duży krzak ale mama przesadziła i się nie przyjął - teraz mamy malutki.... Agrest też gdzieś rośnie i winogrono.. Nie musisz mi zazdrościć - Ty pewnie też masz jakieś swoje owoce, warzywa :) Moja mama kocha kwiaty, ogród i upycha gdzie sie da :) Tato krzyczy, ze tego za dużo ale Ona i tak go nie słucha :) A porzeczki to kiedyś syn sąsiadów zjadał od nas z krzaczka... tak samo dzieciarnia nocą wchodziła na czereśne - tato z obawy, że zrobią sobie krzywdę (pospadają po ciemku) poobcinał dolne gałęzie... z biegiem lat czereśnia strasznie się zestarzała i owoce są robaczywe a gałęzie wysuszone.... ;/ ale co jak co - żaden owoc nie smakuje tak wyśmienicie jak ten prosto z krzaczka lub drzewa ♥Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-84136043630814847732016-05-30T13:38:42.596+02:002016-05-30T13:38:42.596+02:00Właśnie czerwiec-lipiec kojarzy mi się z czereśnia...Właśnie czerwiec-lipiec kojarzy mi się z czereśniami - jak dwa lata temu zdawałam na samym początku lipca prawo jazdy, to pamiętam, że mama mi kupowała wtedy czereśnie :P <br />Maliny jeżynowe? Pierwsze słyszę! Ale tych odmian warzyw i owoców jest dużo :) Naprawdę Ci zazdroszczę. Pamiętam, jak u babci na wsi chodziło się na maliny do sąsiadów i jadło prosto z krzaczka :) Albo agrest (którym się zatrułam i od tamtej pory nie jem :P) i porzeczki!EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-67323843201408369062016-05-30T12:37:47.554+02:002016-05-30T12:37:47.554+02:00To wszystko zależy od odmiany :) Ja mam wczesną cz...To wszystko zależy od odmiany :) Ja mam wczesną czereśnie a drugą późną (ta druga to stara i już robaczywa - chyba trzeba będzie ją wyciąć) a sezon na czereśnie to czerwiec-lipiec... tak samo jest z truskawkami: są odmiany wczesne i późne.., tak jak mam wczesną odmianę czereśni tą czerwcówkę to późniejszą truskawek - wczesną być może będę miała za kilka lat bo mama w tym roku kupiła sadzonki :)<br /><br />A malin też jest kilka odmian... ja mam jakieś jeżynowe i drugie takie tradycyjne ;)Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-76960228257793761682016-05-30T12:14:34.201+02:002016-05-30T12:14:34.201+02:00A swoją drogą nie powinny być najpierw truskawki, ...A swoją drogą nie powinny być najpierw truskawki, a potem czereśnie? Kupiłam ostatnio - 20 zł/kg :/ Ale pycha były!<br />A maliny także uwielbiam :)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-71846232388432989662016-05-30T11:53:58.735+02:002016-05-30T11:53:58.735+02:00Pamiętam, ze cena papryki dochodziła nawet do 16-2...Pamiętam, ze cena papryki dochodziła nawet do 16-20zł ;/ Mojej mamie ostatnio bardzo posmakowała i nie wyobraża sobie kanapki bez papryki :) Ja teraz katuje rzodkiewki, szczypiorek, sałatę... paprykę nieco mniej ;)<br /><br />Przypomniałaś mi, ze zimą kupuję mandarynki - bo zima i Święta to mandarynki :P<br /><br />Zgadza się :) Zresztą teraz mam całą masę czereśni to nie pomieściłabym i tego i tego :P Skończą mi się czereśnie i będę mieć truskawki a po truskawkach malinki ;PErvishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-621366107490029912016-05-30T10:11:50.831+02:002016-05-30T10:11:50.831+02:00Również zimą katuję paprykę :D W tym roku była bar...Również zimą katuję paprykę :D W tym roku była bardzo droga :/ A ja miałam na nią ogromną ochotę cały czas.<br />I z bananami mam tak samo - baaardzo rzadko kupuję. A jak już, to lubię z nimi koktajle - z kakao albo z truskawkami. Czasem zimą jeszcze kiwi kupię albo pomelo, rzadziej ananas, częściej cytrusy (grapefruit, mandarynki, pomarańcze).<br /><br />Musisz czekać, ale jaka satysfakcja, że od siebie :) I wiesz, co jesz!EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-42735888460672894352016-05-30T09:30:42.714+02:002016-05-30T09:30:42.714+02:00Troszkę różnią się kolorem ale można się "nad...Troszkę różnią się kolorem ale można się "nadziać" i kupić nie te co trzeba... wydaje mi się, że można rozpoznac je po zapachu.... te drugie chyba będą słodsze :)<br /><br />Te stare odmiany są najlepsze :) A murzynki to już w ogóle... czerwone tak, że prawie czarne a jakie ogromne... dwie truskawki wielkości męskiej dłoni :) Zazdroszczę takich pachnących :)<br /><br />Ja zimą czasem kupię pomidory rzymskie ale to rzadko i na prawdę musze mieć ochotę na pomidora - tylko one jeszcze maja smak pomidora. Ogórków również nie kupuję - jedynie paprykę. Z owoców to tylko jabłka i od czasu do czasu banany (nie lubię bananów i aby zjesc go ze smakiem na prawdę muszę mieć na nie ochotę). Truskawek to nawet teraz nie kupuję bo nie mam sprawdzonego źródła... wolę poczekac na swoje :) Ervishahttps://www.blogger.com/profile/07917696057008262139noreply@blogger.com