tag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post3573170850246352515..comments2023-06-17T17:03:30.805+02:00Comments on The Essentials of a Healthy Lifestyle: Liczenie kalorii - moje doświadczeniaEllaCantohttp://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comBlogger19125tag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-86827693748078837792017-05-21T10:35:31.283+02:002017-05-21T10:35:31.283+02:00<3<3Olga (livingonmyown.pl)https://www.blogger.com/profile/16932198981241497130noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-67395464673675612572017-05-15T15:53:48.070+02:002017-05-15T15:53:48.070+02:00:):)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-64146116780358425152017-05-15T08:49:08.232+02:002017-05-15T08:49:08.232+02:00ja nigdy kalorii nie liczyłam ;)ja nigdy kalorii nie liczyłam ;)Lenahttps://www.blogger.com/profile/10990217535431893601noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-23921240389429135232017-05-15T08:28:03.081+02:002017-05-15T08:28:03.081+02:00Tak, tak, teraz rozumiem :)Tak, tak, teraz rozumiem :)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-9981413113716823192017-05-15T08:27:37.368+02:002017-05-15T08:27:37.368+02:00Maturę pisałam w 2015 r. :) W 2014 r. zaczynałam k...Maturę pisałam w 2015 r. :) W 2014 r. zaczynałam klasę maturalną.<br /><br />Bardzo dziękuję za ankietę, a jeśli chodzi o maila - nie naciskam, nie krzyczę i nie czuj się w żaden sposób zobligowana :) Wiedz, że w razie potrzeby masz się do kogo zwrócić :)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-80452576009905147912017-05-15T08:26:18.608+02:002017-05-15T08:26:18.608+02:00Tak, zdecydowanie może stać się to obsesją, dlateg...Tak, zdecydowanie może stać się to obsesją, dlatego czasem warto stanąć z boku i spojrzeć na swoje życie z dystansu. Nie jest to łatwe. Nie można też liczenia kalorii demonizować, bo potrafi wiele nauczyć, ale fakt faktem, że jest to proces uciążliwy i na dłuższą metę bardzo negatywnie oddziałuje na psychiczny wymiar naszego życia :)<br />Pozdrawiam również!EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-44978079094076551082017-05-15T08:24:45.584+02:002017-05-15T08:24:45.584+02:00Dziękuję bardzo <3
I słuszne podejście - najgo...Dziękuję bardzo <3 <br />I słuszne podejście - najgorsze jest uczucie, gdy Twoje życie kręci się wokół wagi, kalkulatora i cyferek, a jak przekroczysz limit, to zaczynasz mieć wyrzuty sumienia - i ważniejsze jest to, żeby jakoś tam wypełnić te liczby, niż żeby cokolwiek smakowało :)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-14205767003287984482017-05-14T20:55:00.636+02:002017-05-14T20:55:00.636+02:00Czekałam na ten wpis :) swoją drogą - klasa matura...Czekałam na ten wpis :) swoją drogą - klasa maturalna '14? :D Ojej, to jestem rok starszą koleżanką! :) Co do poprzedniego komentarza i Twojej oferty pomocy i podania maila - jak się 'przemogę' za jakiś czas to się odezwę ;) Dziękuję!! A ankietę już wypełniam :)Stokrotkahttps://www.blogger.com/profile/17915851113214331931noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-71601233776743070362017-05-14T20:04:01.895+02:002017-05-14T20:04:01.895+02:00Moim zdaniem bardzo wiele młodych dziewcząt wpada ...Moim zdaniem bardzo wiele młodych dziewcząt wpada w taką pułapkę. Nie mają doświadczenia, nie wiedzą wiele o zdrowym żywieniu i o tym jak wiele krzywdy mogą sobie zrobić głupimi dietami i patrzeniem jedynie na kalorie. <br />Dieta to nie tylko kalorie. Dobrze Cię rozumiem.<br />Poza tym takie liczenie kalorii może stać się obsesją...<br />Pozdrawiam.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/07412007240464673562noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-61706034751433642572017-05-14T19:37:29.449+02:002017-05-14T19:37:29.449+02:00Ankieta wypełniona :)
Nas liczenie kalorii mega mę...Ankieta wypełniona :)<br />Nas liczenie kalorii mega męczy :P Kiedyś przez to przechodziłyśmy ale szybko nas to wytrąciło z równowagi. Czasem liczyłyśmy kalorie wypieków, jednak doszłyśmy do wniosku, że nie jest nam to do życia potrzebne :P Candy Pandashttps://www.blogger.com/profile/00212939215666294102noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-1458813135230055872017-05-14T17:55:39.363+02:002017-05-14T17:55:39.363+02:00Taka, którą na pewno zjem ;)
Np. płatków owsianych...Taka, którą na pewno zjem ;)<br />Np. płatków owsianych do śniadania zazwyczaj jem 50 - 60g, to samo kaszy do obiadu - jak ugotuję więcej, to już muszę się dopychać, a tego nie lubię. Nie gotuję kaszy na zapas, żeby tak mi leżała bez sensu (znaczy się na zapas gotuję, ale ze świadomością, ile mi będzie potrzebne np. na kolejny dzień ;)) Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi :DAnia_Shttps://www.blogger.com/profile/07219730039600830857noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-41316211858339565652017-05-14T14:46:58.725+02:002017-05-14T14:46:58.725+02:00Liczenie kalorii powinno być przemyślane i wyważon...Liczenie kalorii powinno być przemyślane i wyważone, tzn. nie powinno ograniczać życia, łączyć się z restrykcjami i pewnym strachem oraz frustracją związanymi z jedzeniem - ale łatwo to napisać, a ciężej zachować zdrowy dystans, zwłaszcza, jeśli o sylwetkę się walczy lub długo się walczyło i nie chce się zaprzepaścić wypracowanego efektu.<br /><br />Zdaję sobie sprawę, jak wielka siła tkwi w słowie, a bycie bloggerem to nie tylko współprace, statystyki i otrzymywanie za darmo produktów do jedzenia. To nie kilka naprędce napisanych zdań. To odpowiedzialność za drugiego człowieka i szacunek, przejawiający się zarówno w samej treści wpisu, jego formie, jak i w kontakcie z czytelnikiem.EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-70487698874998872442017-05-14T14:44:03.330+02:002017-05-14T14:44:03.330+02:00Jesteś dietetykiem, więc od pewnych nawyków i wiad...Jesteś dietetykiem, więc od pewnych nawyków i wiadomości nie możesz się uwolnić :D<br />Tak się teraz zastanawiam, co to znaczy optymalna porcja, skoro kaloryczność jest nieistotna? Tzn. nie za mała? Taka dobra do strawienia? Czym się kierujesz dokładniej? :)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-9513866225107807672017-05-14T14:41:39.772+02:002017-05-14T14:41:39.772+02:00Zdecydowanie się zgadzam - liczenie kalorii ma dwi...Zdecydowanie się zgadzam - liczenie kalorii ma dwie natury i trzeba to wszystko wyważyć :)EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-77567876985964645142017-05-14T14:41:07.624+02:002017-05-14T14:41:07.624+02:00Dziękuję bardzo <3
Wiesz, nie każdy musi lubić...Dziękuję bardzo <3<br /><br />Wiesz, nie każdy musi lubić biegać i musi biegać długie dystanse - ja się pogodziłam z tym, że więcej jak 5 km to nie przebiegnę (za bardzo się spinam i boli mnie głowa :/), poza tym, nie jest to moja ulubiona aktywność fizyczna i muszę uważać na kolano. Ale spróbuj, może się rozkochasz - teraz jest na to idealna pora :) Lubię zrobić sobie przebieżkę wiosną, jak jest tak pięknie. EllaCantohttps://www.blogger.com/profile/09581203720819437324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-209179681518888552017-05-14T11:51:31.075+02:002017-05-14T11:51:31.075+02:00Szczerze mówiąc, nie polecam liczenia kalorii więk...Szczerze mówiąc, nie polecam liczenia kalorii większości anonimowych osób, które tu wchodzą. Dzięki instagramowi wiem, jaki mamy docel, i jak bardzo muszę zastanawiać się nad swoimi słowami, żeby nikogo nie skrzywdzić. Taka sama odpowiedzialność ciąży na reszcie recenzenckich i słodyczowych bloggerów.<br /><br />Cieszę się, że zaakcentowałaś wady oraz uściśliłaś, komu liczenie polecasz.Olga (livingonmyown.pl)https://www.blogger.com/profile/16932198981241497130noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-84276639386718602262017-05-14T10:08:01.045+02:002017-05-14T10:08:01.045+02:00Kalorii specjalnie nie liczę, ale na tyle wiem, co...Kalorii specjalnie nie liczę, ale na tyle wiem, co ile ich ma, że same mi się one mniej więcej liczą :D<br />I podobnie jak Ty ważę zboża (i nie ze względu na kcal, ale na optymalną porcję), strączki i orzechy do śniadania. <br />I także uważam, że dla osób odchudzających się liczenie kalorii może być bardzo pomocne, bo inaczej trudno kontrolować ilość, zwłaszcza w odniesieniu do nieporcjowanych produktów węglowodanowych. Ania_Shttps://www.blogger.com/profile/07219730039600830857noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-49479694696099061112017-05-14T09:50:46.563+02:002017-05-14T09:50:46.563+02:00Znam i mam podobny etap za sobą. Liczenie kalorii ...Znam i mam podobny etap za sobą. Liczenie kalorii może być pomocne, ale też może człowiekowi tak uprzykrzyć życie, że staje się to ciężkie i dla liczącego i dla rodziny, bliskich. Warto wiedzieć co i ile się je, ale nie można popadać w skrajność :)Chujowa Pani Domuhttps://www.blogger.com/profile/15288000071260081269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1239136071177613209.post-72345355905499840752017-05-14T09:46:23.523+02:002017-05-14T09:46:23.523+02:00Bardzo ciekawy wpis!A ankietę już wypełniłam!
Widz...Bardzo ciekawy wpis!A ankietę już wypełniłam!<br />Widzisz,ja nie pomyślałam o liczeniu kalorii,chyba mój organizm za bardzos ie domagał i prez to miałam dostałam ,,napadów,,.Ale jest już lepiej...<br />w fazie odchudzania też bardzo skrupulatnie wszystko liczyłam a dziennie rzadko kiedy przekraczałam 1000 kcal(choć wtedy myślałam,że jem 1200 :/) Ciężkie wspomnienia i głupie zachowanie...ale jest już ,jak sama wiesz i może widzisz,dobrze :)JAk wrócę z Włoch ,czyli 31 maja to będę miała więcej czasu i powiedziałam sobie,że zacznę biegać.NAjpierw marszobiegi,mniej niż pół godziny-taki mi radziła pani Justyna,genialna instruktorka i dietetyczka z mojej siłki w Leclercu,która ciśnie maratony i jeszcze prowadzi fitness...podziwiam ją i powiedziałam sobie,że mimo,że nienawidzę,spróbuję zacząc powoli biegać...zobaczymy jak mi pójdzie ;)<br />Wiem,torchę odbiegłam od tematu,nie ważne XD<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04628200697336647558noreply@blogger.com